Już za niedługo, bo 11 lutego, przed najpopularniejszymi i najlepszymi gliwickimi punktami z pączkami ustawią się kolejki, w których trzeba będzie odstać nawet po kilkadziesiąt minut. Można tego uniknąć, decydując się na domowe pączki. Z prostym i sprawdzonym przepisem od cukiernika z wieloletnim stażem zawodowym, Zofii Ptok, właścicielki – znanej prawie wszystkim gliwiczanom – cukierni Wisienka, pieczenie pączków uda się każdemu!
Domowe pączki
Lista składników:
100 g świeżych drożdży
150 g cukru
100 g masła
1 kg mąki tortowej
500 ml tłustego mleka
6 jaj („zerówek”)
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka
1 kieliszek spirytusu
szczypta soli
1½ l oleju roślinnego
cukier puder do posypania


Drożdże rozpuszczamy w czubatej łyżce cukru, dokładnie mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia. Masło rozpuszczamy i odstawiamy do przestygnięcia. Do dużej miski przesiewamy mąkę (z kilograma zostawiamy około ½ szklanki do podsypywania). Dodajemy mleko, żółtka, wyrośnięty rozczyn drożdżowy, sok z cytryny, spirytus, sól. Wyrabiamy ciasto, najlepiej drewnianą łyżką lub w mocnym robocie.
Kiedy masa jest jednolita, wlewamy rozpuszczone masło (nie może być gorące). Dalej wyrabiamy, aż w cieście pojawią się bąble i będzie ono odchodzić od łyżki. Miskę z ciastem przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 30-45 minut.
Wyrośnięte ciasto przekładamy delikatnie na stolnicę podsypaną mąką i rozwałkowujemy na placek o grubości 1½ centymetra. Szklanką wycinamy krążki. Na każdy nakładamy łyżeczką nadzienie. Sklejamy delikatnie brzegi i odkładamy pączka sklejeniem do dołu na stolnicę lub blat podsypany mąką. Pączki układamy w odległości 4-5 centymetrów od siebie, bo jeszcze wyrosną, i przykrywamy ściereczką.
W garnku wysokości ok. 15 cm podgrzewamy olej. Gdy osiągnie odpowiednią temperaturę (po wrzuceniu kawałeczka ciasta wokół niego utworzą się bąbelki, a samo ciasto będzie wypływać), delikatnie wrzucamy pączki. Smażymy na złoty kolor przez kilka minut z każdej strony. Po przestygnięciu przekładamy na półmisek i posypujemy cukrem pudrem.
Jeśli jednak kulinaria nie są waszą mocną stroną i wolicie pączki kupić, warto zamówić pączki wcześniej. Część lokali, w tym Cukiernia Wisienka, przyjmuje zamówienia. Można z kilkudniowym wyprzedzeniem zamówić telefonicznie interesującą nas ilość i w prosty sposób ułatwić cukiernikom bardzo intensywny dzień pracy.

Jak przygotować ciasto, aby pączki się nie przypalały?
1. Nie podsypuj za dużo mąki podczas wałkowania ciasta, ciasto musi być luźne i dobrze napowietrzone, bo pączki po usmażeniu będą za twarde.
2. Ciasto uformowane w kule musi odpocząć i wyrosnąć. Odpowiednio lekkie pączki szybko wypływają na powierzchnię podczas smażenia i zatrzymują się w połowie pączka tworząc oponkę,
3. Ciasto na pączki nie powinno być za słodkie, im mniej cukru, tym lepiej. Zbyt słodkie ciasto spowoduje, że pączki się przypalą i będą gorzkie w smaku. Nie martw się, że ciasto będzie zbyt wytrawne - słodkości pączkom nada polewa lub cukier puder oraz nadzienie.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj