Energia niesienia pomocy, jaka towarzyszyła nam w pierwszych dniach wojny, nieco ostygła. Nie znaczy to, że nie wyciągamy ręki w stronę naszych gości, ale często oni sami doskonale już sobie radzą. Kilka dni temu dwie takie osoby stanęły na klatce schodowej kamienicy, w której znajdują się Nowiny Gliwickie. Pytały o możliwość wynajęcia mieszkania, sprawdziliśmy zatem, czy nadal mogą korzystać z pomocy miasta.

Jak informuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta, na terenie miasta Gliwice funkcjonuje obecnie 5 obiektów zbiorowego zakwaterowania dla uchodźców z Ukrainy, w których  przebywa aktualnie 589 osób. W obiektach tych zapewniane jest bezpłatne schronienie i wyżywienie. W celu uzyskania informacji o możliwości skorzystania z takiego wsparcia należy skontaktować się  z pracownikami Gliwickiej Przystani 35 pod numerem telefonu +48 506 371 325 (infolinia obsługiwana w języku polskim) lub +48 514 149 611 (infolinia obsługiwana w języku ukraińskim), od poniedziałku do piątku w godzinach: poniedziałek 9:00–16:00, wtorek – czwartek 9:00–14:30, piątek 9:00–13:00). Ośrodek Pomocy Społecznej w Gliwicach oferuje również wsparcie specjalistyczne, m.in. psychologa, pedagoga i pracownika socjalnego. W Ośrodku można także ubiegać się o świadczenie jednorazowe, świadczenia rodzinne, posiłki dla dzieci w szkole i przedszkolu oraz skorzystać z udziału w  realizowanych przez Ośrodek projektach.

W gliwickich placówkach oświatowych zapisanych jest 1472 uchodźców z Ukrainy. W przedszkolach i oddziałach przedszkolnych przy szkołach podstawowych z wychowania przedszkolnego korzysta 313 dzieci, w szkołach jest 1159 uczniów. Niestety, w wielu klasach zapisane do szkoły dzieci nie uczestniczą w zajęciach. Czy przyznawana jest na nie dotacja?

- Subwencje i dotacje ministerialne na dzieci z Ukrainy są przyznawane w takich samych wysokościach i na takich samych zasadach jak na dzieci polskie - stanowią dochód, który jest wydatkowany na organizację kształcenia i wychowania wszystkich dzieci – wyjaśnia Łukasz Oryszczak. - „Nierozpoczęcie” czy też nierealizowanie obowiązku nauki przez dzieci ukraińskie (a zapisane do szkoły w obwodzie, w którym mieszkają), podlega dokładnie takim samym regulacjom i obowiązkom, jak w stosunku do dzieci polskich - wezwanie rodziców, weryfikacja, sprawdzenie, potwierdzenie zmiany lub też ponaglenie i ewentualnie grzywna – dodaje.

Dziś język ukraiński na ulicach, w sklepach i punktach usługowych nikogo już nie dziwi i nie zwraca niczyjej uwagi. Ukraińcy nie tylko są klientami takich miejsc, ale również pracują w nich, stając się integralnym elementem krajobrazu gliwickiego społeczeństwa.

(aku)
 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj