Pod osłoną nocy, w milczeniu kolejni wierni ruszą z krzyżem w dłoni lub na szyi na wybrane przez siebie trasy. Jedni po raz pierwszy, chcą spróbować zmierzyć się ze swoimi słabościami, inni kolejny rok z rzędu, decydują się na drogę, by wyprosić intencje, które mają schowane głęboko w sercu.  

Zostały zaledwie dwa dni, by podjąć decyzję i wyruszyć na Ekstremalną Drogę Krzyżową. 22 marca, w piątkowy wieczór pątnicy rozpoczną ekstremalną trasę, a do wyboru mają kilka wariantów, zarówno w samych Gliwicach, jak i w powiecie gliwickim. Uczestnicy mogą zdecydować się na wędrówkę po Toszku, Sośnicowicach, czy z Gliwic wyruszyć do Rud. Pątniczka Basia to już weteranka ekstremalnych zmagań, wybiera trasę, która rozciąga się na granicy dwóch województw - Moją EDK rozpoczęłam 14 lat temu. Szłam wtedy trasą, która rozpoczynała się w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Gliwicach. Wówczas była to jedyna trasa, dziś jest ich więcej. Na chwilę obecną jeszcze nie jestem zapisana, ale chcę iść wyjątkową trasą, która prowadzi z Góry Świętej Anny do Sośnicowic. Każda EDK jest inna, jest modlitwa w sercu, jest zaduma nad swoim życiem, jest ból, wyczerpanie, ale gdy dochodzi się do celu, to oddaje to wszystko Panu Bogu i dziękuję za całą noc spędzoną razem. W tym roku mam szczególną intencję - idę prosić o dobrego męża. Warto żyć ekstremalnie! – opowiada Basia.

Spontaniczną decyzję, by ruszyć przed siebie w nocy, z GPS-em podął Łukasz, który za namową żony zdecydował się pójść razem z nią – 15 marca zapamiętam na długo. Zmęczony po całym tygodniu pracy, postanowiłem spontanicznie wraz z żoną ruszyć w ekstremalną drogę. Trzy godziny przed mszą św. spakowaliśmy potrzebne rzeczy i z krzyżem na szyi ruszyliśmy na gliwicką trasę. Od lat myśleliśmy o tym, by wziąć udział, jednak w końcu podjęliśmy się wyzwania i choć czasem nogi bolały, to razem zdobyliśmy upragniony cel, bo przecież musimy od siebie wymagać – wspomina Łukasz.
15 marca na trasę wyruszyli pątnicy z Knurowa, Przyszowic, czy z gliwickiej parafii pw. Matki Boskiej Kochawińskiej. 22 marca to już ostatnia szansa w tym roku, by zmierzyć się z EDK, decyzję można podjąć w ostatniej chwili, bowiem można zapisać się na wydarzenie, jednak nie jest to konieczne.      

Nie tylko z nazwy 

Ekstremalna Droga Krzyżowa to pokonanie wyznaczonej trasy, która liczy ponad 40 kilometrów w nocy, w ciszy, nieraz w samotności lub w niewielkiej grupce osób. Jak zauważa organizator EDK w Knurowie Marian Płaszczyk, choć raz należy spróbować  - Warto wybrać się i przeżyć ten czas, zamiast zbyt pochopnie ocenić i uprzedzać się w przekonaniu, że będzie ciężko. Podobnie jest, kiedy ktoś chce pobiec maraton, uważa, że będzie ciężko, bo jeszcze nigdy nie biegł, a kiedy w końcu spróbuje, to zmieni zdanie. Dawniej chodziło się z opisem w ręku, teraz trasa jest w telefonie i GPS pokazuje, którędy iść. Stopień trudności nieco się zmniejszył, jeszcze kilka lat temu był śnieg, zawierucha, a my w piątek mieliśmy bardzo dobrą pogodę. Poza tym żyjemy w takich czasach, że jeśli nie dajemy rady na trasie, to wystarczy telefon do rodziny i ktoś po nas przyjeżdża, idziemy do momentu kiedy starcza nam sił. Możliwości, by spróbować, jest mnóstwo, wystarczy chcieć - zauważa Płaszczyk.  

Decydujesz się?

Decydując się na ekstremalną drogę, należy pamiętać, by zabrać z sobą latarkę, kamizelkę, odpowiedni ubiór oraz w pełni naładowaną baterię w telefonie, który będzie wskazywał trasę oraz umożliwi czytanie poszczególnych rozważań podczas kolejnych stacji. Do plecaka warto zapakować suchy prowiant oraz coś do picia. Nieodłącznym elementem, który stał się tradycją wśród uczestników EDK jest krzyż, jedni niosą przewieszony  na szyi, drudzy mają zbity z dwóch patyków i przymocowany do plecaka, a jeszcze inni niosą krzyż w ręku. Jeżeli nikt z rodziny, bądź znajomych nie zdecyduje się pójść, wówczas zawsze można dołączyć do innych uczestników. Stacje najczęściej są oznakowane, a pątnicy po dotarciu na miejsce w ciszy modlą się i rozważają słowa przypisane do konkretnych przystanków.

Umocnieni modlitwą

Przed wyjściem na Ekstremalną Drogę Krzyżową w kościołach odbywają się msze św. To czas wyciszenia, wsłuchania się w słowo Boże i naładowania baterii, by wytrwać podczas trasy. Hasłem przewodnim tegorocznej EDK są słowa papieża Jana Pawła II - „Musicie od siebie wymagać”. Warto wejść na stronę www.edk.org.pl, by przejrzeć dostępne trasy, bowiem piątek to już ostatnia szansa w tym roku, by pójść na ekstremalną drogę.  

Dostępne trasy:

Gliwice 
Wspólna Msza Św. rozpocznie się o godz. 20.30 w Kościele Podwyższenia Krzyża Św. w Gliwicach, a następnie wyjście na poszczególne trasy: 
Trasa św. Bartłomieja –  Gliwice – Gliwice
Długość trasy: 42 km
Suma podejść: 356 m
Przebieg trasy: Trasa przebiega wyłącznie przez miasto Gliwice, zatrzymując się przy 14 kościołach, gdzie rozważamy kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Kościół Podwyższenia Krzyża Św. - Cmentarz Centralny - Las Dąbrowa - Ostropa - Sikornik - Trynek - Ligota Zabrska - Sośnica - kościół pw. Chrystusa Króla - Żerniki - kościół pw. Miłosierdzia Bożego - kościół pw. św. Bartłomieja

Trasa św. Jana Nepomucena – Gliwice - Gliwice
Długość trasy: 46 km
Suma podejść: 587 m
Przebieg trasy: Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Św. - ul. Kozłowska - ul. Kozielska - Las Dąbrowa - Kozłów - Tworóg Mały - Trachy - Smolnica - Ostropa - Katedra św. Piotra i Pawła

Trasa św. Marii Magdaleny – Gliwice – Rudy 
Długość trasy: 44 km
Suma podejść: 429 m
Przebieg trasy: Kościół Podwyższenia Krzyża św. - ul. Kozłowska - Karnowiec - Kozłów - Rachowice - Łącza - kaplica św. Marii Magdaleny - Brantołka - Bazylika Wniebowzięcia NMP w Rudach

Sośnicowice 
Msza Św. w Bazylice na Górze św. Anny dla pielgrzymów Trasy Burgundowej o 20.30, o tej samej porze w Kościele św. Jakuba w Sośnicowicach dla pątników Trasy Granatowej.
Trasa Granatowa – św. Marii Magdaleny 
Długość trasy: 41 km
Suma podejść: 364 m
Przebieg trasy: Sośnicowice - Chorynskowice - Smolnica - Trachy - Tworóg Mały - Sierakowice - Łącza - Rachowice - Łany Wielkie – Sośnicowice

Trasa Burgundowa - Iacobus Maior
Długość trasy: 40 km
Suma podejść: 265 m
Przebieg trasy: Góra św. Anny - Leśnica - Lichynia - Zalesie Śl. - Sławięcice - Łącza - Rachowice - Sośnicowice

Toszek 
Msza Św. o godz. 20.00 w Kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Toszku, a następnie wyjście na poszczególne trasy: 
Trasa Fioletowa – św. Jakuba 
Długość trasy: 45 km
Suma podejść: 398 m
Przebieg trasy: Toszek - Kotliszowice - Sieroty - Wojska - Świniowice - Czarków - Odmuchów - Krupski Młyn - Borowiany - Radonia - Wiśnicze - Goj - Sarnów – Toszek
Trasa Zielona – św. Rity 
Długość trasy: 42 km
Suma podejść: 410 m
Przebieg trasy: Toszek- Boguszyce Stare - Ligota Toszecka - Kotulin Szklarnia - Proboszczowice - Sieroniowice - Balcarzowice- Pakoszyn - Warmątowice - Centawa - Dąbrówka - Płużnica Wielka - Płużniczka - Grabina- Sarnów - Toszek
/c

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj