Dorastała na Trynku i z lubością wspomina tamte czasy. - Wokół osiedla pola, stawy. Jakże inny widok niż dziś. Byłam typową chłopaciarą: wspinałam się z braćmi po drzewach, bawiłam z nimi w wojnę, w noża, grałam w kapsle. Rzut beretem mieliśmy do lotniska i wiele czasu też tam spędzaliśmy – wraca pamięcią.

Pod koniec podstawówki zaczęła w jej przygoda ze sztuką. Zapisała się do kółka plastycznego na gliwickim Rynku. - Uczyłam się podstaw projektowania, rysunku, malarstwa – wylicza. - Na zajęcia chodziłam też przez cały okres szkoły średniej, a uczyłam się w LO nr 5.

Po maturze próbowała zdawać na uczelnie artystyczne. Kilkukrotne niepowodzenia bynajmniej jej nie załamały. Skończyła pomaturalne studium reklamy, chwilę pracowała w Operetce Śląskiej, a nawet w… maglu. W końcu w 1980 r udało jej się dostać na Akademię Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Wybrała wydział ceramiki szkła. - To był bardzo trudny czas w Polsce - strajki, stan wojenny – wspomina. - Na wiele miesięcy zamknięto naszą uczelnię. Na ostatnim roku studiów założyłam rodzinę, urodziłam dziecko i wróciłam do Gliwic. W pobliskim Dzierżnie stworzyłam swoją pierwszą pracownię ceramiki. Liczyłam na sukces biznesowy, ale trochę się zawiodłam (śmiech). Na początku lat 90. musiałam się stamtąd wyprowadzić.

Szukając sposobu na zarabianie pieniędzy wynajęła pracownię w nieistniejącej szkole ceramicznej przy ul. Jana Śliwki i prowadziła tam praktyki zawodowe dla uczniów „ceramika”. Z tą szkołą była związana 10 lat, a po jej likwidacji przeniosła się na krótko do „budowlanki” na Bojkowskiej, a potem na rok do liceum plastycznego przy Barlickiego.

W 2003 r. założyli z mężem internetowy dyskusyjny portal pn. Forum Ceramików, które było platformą wymiany doświadczeń ludzi związanych z tą dziedziną sztuki. - Okazało się, że wiele osób podzielało moją pasję - mówi. - Zaczęliśmy się w końcu spotykać w tzw. realu i wtedy pojawił się pomysł powstania Stowarzyszenia Forum Ceramików, którego nadrzędnym celem miało być popularyzowanie i promowanie ceramiki jako środka artystycznego wyrazu. Był rok 2005 i zaczęliśmy szukać miejsca na pracownię, w której moglibyśmy organizować i prowadzić przeróżne zajęcia warsztatowe i kursy związane z rzeźbą i ceramiką. Trzynaście lat temu udało się znaleźć starą piwnicę przy ul. Ziemowita 1. Do dziś się tam spotykamy i efektywnie promujemy sztukę nie tylko wśród gliwiczan.

W pracowni odbywają się też regularne kursy i warsztaty dla nauczycieli plastyki. Prowadzone są zajęcia terapeutyczne dla dzieci nadpobudliwych, z niską motywacją do nauki i kłopotami z koncentracją. Ponadto pracownia co roku tworzy specjalny program wakacyjny skierowany do dzieci i młodzieży oraz osób dorosłych, dzięki któremu mieszkańcy Gliwic (i nie tylko) mogą przyjemnie spędzać czas, ucząc się jednocześnie różnych form artystycznego wyrazu. Przy Ziemowita organizowane są okolicznościowe imprezy (np. Ceramiczne Klimaty Muzyczne, Święty Michał – Patron Ceramików), wystawy i warsztaty.
Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Aleksandry Kwolek – prezeski Stowarzyszenia Forum Ceramików.

Aleksandra Kwolek
64-letnia gliwiczanka. Jest profesjonalnym ceramikiem. Ukończyła wrocławską Akademię Sztuk Pięknych na Wydziale Ceramiki Szkła. Od wielu lat artystka bierze czynny udział życiu w Związku Artystów Plastyków. Współzałożycielka Stowarzyszenia Forum Ceramików. Organizatorka cyklicznych imprez, wystaw i warsztatów związanych ze sztuką. Wyróżniona nagrodą prezydenta Gliwic w dziedzinie kultury.

(s)
 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj