O Sośnicowicach pisałem już przy okazji miejscowego barokowego pałacu z połowy XVIII wieku. Sośnicowice są niewielkim miasteczkiem liczącym niespełna 2000 mieszkańców, a pierwsza wzmianka pochodzi z początku XIV wieku.
Na uboczu miasteczka znajduje się niewielki kirkut, który powstał na początku 1829 roku. Chowano na nim mieszkańców Sośnicowic oraz okolicznych wsi, m.in Rudzińca, Sierakowic czy Ostropy.
Nekropolia jest najmniejszym kirkutem znajdującym się na Górnym Śląsku (w historycznych granicach). Ostatni pochówek miał miejsce w 1893 roku, a na cmentarzu zidentyfikowano 143 pochowane osoby. W zachodniej części kirkutu mieścił się drewniany budynek funkcjonujący jako dom przedpogrzebowy.
W trakcie Nocy Kryształowej kirkut został zdewastowany, dom przedpogrzebowy spalono, a w późniejszych latach praktycznie wszystkie nagrobki zostały rozkradzione. Obecnie tylko jedna macewa jest czytelna i upamiętnia miejscowego karczmarza Mendla Chotzena, który zmarł w 1847 roku.
Kilka lat temu nekropolia została uprzątnięta i ogrodzona. Drzwiczki, które prowadzą na jej teren są zamknięte tylko na klamkę, więc można wejść do środka.
Komentarze (1) Skomentuj
Warto przypomnieć, że pierwsze porządki na zaniedbanym i zaśmieconym kirkucie prowadzili uczniowie sośnicowickiego gimnazjum. Zaangażowali się również w akcję przywrócenia pamięci o społeczności żydowskiej w tej miejscowości. Cieszę się że dało to taki efekt