Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego rozpatrzy petycję posłanki Lewicy Wandy Nowickiej i mieszkańców Gliwic w sprawie zbiornika przeciwpowodziowego na Wilczych Dołach. Nowicka złożyła ją w lipcu 2020 roku, a procedury właśnie się zakończyły.
Petycja to obszerny dokument dotyczący istotnych kwestii związanych z miejską inwestycją oprotestowaną przez mieszkańców, aktywistów, hydrologów i przyrodników. Chodzi o suchy zbiornik przeciwpowodziowy, którego budowa wiązałaby się z wycięciem blisko 700 drzew i likwidacją naturalnego koryta potoku Wójtowianka na znacznej długości. Zdaniem części specjalistów i społeczników możliwe są alternatywne rozwiązania, pozwalające pogodzić ochronę przyrody z ochroną przeciwpowodziową.

Konflikt trwa od półtora roku i mimo wielu działań (zarówno ze strony aktywistów, jak i urzędników) nie zmieniła się jego siła. Urzędnicy są przekonani o konieczności budowy przede wszystkim ze względu na ochronę miasta przed zalaniem, stoją także na stanowisku, że skala zbiornika jest odpowiednia, a po wybudowaniu zostanie on urządzany zielenią i posłuży jako teren rekreacyjny. Z kolei strona społeczna liczy na zbadanie ewidentnych naruszeń prawa UE oraz weryfikację zasadności finansowania projektu, który dewastuje cenną przyrodniczo dolinę mimo łatwo dostępnych alternatyw. - Na które nikt nie zwrócił uwagi m.in. przez brak konsultacji społecznych, których wszystkowiedzący urzędnicy z zasady nie organizują. Jak widać ta praktyka ma opłakane skutki – mówią aktywiści z Inicjatywy Ratujmy Wilcze Doły oraz stowarzyszenia Zdrowe Miasto.

Nowicka wskazuje, że list, który otrzymała od przewodniczącej Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego Dolores Monserrat, w odpowiedzi na złożoną przez nią petycję, to dobra wiadomość. - Zostałam poinformowana, że petycja będzie rozpatrzona, bowiem kwestia wchodzi w zakres działań Unii Europejskiej. Komisja Petycji zwróciła się również do Komisji Europejskiej o wstępne zbadanie sprawy, a także do Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności PE. Z dostępnych mi informacji wiem, że Komisja Europejska ma nadesłać komentarz na początku września. Mam nadzieję, że już we wrześniu podjęta zostanie ostateczna decyzja. Liczę na to, że uda nam się wraz z aktywist(k)ami gliwickimi obronić Wilcze Doły – tak posłanka wyjaśnia dalsze losy dokumentu.

Na sprawę petycji posłanki Nowickiej urzędnicy patrzą ze spokojem, twierdząc, że prawo do ich składania przysługuje każdemu obywatelowi UE i podkreślając, że mają doświadczenie z tą procedurą. - Petycje do Parlamentu Europejskiego składały również osoby protestujące przeciwko budowie DTŚ. Miasto spokojnie oczekuje na rozpatrzenie wszystkich odwołań i protestów i o ile nie otrzymamy nakazu odstąpienia od uprawnionych instytucji inwestycja będzie realizowana. Jak bardzo jest ona potrzebna pokazują chociażby skutki nawałnicy jaka przeszła nad miastem 24 czerwca – mówi Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.

Małgorzata Lichecka

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj