Piast stracił przodownictwo w tabeli Statscore Futsal Ekstraklasy, po tym jak przegrał z wiceliderem i aktualnym mistrzem Polski – Rekordem Bielsko-Biała. Konfrontacja pierwszej i drugiej drużyny rozgrywek nie zawiodła. To była świetna promocja futsalu!

Początek tego spotkania należał do gospodarzy. Najbliższy strzelenia gola był Michał Marek, którego mocny strzał wylądowała na spojeniu słupka z poprzeczką. W odpowiedzi celnie przymierzył Rafael Cadini, Bartłomiej Nawrat nie dał się zaskoczyć. W 5. minucie Piast objął prowadzenie. Marek Bugański przejął piłkę na swojej połowie, podał ją do Tomasza Czecha, ten zagrał do Miguela Pegachy i Portugalczyk otworzył wynik spotkania. Przyjezdni bardzo krótko cieszyli się z gola. Błąd popełnił Czech, który zbyt lekko zagrał piłkę przy swoim polu karnym, przejął ją Łukasz Biel i doprowadził do remisu. W 8. minucie powinno być 1:2. Patrik Zatović zmarnował idealną okazję. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. W 9. min Marek piętą zagrał do Matheusa Fereiry, który precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę zmusił do kapitulacji Michała Widucha. Potem gra się wyrównała, oba zespoły stwarzały sytuacje bramkowe, jednak w pierwszej połowie goli już nie zobaczyliśmy. Emocji w pierwszych 20 minutach bynajmniej nie brakowało.

W niedzielę, 12 grudnia czeka nas kolejny szlagier. Do Areny Gliwice przyjeżdża trzeci w tabeli Constract Lubawa. Początek spotkania o godz. 12.00  

Podobnie było po przerwie. Po wznowieniu gry optyczną przewagę mieli wprawdzie bielszczanie, lecz Piast nie ustępował rywalowi. Do 30. minuty. Wtedy piłkę odebrał Czechowi Stefan Rakić podał do Michała Kubika i ten podwyższył na 3:1. Niebiesko-czerwoni próbowali zdobyć kontaktowego gola, ale w 34. minucie było już 4:1. W roli głównej wystąpił Paweł Budniak. Nadzieję w serca sympatyków Piasta wlał kilkadziesiąt sekund później Mateusz Mrowiec zdobywając drugą bramkę dla gliwiczan. Orlando Duarte chwilę później zdecydował się na grę z lotnym bramkarze, w którego wcielił się Rafael Cadini. Futsalowy zamek w jakim zamknęli gospodarzy gości nic jednak nie dał. Bielszczanie bardzo mądrze się bronili. Na domiar złego w 37. minucie fatalny błąd Cadiniego wykorzystał Paweł Budniak i umieścił piłkę w pustej bramce. Gospodarze wygrali 5:2 i wskoczyli na fotel lidera tabeli, wyprzedzając gliwiczan o jeden punkt. W najbliższy weekend Statscore Futsal Ekstraklasa kończy rundę jesienną. Zespoły wrócą na boiska dopiero w połowie lutego.

Piast: Michał Widuch, Hiram Filho – Dominik Śmiałkowski, Dominik Wilk, Rafael Cadini, Patrick Zatović, Andrey Baklanov, Rui Pinto, Miguela Pegacha, Marek Bugański, Tomasz Czech, Maciej Mazur.
 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj