Kiedyś danie kojarzące się z barami szybkiej obsługi z serwetami w biało-czerwoną kratę. Dzisiaj przez niektórych traktowany nawet jako majstersztyk sztuki kulinarnej serwowany nawet w kilkugwiazdkowych restauracjach. Burger. Lepiej zamówić czy przygotować samemu?

Poleca: SzamArena

Domowe burgery nie są trudne w przygotowaniu, jeżeli trzymamy się pewnych zasad. Własnoręcznie przygotowane nieraz smakują lepiej niż te z restauracji. Przepis? Nie ma jednego sprawdzonego, zależy od gustu. Jedni nie wyobrażają sobie burgera bez małosolnego ogórka, dla niektórych idealny burger oznacza wyśmienity, autorski sos, a ktoś inny zamiast czerwonej cebuli doda prażoną. W czym zatem tkwi sekret pysznych burgerów, by nawet te domowe smakowały jak te z najlepszej burgerowni w mieście?

Zapytaliśmy zespół z SzamAreny i zebraliśmy tutaj wszystko to, co każdy powinien wiedzieć żeby zrobić naprawdę znakomite burgery we własnej kuchni. Przede wszystkim należy skupić się na kilku kwestiach.

Po pierwsze, mięso

Głównym nośnikiem smaku i spoiwem całości jest tłuszcz w mięsie. Jego zawartość powinna wynieść około 20-30%. Najczęściej wybierane mięso na burgery to antrykot, rostbef, karkówka, mostek lub ich połączenie. Kluczową rolę odgrywa także mielenie, mięso na burgery nie może być ani zbyt drobno, ani zbyt grubo zmielone. Najlepiej kupić mięso w jednym kawałku i poprosić o jednorazowe zmielenie na dużym oczku lub zrobić to własnoręcznie w domu. Przy wyrabianiu mięsa należy pamiętać, żeby nie robić tego zbyt długo, bo temperatura rąk wpłynie na jego strukturę i uczyni ją bardziej kleistą.

Po drugie, przyprawy

Wystarczy jedynie… sól  i pieprz. By jakość była jeszcze wyższa, pieprz powinien być dobrej jakości  (świeżo zmielony na drobno lub grubo), a w przypadku soli zdecydować się na morską. Warto pamiętać o tym, aby przyprawiać mięso dopiero po uformowaniu kotletów, a nie od razu po zmieleniu, w przeciwnym razie stanie się ono twarde i mało soczyste. Dobrym sposobem jest posypanie go przyprawami tylko z wierzchu, tuż przed samym smażeniem.

Czasami można usłyszeć, że do idealnego burgerowego kotleta dodaje się przyprawiony bulion. Ma to sprawić, że mięso będzie miało głębszy smak i będzie bardziej soczyste.

Finisz, czyli przygotowanie i smażenie

Mięso na burgery nie musi przed smażeniem lub grillowaniem nabrać temperatury pokojowej. Przeciwnie, najlepiej smażyć takie dopiero wyjęte z lodówki.

Jeśli ktoś próbował przygotować już w domu burgera, to pewnie dobrze wie, że pod wpływem wysokiej temperatury mięso znacznie się kurczy i robi się grubsze.Burgery powinny mieć nieco większą średnicę niż bułki. Dodatkowo, w zachowaniu kształtu i odpowiedniej grubości pomoże zrobienie kilku wgłębień pośrodku burgera i zostawienie grubszego rantu, tak jak przy formowaniu placka na pizzę.

Kotlety powinno się smażyć na tłuszczu wytopionym z plastrów bekonu, nie należy używać do tego masła ani oliwy z oliwek. Warstwa tłuszczu nie może być gruba, burger powinien mieć styczność z patelnią. Mięso pieczemy od 2 do 3 minut – w zależności od gustu związanego ze stopniem wysmażenia – z każdej strony. Nie obracamy co chwilę burgerów i nie dociskamy mięsa do patelni, bo to grozi utratą soku odpowiedzialnego za soczystość i kruchość mięsa.

Z czym jemy burgera? Z tym co lubimy. Plaster topionego sera, czerwona karmelizowana cebulka, wysmażony na chrupko bekon, szpinak – dajmy się ponieść własnym gustom. Do dzieła!


Jeśli nie czujecie się pewni swoich umiejętności kulinarnych, wiele punktów gastronomicznych w Gliwicach proponuje burgery w opcji na wynos, m.in. SzamArena, która dowóz na terenie miasta ma darmowy.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj