26-letni kierowca nie zachował ostrożności na przejeździe kolejowym. W efekcie uderzył w przejeżdżający pociąg towarowy.
26-latek może mówić o naprawdę dużym szczęściu. Mimo groźnie wyglądającego zdarzenia nikt nie zginął, a nawet nie został ranny. Ucierpiał tylko samochód oraz lokomotywa.  

Do tej nietypowej kolizji doszło w pierwszy dzień długiego weekendu, w sobotę 29 kwietnia, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym przy ulicy Brzezina w Gierałtowicach. Kierowca opla przewoził dwie pasażerki. Mężczyzna zignorował znak "stop". 26-latek był trzeźwy, ale... nie posiadał prawa jazdy. Teraz czekają go kłopoty. Ale i tak miał więcej szczęścia niż rozumu...  

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj