Chociaż w dzisiejszych czasach pożyczanie wydaje się banalnie proste, to nie zawsze tak jest, zwłaszcza w przypadku osób ze złą historią kredytową. Zadajmy sobie jednak pytanie i postarajmy się na nie odpowiedzieć - czy takie położenie uniemożliwia uzyskanie pożyczki? Jak to dokładnie wygląda?

To, co pożyczone musi być spłacone

Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że zaciąganie kredytów bankowych czy innych zobowiązań finansowych wiąże się niechybnie z ich spłatą. Czasem jednak to nie takie proste, jak się wydaje, nawet gdy klient ma dobre chęci. Wszystko dlatego, że życie pisze różne scenariusze, więc czasem przez splot nieoczekiwanych zdarzeń, okazuje się, że stajemy się niewypłacalni, trafiając do bazy dłużników. 

To oczywiście sytuacja, w której nikt nie chciałby się znaleźć, ponieważ niespłacone zobowiązanie będzie wpływać na naszą codzienność. Przede wszystkim z tego względu, że instytucja pożyczająca nam nie odpuści, a więc wcześniej czy później i tak będziemy musieli w jakiś sposób zwrócić dług - nawet gdyby do naszego domu miał wejść komornik. Wyjściem z tej beznadziejnego położenia może być pożyczka bez sprawdzania baz dłużników, ale czy taka istnieje? Czy mamy na nią szansę?

Na pewno jest to trudniejsze niż w normalnej sytuacji, gdy nie mamy negatywnej historii kredytowej, ale przy odrobinie starań jak najbardziej możliwe. W rzeczywistości warto skupić się na trzech konkretnych rozwiązaniach i wybrać jedno z nich. Po pierwsze możemy odczekać aż czas ewidencji w BIK minie, po drugie - spróbować uzyskać kredyt bankowy na gorszych warunkach i wreszcie po trzecie - postarać się o pożyczkę za pośrednictwem instytucji pozabankowej, tam, gdzie oferowane są pożyczki dla zadłużonych. 

Czekając na lepszy czas. Jak długo?

Dokładnie trzeba odczekać 5 lat, bo tyle czasu (od momentu zgłoszenia klienta w BIK), widnieją tam dane o zadłużeniu. Po tym okresie wszystko się zmienia, ponieważ ślad o niespłaconej pożyczce zanika. Niektórzy mogą nas przekonywać, że wyczyścić swoją historię można już wcześniej - wystarczy za to zapłacić. To oczywiście nieprawda, więc warto uważać na takie obietnice. Pamiętajmy też, że do rejestru BIK możemy trafić dopiero po 60 dniach od zaistnienia zaległości. 

Kredyt uzyskany na gorszych warunkach. Czy warto?

To opcja warta rozpatrzenia, choć i tak najwięcej zależy tu od podejścia banku, bo niechętnie przyznają taką pomoc. Jeśli jednak bank wyrazi zgodę, aby udzielić wsparcia, to jego warunki będą dalekie od optymalnych. Przyszykujmy się więc na wyższe opłaty i oprocentowanie, ale też bardziej restrykcyjne warunki, które musimy spełnić. 

Pożyczka w instytucji pozabankowej. Czy to możliwe?

Na rynku obecnie istnieje mnóstwo podmiotów specjalizujących się w udzielaniu pożyczek bez BIK. To jak najbardziej zgodne z prawem i bezpieczne, chociaż powinniśmy z tego korzystać tylko w sytuacji, gdy jesteśmy pod ścianą i naprawdę nie mamy innego wyjścia. Takie pożyczki udzielane są przeważnie na krótkie terminy oraz nie opiewają na wysokie kwoty. Żeby wybrać mądrze, zawsze starajmy się odwiedzać sprawdzone internetowe źródła, gdzie znajdziemy listę firm wartych uwagi. Taka widnieje na przykład pod adresem https://www.czerwona-skarbonka.pl/chwilowki-bez-bik/.

Podsumowując, widzimy, że mimo trudnego położenia, mamy szansę, by uzyskać pożyczkę bez sprawdzania bazy dłużników. Wiadomo, że tak uzyskane wsparcie będzie na gorszych warunkach, ale to zawsze coś, żeby zażegnać kłopoty i stanąć na nogi.


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj