Dawid Migas, 18-letni mieszkaniec Kleszczowa (gm. Rudziniec), zdobył złoty i srebrny medal na Mistrzostwach Polski w kolarstwie szosowym w jeździe na czas dwójek i drużyn. Zawody odbyły się w Godzieszach Wielkich. To kolejne sukcesy tego młodego kolarza.





Nasz powiat ma wielu utalentowanych mieszkańców. Ale nic byśmy o nich nie wiedzieli, gdyby nie lokalni działacze, którym leży na sercu promowanie młodych gwiazd. Tak jak w przypadku Dawida Migasa – jego sukcesy nagłaśnia sołtys Kleszczowa, Helena Derner.

Dawid swoją przygodę z kolarstwem wyczynowym rozpoczął we wrześniu 2013 r., kiedy  wystartował na zawodach Bike Maraton we Wrocławiu.

- Od małego uwielbiałem jeździć na rowerze, ale interesowały mnie również inne dyscypliny. Wtedy kolarstwo nie było najważniejsze. Przełom nastąpił wraz z wyjazdem, w sumie nieplanowanym, na Bike Maraton do Wrocławia. Nie miałem własnego roweru MTB, więc pożyczyłem go od wujka. Startowałem na najkrótszym, 23-kilometrowym dystansie. Wyścig zapamiętam do końca życia, również ze względu na nieoczekiwane i zaskakujące wydarzenia na trasie – wspomina swoje początki Dawid.

Prawie cała trasa biegła przez dziury, wzniesienia i szalone zjazdy. Dawid pokonał ją w pozycji stojącej, ani razu nie siadając na siodełku, którego w pewnym momencie zwyczajnie zabrakło - na czwartym kilometrze oderwało się. Zawodnik pozbierał części (przecież rower w komplecie musiał oddać wujkowi), włożył do kieszonki w koszulce i ruszył dalej.

- Było to ekstremalne doświadczenie. 19 km szybkiej jazdy po dziurach i w urozmaiconym terenie, jak na steperze. Dojechałem wymęczony, ale i szczęśliwy, że dociągnąłem do mety, w dodatku dużo szybciej od wielu kolegów. To wtedy pierwszy raz pomyślałem o kolarstwie jako dyscyplinie, z którą chcę związać sportową przyszłość.

Jak podkreśla młody zawodnik, zamiłowanie do sportu zawdzięcza mamie. To ona zwróciła uwagę na  jego zafascynowanie kolarstwem. Nawiązała kontakt z trenerem Grupy Kolarskiej Gliwice. Andrzej Nowak dał chłopakowi szansę na pokazanie, co potrafi – wysłał go na zawody dla młodzików w Gliwicach. Tam Dawid po raz pierwszy wystartował na profesjonalnym rowerze kolarskim. Pojazd był szybki, Dawid ambitny, więc start  zakończył się dość nieoczekiwanie. Chłopak wjechał w ostry zakręt na pełnej prędkości, uderzył w krawężnik, przejechał - już bez roweru - przez szerokość chodnika i wylądował pod brzózką. Wyczyn pozostał w pamięci obserwatorów, a Dawid zyskał pierwszą ksywkę i prawdziwe szlify kolarskie.

- Trener zapytał, czy mam dość, czy jadę dalej. Odpowiedź mogła być tylko jedna. I tak z wielkim hukiem rozpocząłem przygodę z tym sportem na poważnie. Przekonałem się, że przeszkody i problemy (np. brak siodełka) tylko mnie mobilizują. Lubię wyzwania, ciężką pracę i nie poddaję się łatwo – dodaje Dawid.

Co warte podkreślenia, rower nie jest jedyną pasją nastolatka. Dawid przez dwa lata, równolegle z trenowaniem kolarstwa, rozwijał zainteresowania muzyczne - uczęszczał do szkoły muzycznej w klasie puzonu. Po zdaniu na I stopień musiał wybrać. Postawił na dwa kółka. Ale nie zrezygnował całkowicie z muzyki. Chce ukończyć szkołę w Gliwicach.

Dawid na przestrzeni lat zmienił upodobania rowerowe, wciągnęło go kolarstwo szosowe i torowe. 
- Pierwsze małe sukcesy pojawiły się po roku treningów. Dużo zawdzięczam Benedyktowi Kocotowi (naszemu mistrzowi z toru kolarskiego). Przez rok prowadził ze mną indywidualne treningi. Po dwóch latach zmieniłem klub. Trafiłem do Brzegu, do trenera Franciszka Moszumańskiego, wygrałem wyścig punktowy w Grand Prix Polski na torze w międzynarodowej obsadzie oraz zdobyłem pierwszy tytuł rangi krajowej – wicemistrzostwo Polski w Kryteriach Ulicznych. Od listopada 2016 roku jestem zawodnikiem w TKK „Pacific” Nestle Fitness Toruń. Trenuje mnie Marian Krych. Aktualnie jestem drugorocznym juniorem (U-19).

Ten rok to dla Dawida pasmo sukcesów. W czerwcu został wicemistrzem Polski ze Startu Wspólnego w Krokowej, na dystansie 143 km. 22 lipca na Kryterium Ulicznym w Tychach zajął drugie miejsce. Dzień później na Kryterium Ulicznym im. Kazimierza Gazdy w Pszczynie wywalczył złoto. 5 sierpnia wystartował w Międzynarodowym Kryterium w Grucznie i znów wygrał.  Zaś 6 sierpnia zwyciężył w Finale Kryteriów im. Stanisława Królaka w Warszawie i wygrał tym samym Mistrzostwo Polski w Kryterium Ulicznym.

- Kryterium uliczne to wyścig kolarski rozgrywany na ulicach miast, na krótkim dystansie. W tegorocznych mistrzostwach Polski było 12 wyścigów. Inauguracja odbyła się 2 kwietnia w Żaganiu, a finał miał miejsce 6 sierpnia w Warszawie – wyjaśnia Dawid.

Początek jesieni przyniósł mu kolejne medale – na Mistrzostwach Polski w jeździe dwójek i drużyn na czas w duecie z Piotrem Klimkowskim zdobył srebrny medal, a z juniorską drużyną Pacific wywalczył mistrzostwo Polski w jeździe na czas.

Dawidzie, tak trzymać!  

(pik)

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj