Pracoholik, u którego w słowniku nie ma określenia „niemożliwe”. Przedsiębiorca, producent filmowy, prezes klubu sportowego. Kreator, którego napędzają wyłącznie trudne projekty i pozytywne zmiany.
Dorastał na os. Sztabu Powstańczego. - Dobre czasy - zapewnia. - Ludzie blisko siebie, autorytetem byli nie tylko rodzice, ale wszyscy dorośli. Czasy, kiedy spędzaliśmy każdą chwilę razem z rówieśnikami na podwórku. Dzisiaj to się może wydawać niemożliwe, ale doskonale radziliśmy sobie bez telefonów komórkowych (śmiech). Mam to szczęście, że wychowywałem się z dwoma starszymi braćmi i to oni wyznaczali mi kierunki zainteresowań: informatyka, elektronika i modelarstwo. W tej ostatniej dziedzinie byłem nawet mistrzem Polski i reprezentantem kraju.
Uczniem był bardzo dobrym, szczególnie w naukach ścisłych. - Tato nauczyciel takich przedmiotów, więc nie mogło być inaczej – śmieje się. - Startowałem w wielu konkursach i olimpiadach.
Po podstawówce poszedł śladem braci i rozpoczął naukę w LO nr 5 - Czasy licealne to bez wątpienia najlepszy okres w moim życiu – przekonuje. - Trwające po dziś dzień przyjaźnie, wspólne wyjazdy, imprezy. Mnóstwo cudownych wspomnień. Serdecznie pozdrawiam całą klasę 4G i naszych nauczycieli.

Politechnika Śląska i studia informatyczne była kolejnym etapem jego edukacyjnej drogi, choć mocno powikłanym. Szybko bowiem zdecydował się żyć na własny rachunek i ten fakt zmienił jego postrzeganie świata. Będąc na trzecim semestrze został grafikiem komputerowym w wówczas zatrudniającej kilka osób firmie Future Processing. Wyprowadził się z domu i zaczął życie na własny rachunek. Równolegle założył też swoją firmę informatyczną PI dimensions (PIDI), która zajmowała się m.in. wykonywaniem stron internetowych. Tak trafił do Mielca i fabryki produkującej samochód sportowy Leopard. Tam wpadł w oko słynnemu polskiemu konstruktorowi - Zbysławowi Szwajowi, który zaproponował mu staż w firmie. Wziął urlop dziekański i w wieku 23 lat został kierownikiem projektu budowy samochodu dla amerykańskiego klienta. Świat motoryzacyjny wchłonął go na dobre, ale po roku wrócił na uczelnię. - Wtedy przyszła jednak refleksja, że moje aktywności zawodowe i rozwój osobisty są w coraz większym konflikcie ze studiami - wspomina. - Po 9 semestrach przerwałem naukę i poświeciłem się projektom zawodowym.

Jednym z nich były meble motoryzacyjne, które były prezentowane na wielu zagranicznych targach, m.in. na Geneva Motorshow. Nowy rozdział rozpoczął się w 2011 roku stworzeniem innowacyjnej ławki reklamowej, którą zamówił m.in. Microsoft. Potem były kolejne realizacje z zakresu małej architektury, aż… do poważnego potknięcia biznesowego.
- To była bardzo bolesna, ale potrzebna lekcja – przyznaje. - Dostałem duże wsparcie od rodziny i wielu przyjaciół, przewartościowałem swoje życie i spojrzenie na świat. Dzisiaj firma Fulco System jest rodzinnym biznesem. Odbudowaliśmy go praktycznie od zera i z satysfakcją mogę powiedzieć, że jesteśmy w tej chwili czołowym polskim przedsiębiorstwem zajmującym się małą architekturą i wyposażaniem przestrzeni publicznych, m.in. w pierwsze na świecie fortepiany zewnętrzne Cadenza.

Ostatnio pochłaniają go nowe aktywności. Mocno i efektywnie (udało się pozyskać 300 inwestorów!) zaangażował się w produkcję filmu „Rój”, będącego projektem gliwickiego reżysera Bartka Bali. Premiera na jesieni. Od kilku miesięcy jest też prezesem futsalowego Piasta i współtworzy w nim profesjonalne struktury, którego konsekwencją ma być powołanie spółki akcyjnej.
Wolnych chwil ma jak na lekarstwo, ale stara się je spędzać z rodziną, żoną Olą i dwiema córeczkami Natalią i Emilią.

Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Łukasza Siódmoka, gliwickiego przedsiębiorcy, producenta filmowego i prezesa futsalowego Piasta.

Łukasz Siódmok. Lat 38. Prezes Fulco System sp. z o.o., czołowego polskiego producenta elementów małej architektury. Doświadczony menedżer i projektant. W swojej karierze zawodowej jako członek zarządów kilku spółek odpowiadał strategicznie i operacyjnie za wprowadzenie na rynek kilkunastu marek i kilkuset produktów. Ostatnio zaangażowany w dwa trudne projekty – produkcję filmową i klub sportowy. Gościnnie prowadzi wykłady na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej oraz na kierunku Executive MBA Akademii L. Koźmińskiego w Warszawie.

(s)