Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach dla Krzysztofa Bochenka, prezesa futsalowego Piasta Gliwice.
Nauczyciel matematyki i informatyki, absolwent szkoły oficerskiej, trener, prezes klubu piłkarskiego, który... lubi grę na fortepianie. Urodził się 33 lat temu w Gliwicach i z niewielkimi przerwami związany jest cały czas z naszym miastem. Dorastał na os. Obrońców Pokoju. Od młodości miał zacięcie do sportu. - Odziedziczyłem to po przodkach. W piłkę kopał mój dziadek, a nawet pradziadek – opowiada. - Ten pierwszy był bramkarzem w Piaście Gliwice, a pradziadek Michał reprezentował przed wojną lwowskie drużyny. To był zresztą bardzo aktywny człowiek. Dość powiedzieć, że pracował na Politechnice Śląskiej do 86 roku życia, a umarł, mając lat 105. Wiele mi opowiadał o swojej piłkarskiej karierze, pokazywał stare zdjęcia. To dzięki nim połknąłem piłkarskiego bakcyla.

Kopanie piłki łączył z grą na pianinie. - Pamiętam, kiedyś poszedłem na boisko zapominając, że mam być w tym czasie na zajęciach muzycznych. Nie zapomniała o tym moja mama wjeżdżając autem na środek placu gry i pakując mnie przy kolegach do samochodu. Wtedy wstyd był podwójny, bo cały umorusany musiałem potem usiąść do instrumentu (śmiech).
Nieźle zapowiadającą się karierę piłkarską przerwały dolegliwości neurologiczne. Już w wieku 15 lat przeszedł pierwszą operację kręgosłupa. To zmieniło jego spojrzenie na otaczający świat. Skończył liceum, a potem studia matematyczne na politechnice. Jest też absolwentem wrocławskiej szkoły oficerskiej. Po studiach podjął pracę w SP 39 na Obrońców Pokoju. Uczył dzieci matematyki, ale o sporcie nie zapomniał. Zrobił odpowiednie uprawnienia i prowadził w szkole zajęcia piłkarskie. 

W tamtym czasie na Obrońców Pokoju trenował też dzieciaki Jarosław Kaszowski. Kiedy scentralizował działalność swojej piłkarskiej akademii zostało kilkoro z jego podopiecznych, które nie mogły dojeżdżać na zajęcia. - Wtedy w porozumieniu z dzisiejszym wojewodą, a jednocześnie radnym osiedlowym Jarosławem Wieczorkiem postanowiliśmy jakoś zagospodarować tę niszę. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, bo chętnych do kopania piłki było mnóstwo dzieciaków. 

Musieli jednak trochę zmienić sposób działania. Zaczęli od współpracy ze Ślaską Akademią Futbolu Darka Opoki. Współdziałanie z nim i stowarzyszeniem GTW przeniosło się w pewnym momencie na grunt pyskowicki. Kilka osób postanowiło tchnąć nowego ducha w klub futsalowy Remedium Pyskowice. W tym gronie był i on.

Równolegle działał też w klubie Nbit Gliwice, który stał się w niedługim czasie  futsalowym Piastem. W klubie założonym przez Jarosława Jenczmionkę był na początku wiceprezesem ds. sportowych, a od lipca 2019 roku jest jego prezesem. To za kadencji Bochenka niebiesko-czerwoni futsaliści odnieśli historyczny sukces. Mają już zapewniony medal Futsal Ekstraklasy.

Zawodowo pracuje jako nauczyciel, jest też prezesem jednej ze spółek branży IT.

W wolnych chwilach najbardziej lubi ćwiczyć na siłowni i chodzić do kina.  

Krzysztof Bochenek
Lat 33. Gliwiczanin, absolwent Politechniki Śląskiej i Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu. Studiował prawo w Opolu, uczęszczał również do szkoły muzycznej II stopnia. Zawodowo jest nauczycielem w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 4 w Gliwicach, dodatkowo jest też szefem firmy z branży IT. Społecznie: prezesem futsalowego Piasta Gliwice, członkiem Rady Sportu przy prezydencie Gliwic, członkiem zarządu stowarzyszenia GKS Piast Gliwice, członkiem komisji futsalu w Śląskim Związku Piłki Nożnej oraz członkiem komisji sporu Powiatu Gliwickiego.


SPACEROWAŁ ANDRZEJ SŁUGOCKI,
FOTOGRAFOWAŁ MICHAŁ BUKSA

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj