Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach wzbogaciło się o jedenasty samochód. To nieodzowne narzędzie pracy lekarzy zajmujących się domową opieką hospicyjną. Nowiutkiego fiata pandę zakupiła firma Dako.

- Bardzo się cieszymy - mówi dyrektor hospicjum i prezes zarządu Stowarzyszenia Chorych „Hospicjum” Artur Pakosz. - To olbrzymia pomoc. Auto pomoże nam sprawniej obsługiwać wizyty domowe i jeszcze bardziej poprawi dostępność naszego personelu dla pacjentów.

Pakosz podkreśla osobiste zaangażowanie Jacka Krzyżanowskiego, prezesa i właściciela Dako. – Od wielu lat wspiera finansowo naszą działalność - zaznacza. - Pomaga na wszystkie możliwe sposoby. To dobry duch gliwickiego hospicjum.

Krzyżanowski w pomocy innym nie widzi niczego nadzwyczajnego. – To mój obowiązek – mówi skromnie. – Poza tym w hospicjum pracują wspaniali ludzie, którzy z pełnym poświęceniem niosą pacjentom ulgę w cierpieniu. Podziwiam ich za tę służbę. Hospicjum jest bardzo potrzebną placówką medyczną i zachęcam innych do jej finansowego wspierania.  

To wsparcie szczególnie teraz jest ważne, bo hospicjum czeka rozbudowa i modernizacja. Polepszą się warunki leczenia i opieki nad podopiecznymi. Powstanie  poradnia lekarza rodzinnego, dostępna dla każdego mieszkańca.

W ramach modernizacji obiektów przy ul. Daszyńskiego 29 zostanie wybudowany trzeci budynek. Połączy on dwa już istniejące. Na powierzchni łącznie około 1800 m kw. znajdą się m.in. jedno- i dwuosobowe sale chorych, gabinety zabiegowe i lekarskie, pokój pielęgniarek, kaplica, kuchnia, magazyny, zaplecza socjalne i serwerownia. Obiekt zostanie dostosowany do potrzeb chorych i będzie spełniał wymogi stawiane nowoczesnym oddziałom opieki paliatywnej.
 
Nowy budynek umożliwi podniesienie standardu opieki nad chorymi. Po modernizacji placówka dysponować będzie 30 łóżkami. Oddział medycyny paliatywnej zostanie przeniesiony na pierwsze piętro i w całości usytuowany na jednym poziomie. To ułatwi codzienne życie pacjentów i pracę personelu hospicjum. W ramach oddziału medycyny paliatywnej utworzone zostaną sale rehabilitacji i terapii zajęciowej. Powstanie też infrastruktura dla dydaktyki oraz  pomieszczenia wolontariatu – szatnie i pokoje socjalne. Nowy obiekt będzie klimatyzowany.

Przy okazji modernizacji planowane jest poszerzenie działalności hospicjum. Stworzona zostanie poradnia lekarza rodzinnego, dostępna dla każdego mieszkańca i działającą w ramach kontraktu z NFZ.

- Procedury administracyjne wydłużają nieco proces inwestycyjny, ale powoli idziemy do przodu – zapewnia Pakosz. - Mamy nadzieję, że do połowy lutego uda się wyłonić inwestora zastępczego, czyli firmę, która w imieniu stowarzyszenia będzie nadzorowała wybór wykonawców.

Pakosz mówi, że w ramach prowadzonych działań udało się pozyskać środki pozwalające na rozpoczęcie inwestycji i doprowadzenie jej do tzw. stanu surowego zamkniętego. – Szacujemy, że będzie to kosztowało ok. 2 mln zł. Potrzeba jest jednak dużo więcej. Rozbudowa i modernizacja hospicjum jest wydatkiem rzędu 7,5 mln. Chcielibyśmy zakończyć prace do roku 2020, ale wszystko zależy od tego, czy uda się pozyskać brakujące środki. Nie wykluczamy starania się o kredyt bankowy.

Pakosz zapewnia, że hospicjum w dalszym ciągu będzie prowadziło kwesty i rozmaite akcje, których celem jest pozyskanie środków na  rozbudowę. –Prowadzimy też  rozmowy z władzami gmin powiatu gliwickiego. Niestety, ale na tę chwilę odzew jest tylko z Gliwic. Miasto przekazało nam w ciągu ostatnich dwóch lat 300 tysięcy złotych. Spodziewamy się, że to nie koniec pomocy ze strony gliwickich samorządowców.
                                                             (san)

.   

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj