Katarzyna Warachim – kobieta renesansu, obdarzona przez los talentem malarskim i ogromnym samozaparciem. Jest malarką (maluje ustami!), teatrologiem i dziennikarką, ukończyła też psychologię zachowań społecznych.

Kasia jest też niestety osobą niepełnosprawną. W 1980 roku miała wypadek, który na zawsze zmienił jej życie, powodując porażenie czterokończynowe. Od tego czasu Kasia jeździ na wózku i w codziennych czynnościach wymaga pomocy innych. Dodajmy, że studia – wszystkie na Uniwersytecie Śląskim - ukończyła już jako osoba niepełnosprawna. Ileż trzeba mieć siły, by sprostać takiemu wyzwaniu!
Jej pierwszy obraz namalowany ustami powstał w 1985 roku. 10 lat później została członkiem światowego związku artystów malujących ustami i nogami.

- W Raciborzu jest wydawnictwo Amun, które produkuje nasze prace na kartkach, kalendarzach i bilecikach dołączanych do prezentów – wyjaśnia Katarzyna Warachim. Jej prace są pełne barw, żywe, energetyczne. A że Kasia ma serce tam, gdzie powinno być – przekazała obrazy także do mieszczącego się w Forum sklepu charytatywnego Fundacji Stacja 6.

Naszą bohaterkę często spotkać można na wydarzeniach kulturalnych (jeśli możliwy jest do nich dostęp dla osoby na wózku). Tam chłonie energię ze sztuki, ale także z odbierających ją ludzi. Stara się być samodzielna na tyle, na ile to możliwe. Teraz jednak potrzebuje od nas pomocy.

Pod adresem www.zrzutka.pl/ennnjw zbiera pieniądze na podnośnik sufitowy, który ułatwi jej przemieszczanie się po domu. Większość czynności codziennych takich jak mycie, ubieranie, przesadzanie na wózek, kładzenie do łóżka oraz zakupy, przygotowywanie posiłków i karmienie, spadało na barki jej mamy, która ma coraz mniej siły. Aby obie kobiety miały w życiu nieco lżej, potrzebna jest nasza… Wasza pomoc. Wierzymy w to, że dobro wraca.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj