To nie była udana niedziela dla naszych futsalowych drużyn. Zarówno Piast jak i Sośnica przegrały swoje mecze ligowe. Pierwsi ulegli w PreZero Arenie Gliwice Rekordowi Bielsko-Biała 0:1, drudzy przegrali w Chorzowie z tamtejszym Clearexem 2:5.

Pojedynek Piasta z Rekordem był hitem 9. serii spotkań FOGO Futsal Ekstraklasy. W niedzielny wieczór na trybunach Areny zasiadł niemal komplet widzów oczekując futsalowej uczty. Wszak liderujący Piast podejmował trzeci zespół w tabeli. Lepiej w spotkanie weszli goście. Michał Marek już na początku miał szansę na zdobycie gola, ale wtedy jeszcze się nie udało. Za to w 4. minucie po dalekim podaniu od Pawła Budniaka pivot Rekordu zaskoczył efektowną główką Kyryło Tsypuna i bielszczanie objęli prowadzenie. Potem dużo było walki w środku pola, ale bez klarownych sytuacji. Dość powiedzieć, że gospodarze pierwszy celny strzał oddali dopiero po kwadransie gry, nieco lepiej wyglądał Rekord, któremu udało się to trzykrotnie. Ot, futsalowe szachy.
Po zmianie stron Piast próbował zdobyć wyrównującego gola, ale bardzo czujni byli defensorzy Rekordu z Bartłomiejem Nawratem na czele. Golkiper Rekordu, bezapelacyjnie najlepszy gracz meczu, wybronił uderzenia Breno Bertoline, Kamila Rolla i Alana Gitahy’ego. Na ponad sześć minut przed końcem Orlando Duarte postawił wszystko na jedną kartę i Piast zaczął grać z lotnym bramkarzem (Rafael Cadini). Manewr nie zakończył się powodzeniem i Piast po raz pierwszy w tym sezonie musiał przełknąć gorzką pigułkę porażki. W najbliższej kolejce spotkań Piast zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa

Piast: Kyrylo Tsypun Jakub Janiszewski - Miguel Pegacha, Vinicius Lazzaretti, Piotr Matras, Breno Bertoline, Luis Bortoletto, Rafael Cadini, Edgar Varela, Patrik Zaťovič, Alex Gonzalez, Alan Gitahy Kamil Roll, Vinicius Teixeira

 

W środę, 15 października futsalowe derby naszego miasta. Piast o godz. 18.00 zagra w PreZero Arenie z Sośnicą.

 

O ile spotkanie Piasta z Rekordem był meczem na szczycie, to konfrontacja Clearexu z Sośnicą była meczem drużyn ze strefy spadkowej. Chorzowianie z dorobkiem 3 punktów byli na 14. miejscu w tabeli, a Sośnica tuż za nimi na przedostatniej lokacie. I po tej serii spotkań to się nie zmieniło. Miejscowi prowadzenie objęli już w 2. minucie. Maciej Mizgajski uderzył z rzutu wolnego w samo okienko. Sośnica próbowała zdobyć wyrównującego gola, ale dobrze dysponowany w chorzowskiej bramce był Maksym Kisielov, który nie dał się zaskoczyć Szymonowi Sowuli, Marcinowi Kiełpińskiemu, Danielowi Rakowieckiemu, Michałowi Tkaczowi oraz Tomaszowi Durze. Jego vis a vis – Jan Biskup też miał sporo pracy. Do końca pierwszej połowy nie oglądaliśmy już więcej trafień.
  Druga odsłona zaczęła się świetnie dla Sośnicy. W 23. minucie Tomasz Szczurek dogrywał piłkę w kierunku bramki rywali, a niefortunnie do siatki skierował ją Łukasz Borkowski z Clearexu. Sośnica złapała wiatr w żagle, ale Kisielov nie dał się zaskoczyć. Clearex drugiego gola zdobył w 31. minucie, a w roli głównej wystąpił Przemysław Dewucki. Goście próbowali odwrócić wynik meczu, jednak to chorzowianie byli skuteczniejsi. Na 3:1 podwyższył w 34. minucie Mizgajski. Sośnica po tym golu wycofała bramkarza, lecz manewr nie powiódł się, bo to miejscowi pierwsi zdobyli gola (39. min Aleksander Hartstein). Chwilę później Sośnica odpowiedziała efektowną bramką zdobytą piętką przez Michała Tkacza, jednak ostatnie słowo należało do Mizgajskiego, który zamienił rzut karny na bramkę i w ten sposób skompletował hattricka. W sobotę, 11 listopada Sośnica podejmować będzie w swojej hali AZS UW Wilanów. Początek o godz. 14.00.

KS Sośnica: Mateusz Bednarczyk, Jan Biskup – Tomasz Dura, Paweł Barański, Marcin Kiełpiński, Szymon Sowula, Michał Tkacz, Michał Staszowski, Tomasz Szczurek, Jakub Grzybowski, Stanisław Krawiec, Kamil Musiał, Dominik Sudra, Daniel Rakowiecki.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj