Od 2 września ulicą znów można jeździć. Była zamknięta przez ponad rok. Prace opóźniły się z powodu problemu z siecią energetyczną przebiegającą w rejonie inwestycji
Spór między miastem a firmą Tauron, właścicielem instalacji, dotyczył podziału kosztów sfinansowania przebudowy infrastruktury. Dzięki inwestycji pojawiły się nowe chodniki, zatoki autobusowe, ścieżka rowerowa, nową nawierzchnię zyskała ulica.
Roboty objęły także 160 - metrowy odcinek ul. Zabrskiej. Jak informuje Zarząd Dróg Miejskich na chodnikach przy tej ulicy jeszcze miejscami, w najbliższych dniach, prowadzone będą prace brukarskie, a na samej ul. Jagiellońskiej prace porządkowe. Wykonawca będzie realizował także końcowe roboty na ul. Szarej.
Inwestycję poprzedził demontaż torowiska oraz wymiana infrastruktury podziemnej. I właśnie problemy w związku z tym ostatnim zakresem prac spowodowały kilkumiesięczny poślizg w realizacji. Już po rozpoczęciu robót okazało się, że pod nawierzchnią ulicy Jagiellońskiej leży kabel energetyczny, nie zinwentaryzowany przez firmę Tauron.
Z warunków technicznych wydanych przez właściciela wynikało, że sieć jest bardo stara, blisko stuletnia, a jej stan jest fatalny. Z tego względu konieczna okazała się nie tylko przebudowa, ale również modernizacja instalacji. Spór szedł o to, po czyjej stronie leżą koszty wymiany – inwestora czy właściciela. Kompromisowe rozwiązanie pojawiło się dopiero po kilku miesiącach.
Na roboty wykonane do tej pory Zarząd Dróg Miejskich wydał nieco ponad 7 mln zł. Końcowy koszt inwestycji będzie z pewnością większy, bo na rozliczenie czeka jeszcze sporo faktur.
Komentarze (0) Skomentuj