Kobieta taka sama jak ja

„Zgłaszam osobę, która bardzo pomogła mi w odkryciu, że niepełnosprawność nie musi ograniczać”. To uzasadnienie zgłoszenia kandydata do plebiscytu „Zwykły bohater”. Ta osoba, która pomogła w zrozumieniu niepełnosprawności i ma szansę stać się „zwykłym bohaterem”, to gliwiczanka Agata Kopeć.  

więcej

Trzy powody, by pożegnać się ze szkołą

Jurand ma 7 lat i jest dzieckiem zdolnym. Więc do szkoły zaczął „nie chodzić” jako sześciolatek. Ale uczy się. I to jak! W domu. Bo szkoła w obecnym systemie zabija kreatywność – tak twierdzą światowej sławy pedagodzy. Więc Jurand uczy się z rodzicami, którzy nie chcą, by ich największy skarb w systemie zaginął. 

więcej

Historia jasna jak szkło

Jeden z najstarszych zakładów szklarskich w Gliwicach działa przy ul. Dworcowej. Pierwszy klient wszedł w jego drzwi 68 lat temu. Obecnie należy do Wiesława Hibnera. Właściciel zaś należy do tych, którzy pisali powojenną historię gliwickiego rzemiosła. Swoją przygodę ze szklarstwem rozpoczął 50 lat temu.  
więcej

Pierwsi do pomocy. Ratownicy medyczni

Ludzie postrzegają ich jako noszowych albo sanitariuszy. Mało kto jednak wie, że to w pełni wykwalifikowany personel medyczny niosący pomoc potrzebującym. Ratownicy medyczni. Perfekcyjnie wyszkoleni, po specjalistycznych studiach. Potrafią przeprowadzić kilkadziesiąt procedur ratujących życie. Przywrócić czynność serca, a nawet odebrać poród. Los pacjentów zależy od ich wiedzy i umiejętności.
więcej

Polizeiobermeister w polskim radiowozie

W Polsce jest większy respekt dla policjanta, ale w Niemczech lepsze i nowsze radiowozy. U naszych zachodnich sąsiadów nie traci się czasu na ręczne pisanie. I policja lepiej jest wyposażona. Takie obserwacje poczynił w ciągu tygodnia w Gliwicach gość z Niemiec. 

więcej

Magik Markus i Arashi, kobieta fakir

Krzysztof Markiewicz z Gliwic swoją żonę Aleksandrę wprowadza w stan hipnozy i sprawia, że lewituje. Wbija noże w skrzynię, w której leży. I nie radzi tego powtarzać innym parom. Bo Krzysztof i Ola to para niezwykła: posiadła wiedzę tajemną.  

więcej

O optyku, co kurze łapki zszywa

Jakub Sołowij zamienił nudę oczekiwania na klientów na tygiel światów białej broni, zagranicznych podróży, kolonialnych rarytasów i wielkich pieniędzy. Dostał się tam za sprawą… kur, żab i strusi. Znakiem firmowym rzemieślnika jest ekskluzywna galanteria ze skór egzotycznych zwierząt. 
więcej

Węgier, Brazylijczyk - „dwa Polaki”

Ona pyta po węgiersku, on odpowiada po portugalsku. Albo hiszpańsku. Francusku. I ona rozumie. W Gliwicach mieszka niesamowite małżeństwo. Razem znają czternaście języków. Na co dzień posługują się sześcioma. Zburzyli wieżę Babel. 

więcej