Młody, pracowity, ambitny. Ma zaledwie 21 lat, co czyni go najmłodszym gliwickim radnym obecnej kadencji i jednym z najmłodszych w historii naszego samorządu. Ma wielką pasję, której poświęca każdą chwilę - pszczelarstwo.
Poznajcie ulubione miejsca w Olafa Pesta, najmłodszego gliwickiego radnego.

Dzieciństwo spędził w dwóch miejscach naszego miasta. Do 11 roku życia mieszkał przy ul. Franciszkańskiej, a od dekady w Żernikach. - Tzw. „Trójkąt”, okolice ulic Błogosławionego Czesława, Franciszkańskiej i Robotniczej nie mają wprawdzie najlepszej sławy, ale ja nie mam złych doświadczeń z tamtego okresu - przekonuje. - Miałem fajnych kolegów, tam chodziłem do podstawówki (SP 36). Kiedy byłem w szóstej, ostatniej klasie podstawówki, rodzice przeprowadzili się do Żernik do domu, który kupili. To nie był dla mnie łatwy okres. Wszystko było nowe. Środowisko rówieśnicze, szkoła. Ale przetrwałem (śmiech). Do gimnazjum chodziłem przy ul. Wróblewskiego, a liceum (LO 7) wybrałem przy Orląt Śląskich. W „siódemce” miałem fajną grupę znajomych, z którymi do dziś się spotykamy.

W wieku 16 lat rozpoczęła się jego przygoda z pszczelarstwem, które stało się z czasem największą pasją. - Od zawsze byłem blisko natury i chodził za mną pomysł stworzenia pasieki - mówi. - Poszperałem w Internecie, poczytałem prasę branżową, popytałem tu i ówdzie, aż w końcu postanowiłem zrealizować zamierzenie. Dziś mam 160 rodzin pszczelich. To najprawdopodobniej największa pasieka w naszym mieście i okolicy. Na co dzień jestem członkiem Powiatowego Stowarzyszenia Pszczelarzy w Gliwicach, w którym przez cztery lata byłem w zarządzie, a od kilku miesięcy jestem skarbnikiem. W ramach stowarzyszenia inicjowałem działania mające na celu poprawę szeroko rozumianego dobrostanu pszczół miodnych na terenie Gliwic i naszego powiatu.
W pewnym momencie swojego życia postawił na działalność społeczno-polityczną w ramach Prawa i Sprawiedliwości. - Zawsze chciałem mieć wpływ na otaczającą mnie rzeczywistość, a ponieważ wartości konserwatywno-chrześcijańskie zawsze były mi najbliższe, stąd ten wybór – tłumaczy. Na początku drugiej dekady XXI wieku przystąpiłem do PiS.

Pierwsze polityczne ostrogi zdobywał przy okazji ostatnich wyborów parlamentarnych w 2023 r. Zaangażowanie i zdobyte doświadczenie zaprocentowało kilka miesięcy później, podczas wyborów samorządowych, w których wystartował z list PiS. - Postawiłem na kontakt z ludźmi, odbyłem mnóstwo rozmów z gliwiczanami i przekonywałem ich do siebie. Udało się. Zdobyłem 915 głosów i mandat radnego – wylicza z dumą. - Podczas kampanii, jak i na co dzień mogłem i mogę liczyć na duże wsparcie rodziny oraz współpracowników. Jestem im za to bardzo wdzięczny.
Po maturze rozpoczął studia prawnicze w Katowicach (jest na trzecim roku) i łączy je z pracą zawodową. - Samodzielność i jak najszybsze zdobywanie doświadczenia to słowa klucze - uśmiecha się. - Ale edukacja to rzecz niezwykle ważna w naszym życiu, dlatego w ubiegłym roku ukończyłem dodatkowo… technikum pszczelarskie w Giebułtowie.
(s)

Olaf Pest
Lat 21. Gliwiczanin, student prawa i od tego roku radny Rady Miasta Gliwice. Od pięciu lat prowadzi jedno z większych w naszym mieście i okolicy gospodarstw pasiecznych. Jest członkiem Powiatowego Stowarzyszenia Pszczelarzy w Gliwicach, w którym pełni funkcję skarbnika. Od czterech lat honorowy dawca krwi. Zawodowo jest pracownikiem administracyjnym w prywatnej firmie.

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj