To kolejne zatrzymanie w naszym rejonie przez specjalną policyjną grupę Speed. Tym razem na drodze krajowej, tuż za miejscowością Niewiesze, radiowóz zaczął ścigać niezwykle śpieszące się audi. Jego kierowca wyprzedzał nawet na skrzyżowaniu.
Po zatrzymaniu, poproszony o dokumenty 25-latek powiedział, że ma przy sobie tylko paszport, gdyż na stałe mieszka w Holandii. Szybko wyszło jednak na jaw, że nie posiada prawa jazdy. 

- Mundurowi sprawdzili mężczyznę w swoich systemach informatycznych i wtedy okazało się, że człowiek ten znany jest już policji, co więcej, poszukuje go sąd – mówi podinsp. Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice. - Pod jego zdjęciem i danymi widniało bowiem, że powinien trafić do zakładu karnego w Strzelcach Opolskich za niezapłacony mandat.

A 300-złotowy mandat krany nałożono na 25-latka za zakłócanie spokoju i porządku publicznego. 

Na miejsce przyjechał brat „Holendra”, który dowiózł mu pieniądze na starą grzywnę oraz na trzy nowe mandaty. Brat zabezpieczył też samochód.

- Z zatrzymanym udano się do Pyskowic, gdzie w siedzibie poczty, pod okiem policjantów, zapłacił grzywnę. Następnie, w pyskowickim komisariacie, ustalono miejsce jego stałego pobytu i ukarano trzema mandatami, kolejno za: wyprzedzanie na skrzyżowaniu, niestosowanie się do podwójnej linii ciągłej, kierowanie bez uprawnień. Łącznie przygoda kosztowała 25-letniego mieszkańca Holandii tysiąc złotych, nie licząc zaległego mandatu – mówi Słomski.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj