Czy restauracja Parkowa zastąpi Okrąglak ? Data dodania: 2021-04-01

Społecznicy z rady dzielnicy mają swój pomysł na działkę przy placu Grunwaldzkim.  

W trzy dni członkowie rady osiedla Wójtowa Wieś zebrali ponad 700 podpisów pod wnioskiem do Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego. Chodzi o wybudowanie na obrzeżach parku Grunwaldzkiego restauracji, która powstałaby w miejscu dawnego okrąglaka. Pod dwoma warunkami: miasto nie sprzeda terenu, a wniosek przejdzie pomyślnie wszystkie procedury i wygra w głosowaniu.  

    

Z początkiem marca 2021 r. rada wystąpiła do urzędników o wstrzymanie przetargu na sprzedaż terenu po dawnym sklepie. - Nie chcieliśmy jednak poprzestać tylko na tym, więc wystąpiliśmy z konkretną propozycją zagospodarowania i zgłosili, jako zadanie ogólnomiejskie, do GBO – wyjaśnia Marek Krząkała, przewodniczący Rady Dzielnicy Wójtowa Wieś.  

Teraz budynek jest w fatalnym stanie, ale miejsce, w którym się znajduje to  strategiczny punkt parku i dzielnicy. Dlatego mieszkańcy sprzeciwiają się sprzedaży działki. Miasto utraciłoby wpływ na przyszłą inwestycję i praktycznie mogłoby tu  powstać prawie wszystko. - Chcielibyśmy uniknąć sytuacji kiedy pojawi się „coś”   zupełnie nieodpowiadające charakterowi miejsca – dodaje Krząkała.  

Dzielnicowi radni wymyślili więc nową funkcję: okrąglaka zastąpiłaby restauracja Parkowa – miejsce spotkań dla wszystkich mieszkańców. Krząkała natrafił na zdjęcie takiej gliwickiej przedwojennej restauracji przypadkowo i wspólnie uznali, że to jest to. Po pierwsze, budynek wzmocni historyczny charakter dzielnicy i nie zaburzy przestrzeni parkowej. Po drugie, wniesie nową wartość. Po trzecie, powstałoby miejsce, w którym można zjeść śniadanie, obiad lub kolację, a w międzyczasie napić się dobrej kawy w cieniu pięknych starych drzew, organizować koncerty muzyki poważnej, wystawy plenerowe, kameralne imprezy kulturalne, warsztaty, spotkania, wieczory autorskie, poetyckie. - Jednym słowem cenne i miastotwórcze - podsumowuje Krząkała. 

Justyna Swoszowska, przewodnicząca zarządu dzielnicy Wójtowa Wieś, architektka i wykładowca na wydziale architektury Politechniki Śląskiej, jest zdania, że największym grzechem byłoby zaburzenie kontekstu urbanistycznego parku   przypadkową budowlą. - Nie mamy nie tylko żadnego wpływu na ewentualnego  właściciela, ale także, w przyszłości, zostaniemy „obdarowani” takim niechcianym obiektem. Dlatego tak ważny jest powrót do form architektonicznych współgrających z otoczeniem i układem całej dzielnicy, dzieła Karla Schabika i jego współpracowników – mówi Swoszowska. I dodaje, że dobrym nawiązaniem do takiej tradycji będzie właśnie restauracja Parkowa.         

Koszty projektu (na podstawie szacunkowej analizy przedstawionej przez radę) nie powinny przekroczyć 500 000 zł.  - Kiedy  budynek już by powstał, chcemy żeby miasto dzierżawiło go prywatnemu operatorowi, według starannie przygotowanych wytycznych. A odtworzony w ten sposób „Okrąglak” stanie się jednym z najważniejszych miejsc na kulturalnej mapie Gliwic, a może nawet całego Śląska – Krząkała i Swoszowska są pewni, że tak będzie, tym bardziej że podczas zbierania podpisów pod wnioskiem  mieszkańcy bardzo entuzjastycznie odnosili się do tego pomysłu. Wierzą też, że miasto przychyli się do ich argumentacji, a jednocześnie zaaprobuje wniosek, który spotkał się z tak dużym poparciem.  

Radni spotkali się już z zastępczynią prezydenta Aleksandrą Wysocką, przedstawiając swoje propozycje.  - Na tym etapie mogę powiedzieć, że intencje prezydenta oraz rady dzielnicy, co do oczekiwań wobec przyszłej inwestycji, są bardzo zbliżone. Przesądzenie, jak doprowadzić do jej realizacji wymaga dalszych prac i analiz, w tym wspomnianej analizy wniosku oraz rozmów z podmiotami potencjalnie zainteresowanymi prowadzeniem działalności w tym miejscu - mówi Łukasz Oryszczak, rzecznik prezydenta Gliwic. 

Tak więc „Okrąglak”, a raczej restauracja Parkowa, wciąż w grze. 14 czerwca, po publikacji wyników oceny wniosków, przekonamy się, czy tym razem miasto dobrze odczyta intencje społeczników.