Tradycyjnie już w pierwszą sobotę września w Bargłówce zorganizowano „Krupniok fest”. To jedno z większych wydarzeń na terenie gminy Sośnicowice. Przygotowania trwały tydzień, a udział brało w nich ponad dwudziestu mieszkańców sołectwa. 
I jak to na festiwalu krupnioka – jedzono krupnioki, żymloki oraz werflajsz (wyjęte z gotowania części wieprzowiny, jak głowa, podgardle, różne podroby). Były też kiełbaski z grilla, zupa wieprzowa, a obyć się przy takim jadle nie mogło bez piwa. Dzieci objadały się ręcznie robionymi słodyczami, watą cukrową, lodami, goframi oraz chipsami z kartofli. 

Przybyli goście byli zachwycenia smakiem potraw, a żymloka zabrakło błyskawicznie. Prawdziwym rarytasem okazał się oczywiście krupniok – jego na szczęście nie brakowało, gdyż przygotowano aż 450 kilogramów dania.

Zadziwiła nieco ilość osób przybyłych na to lokalne wydarzenie. Według wstępnych wyliczeń, pojawiło się sporo ponad dwa tysiące gości. Bargłówkę odwiedziło nawet kilku artystów znanych z regionalnych rozgłośni radiowych. 

Po południu występowali kabareciarze i piosenkarze, a wieczorem losowano nagrody, w tym sprzęt AGD oraz vouchery na zabiegi kosmetyczne i usługi gastronomiczne. 

Dorośli chętnie poszli też w tany, do czego zachęcała dobra muzyka i  wyremontowany niedawno wiejski plac za remizą. Dzieci z kolei bawiły się na placu zabaw oraz torze przeszkód.

Organizacją siódmego już festynu zajęła się rada sołecka z sołtyską na czele, Caritas, proboszcz, Klub Sportowy „Korona Bargłówka”, strażacy z OSP i inni lokalni działacze. Pewne jest, że w przyszłym roku edycja następna, na którą organizatorzy zapraszają już dziś. 

(tt)

zdjęcia: Krystian Tischbierek

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj