150 psów i ponad 200 osób wystartowało w charytatywnym dogtrekkingu,
zorganizowanym przez firmę Petsmile i Szyb Maciej w Zabrzu.
Biegaczy nie zraziła deszczowa pogoda i wynikające z niej utrudnienia. Drużyny z zapałem wyruszyły na trasy, aby w ten sposób wesprzeć podopiecznych schroniska Psitulmnie w Zabrzu, beneficjentów tegorocznego Charytatywnego Dogtrekkingu Petsmile.
- Finansowy efekt akcji jest imponujący: na leczenie i zakup karmy weterynaryjnej dla podopiecznych schroniska udało się w tym roku zebrać 6 482 zł oraz sporą ilość darów rzeczowych. Poza wsparciem finansowym organizatorzy zadbali także o inny aspekt pomocy psom schroniskowym, czyli promocje adopcji - mówi Katarzyna Ganszczyk-Rawska, współwłaścielka Petsmile i behawiorystka zwierzęca.
Zawodnicy mieli do pokonania dwie trasy: dłuższą, 15-kilometrową, zwaną także piekielną, z 14 punktami, gdzie należało wykonać konkretne zadanie oraz krótszą, 7-kilometrową. Teren nie był trudny, ale ze względu na padający deszcz - podmokły i błotnisty.
W charytatywnym dogtrekkingu startują także psy ze schronisk. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy w tegorocznym biegu uczestniczyło ponad 20 psów ze schroniska w Zabrzu i Rudzie Śląskiej. I to z jakim wynikiem! Dwa zajęły miejsca na podium, w tym Bartek Borkowski z Carmen ze schroniska Psitulmnie w Zabrzu, którzy zdeklasowali resztę zawodników na trasie krótkiej. Podczas pokazu wolontariusze przedstawili uczestnikom wszystkie psiaki, a dodatkowo, na terenie zawodów, znalazły się plakaty opisujące schroniskowych seniorów. To ich dotyczyły dogtrekkingowe zadania.
Po biegu na uczestników i pozostałych gości imprezy czekała ciepła herbata i liczne atrakcje przygotowane na rodzinnym pikniku z okazji 5. urodzin firmy PetSmile. Były konkursy psich sztuczek, porady specjalistów, charytatywna loteria dla dzieci.
Kolejna edycja Charytatywnego Dogtrekkingu za rok.
- Finansowy efekt akcji jest imponujący: na leczenie i zakup karmy weterynaryjnej dla podopiecznych schroniska udało się w tym roku zebrać 6 482 zł oraz sporą ilość darów rzeczowych. Poza wsparciem finansowym organizatorzy zadbali także o inny aspekt pomocy psom schroniskowym, czyli promocje adopcji - mówi Katarzyna Ganszczyk-Rawska, współwłaścielka Petsmile i behawiorystka zwierzęca.
Zawodnicy mieli do pokonania dwie trasy: dłuższą, 15-kilometrową, zwaną także piekielną, z 14 punktami, gdzie należało wykonać konkretne zadanie oraz krótszą, 7-kilometrową. Teren nie był trudny, ale ze względu na padający deszcz - podmokły i błotnisty.
W charytatywnym dogtrekkingu startują także psy ze schronisk. Dzięki zaangażowaniu wolontariuszy w tegorocznym biegu uczestniczyło ponad 20 psów ze schroniska w Zabrzu i Rudzie Śląskiej. I to z jakim wynikiem! Dwa zajęły miejsca na podium, w tym Bartek Borkowski z Carmen ze schroniska Psitulmnie w Zabrzu, którzy zdeklasowali resztę zawodników na trasie krótkiej. Podczas pokazu wolontariusze przedstawili uczestnikom wszystkie psiaki, a dodatkowo, na terenie zawodów, znalazły się plakaty opisujące schroniskowych seniorów. To ich dotyczyły dogtrekkingowe zadania.
Po biegu na uczestników i pozostałych gości imprezy czekała ciepła herbata i liczne atrakcje przygotowane na rodzinnym pikniku z okazji 5. urodzin firmy PetSmile. Były konkursy psich sztuczek, porady specjalistów, charytatywna loteria dla dzieci.
Kolejna edycja Charytatywnego Dogtrekkingu za rok.
Komentarze (0) Skomentuj