Kilka dni temu poprosiliśmy Was o propozycję pytań do kandydatów, na istotne dla Was tematy. Ilość zagadnień znacznie przekroczyła nasze oczekiwania, co oznacza, że gliwiczanie wnikliwie obserwują kampanię i bardzo poważnie podchodzą do tego, kto zostanie prezydentem miasta. 
Spośród zadanych przez Was pytań wybraliśmy pięć i przesłaliśmy je kandydatom. Pierwszy odpowiedzi odesłał Mariusz Śpiewok, druga Katarzyna Kuczyńska-Budka. W tej też kolejności zamieszczamy je w tekście.

Jaki ma pan/pani pomysł na odwrócenie tendencji depopulacyjnej? A jeśli się ona nie odwróci – w jaki sposób poradzi sobie pan/pani w mieście o mniejszej liczebności mieszkańców i tym samym mniejszych dochodach?

Mariusz Śpiewok: Z depopulacją mierzy się cały nasz region i większość Polski. Według oficjalnych danych Gliwice zamieszkuje obecnie ok. 171 tys. osób. Liczba ta zdaniem ekspertów jest niedoszacowana i faktycznie nasze miasto zamieszkuje ok. 179 tys. osób. W całej metropolii niedoszacowanie dotyczy jedynie kilku miast, a wyprzedzają nas pod tym względem tylko Katowice. W większości innych miast mieszkańców jest jeszcze mniej niż wynika to z oficjalnych statystyk. Wszędzie w Gliwicach widać bardzo dużą liczbę powstających nowych domów i osiedli. Zarówno budowanych przez miasto, jak i prywatne firmy. Szacunki, które mówią o większej liczbie mieszkańców, są więc bardzo wiarygodne. Depopulacja jest jednak największym wyzwaniem i trzeba za wszelką cenę jej przeciwdziałać. Konieczne jest dbanie o to, aby w Gliwicach była dobra, wysoko płatna praca, mieszkania dostępne dla młodych rodzin, dobry system opieki nad dziećmi, oraz by poprawiała się jakość życia. Musimy dbać o to, żeby zatrzymywać w mieście młodych gliwiczan, ale również przyciągać nowych mieszkańców. Zdecydowana większość mojego programu to działania, które mają przynieść właśnie taki efekt. Walczyć z wyludnianiem się miasta nie da się inaczej niż dbając systematycznie o wszystkie wyżej wymienione sprawy i trudno opisać to w szczegółach w krótkiej odpowiedzi. Z pewnością jednak nie ma jednej magicznej recepty na ten problem. Program 500+ poprawił życie wielu polskich rodzin, ale nie doprowadził do zwiększenia dzietności. Młode Polki i Polacy wybierają te miejsca, gdzie jest dobra praca i dostępne mieszkania. I na tym zamierzam się skupić.  

Katarzyna Kuczyńska-Budka: Depopulacja ma trzy aspekty: z jednej strony, chcemy, żeby gliwickie pary miały warunki sprzyjające zakładaniu tu rodziny. Stąd nasze kompleksowe rozwiązania z zakresu polityki mieszkaniowej, prorodzinnej, dostępności żłobków i przedszkoli oraz wsparcia matek powracających na rynek pracy. Z drugiej będziemy przyciągać więcej gliwiczan do miasta. Będziemy ściśle współpracować z Politechniką, żeby uatrakcyjnić miasto dla studentów i sprawić, że najzdolniejsi będą chcieli zostać i mieszkać w Gliwicach. By tak się stało, potrzebne są tanie, dostępne mieszkania – stworzymy co najmniej 1000 mieszkań komunalnych na wynajem. Kultura to też inwestycja, stąd nasze plany rozszerzenia oferty kulturalnej w różnych dzielnicach oraz w postaci bonu dla młodzieży, który przeznaczyć będą mogli na kulturę lub sport. Dla gliwiczan ważne są także miejsca pracy, dlatego chcemy wspierać m.in. przedsiębiorców i przemysł 4.0, w którym zatrudnienie znajdą mi.in. specjaliści wykształceni na gliwickiej Politechnice. By miasto zyskało na atrakcyjności, której oczekują mieszkańcy, musimy zadbać o jakość życia -  tereny rekreacyjne, zieleń, lepsza komunikacja publiczna, dostęp do kultury i sportu w każdej dzielnicy - to tylko niektóre z tych elementów. Trzecia kwestia to oczywiście ochrona zdrowia i opieka nad starszymi gliwiczanami. Wybudujemy szpital na miarę XXII wieku (wspólnie z SUM) i wprowadzimy programy: profilaktyczne, wsparcia gliwickich ASów - Asystentów Społecznych oraz cały pakiet senioralny, w ramach którego znajduje się m.in. wsparcie i pomoc dla seniorów oraz rozbudowa i modernizacja DPSów.

Każdy z kandydatów w swojej kampanii deklarował wykonanie różnych - bardzo kosztownych przedsięwzięć. Jaki pomysł ma pan/pani na zwiększenie wpływów do budżetu miejskiego z innych źródeł niż np. podatki od mieszkańców?

Mariusz Śpiewok: Budżet Gliwic w coraz mniejszym stopniu opiera się na wpływach od mieszkańców. Na początku tej kadencji w 2018 r. wpływy z PIT od mieszkańców wyniosły 311 mln zł, w 2023 było to 294 mln zł. Znacząco wzrastają wpływy podatkowe od przedsiębiorstw, szczególnie tych największych. W 2018 r. było to 170 mln zł, a w 2023 r. 258 mln zł. Moja kontrkandydatka krytykuje, że na obrzeżach miasta przy autostradzie A4 powstają firmy logistyczne. Miastu potrzebne są jednak środki na poprawę jakości życia, na nowe przedszkola, żłobki, mieszkania komunalne, kulturę. Większość miast zabiega więc o inwestorów, a ci chętnie wybierają Gliwice. Stawiamy im twarde warunki, tak żeby chronić okolicznych mieszkańców. Zwykle muszą też na swój koszt wybudować nowe fragmenty dróg, by uniknąć obciążenia istniejącego układu drogowego. Ale te inwestycje są nam wszystkim potrzebne i rezygnacja z nich, skoro mamy ten atut w postaci skrzyżowania autostrad, byłaby skrajnie nieodpowiedzialna. Wielką szansą na finansowanie zadań dla mieszkańców są też środki unijne z Fundusz Spójności, Funduszu Sprawiedliwej Transformacji i Krajowego Planu Odbudowy. Mam bardzo duże doświadczenie w pozyskiwaniu środków unijnych dla Gliwic, w ostatnich latach na projekty za które odpowiadałem udało się pozyskać ponad 300 mln zł dotacji. Z uwagi na zawirowania polityczne dotyczące środków unijnych jest bardzo mało czasu na skuteczne złożenie dobrych wniosków. Ja mam wiedzę jak skutecznie to zrobić.

Katarzyna Kuczyńska-Budka: W przeciwieństwie do obecnej władzy nie chcę by lokalne podatki zawsze były na maksymalnym poziomie. Prezydent miasta ma określone zasoby i musi mieć strategiczną wizję i wiedzieć, co liczy się dla mieszkańców. Brak inwestycji w nowy szpital jest tego najlepszym przykładem. Obecna władza wolała postawić halę sportową za 430 milionów zadłużając miasto na wiele lat i to pomimo braku dofinansowania z budżetu centralnego. Brakuje nam ponad 500 milionów na budowę szpitala – znalazłam już finansowanie na ten projekt. Szpital wybudujemy wspólnie z Śląskim Uniwersytetem Medycznym i Ministerstwem Zdrowia, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć możemy na pozostałe, zaplanowane w naszym budżecie inwestycje i działania. Jako prezydent będę współpracować z województwem, z rządem i z unijnymi instytucjami, żeby środki zewnętrzne skutecznie do Gliwic ściągać i wykorzystywać. Chcemy również postawić na jakość realizowanych inwestycji, by uniknąć – jak w przypadku choćby PEC, składowiska odpadów czy Areny dużych kosztów, które miasto musi ponieść by przywrócić ich dobre funkcjonowanie.

Czy zwiększą się nakłady finansowe na przedszkola i szkoły? Czy mieszkańcy mogą liczyć na większą ilość żłobków?

Mariusz Śpiewok: Nakłady zwiększają się z roku na rok. Szkoły są remontowane, termomodernizowane, budowana jest nowa infrastruktura sportowa. Mamy przygotowane rozbudowy szkół podstawowych na Wójtowej Wsi i w Ostropie, praktycznie gotowe jest nowe przedszkole w Żernikach. W przyszłej kadencji powstanie też nowy Żłobek Miejski. Mam również w planach rozwój programu dotacji do miejsc w żłobkach niepublicznych. Tak jak pisałem na wstępie, musimy zatrzymywać w Gliwicach młode rodziny oraz zachęcać do osiedlania się tutaj nowych mieszkańców. Zapewnienie dobrej opieki dla najmłodszych jest ważną częścią tego planu.

Katarzyna Kuczyńska-Budka: Musimy jak najszybciej mieć w żłobkach i przedszkolach tyle miejsc dla dzieci, ile potrzebują  gliwiczanie. I – co ważne – ich ceny będą na kieszeń młodego rodzica, a jakość świadczonych usług na miarę nowoczesnego, ambitnego miasta.
Mamy w Gliwicach sporo placówek (od żłobków po szkoły), które wymagają remontów i zwiększenia nakładów na infrastrukturę. Rozmawiam o tym z nauczycielami i dyrektorami. Jeżeli chcemy by jakość opieki i edukacji była jak najwyższa, to musimy zadbać nie tylko o budynki, ale również o kadrę i ich wynagrodzenia w tym zakresie, za które odpowiada miasto.
Będziemy inwestować w gliwicką edukację, bo to inwestycja w przyszłość naszych dzieci – wprowadzimy dodatkowe zajęcia z robotyki i naukę języków obcych. Zadbamy też o zdrowie dzieci – powrót do nieobowiązkowych, ale potrzebnych przeglądów stomatologicznych, badanie wad postawy u dzieci, lekcje o zdrowym żywieniu – to tylko część planowanych działań.

Co z Piastem Gliwice? Jak będzie wyglądać zarządzanie klubem po pani/pana wygranej? Czy miasto będzie dotować i wspierać klub?

Mariusz Śpiewok: Zarządzanie Piastem musi ulec poprawie. Po wyborach zostanie wybrany nowy zarząd klubu. Wszyscy oczekujemy, żeby Piast nawiązał poziomem sportowym do sukcesów sprzed kilku lat, ale konieczne jest również żeby poprawiła się jakość zarządzania finansami oraz kwestiami organizacyjnymi. Nie zamierzam wtrącać się w sprawy sportowe, transfery czy wybory personalne, bo nie zamierzam udawać, że się na tym znam. Będę natomiast oczekiwał od nowego zarządu poprawy wyników finansowych. Jeśli chodzi o kwestie dotowania klubu, to dotacja dla Piasta kosztuje miasto tyle ile dotacja dla miejskich instytucji kultury. Sądzę, że skoro Gliwice stać na dotowanie Teatru Miejskiego, to stać nas również na utrzymywanie klubu, który jest bardzo ważny dla tysięcy gliwiczan oraz inspiruje młodych mieszkańców do uprawiania sportu. Bez środków miejskich klub z całą pewnością nie będzie w stanie utrzymać się w ekstraklasie.

Katarzyna Kuczyńska-Budka: Z całą pewnością sprawy w Piaście wymagają uwagi. Konieczne jest zadbanie o przejrzystość finansów. Przyszłość Piasta w największym stopniu zależy od wyników sportowych jakie będzie osiągał. Samorządy w Polsce są właścicielami i sponsorami wielu zawodowych klubów piłkarskich. Piast Gliwice to już historia miasta, ma swoje osiągnięcia – zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski, gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Biorąc pod uwagę popularność tej dyscypliny, jest to też wartość promocyjna dla miasta. Można zastanowić się czy dobrze to wykorzystujemy? Wiele klubów, nie tylko Piast Gliwice, ma problem z pozyskaniem sponsorów i nie poradzi sobie bez wsparcia miasta. Docelowo trzeba szukać wiarygodnego partnera, który wzmocni klub. Jeżeli taki się pojawi, z pewnością warto podjąć rozmowy na temat współpracy. Do tego czasu, aby nie zmarnować potencjału promocyjnego i zainwestowanych już środków, miasto powinno klub wspierać. Z punktu widzenia samorządu, najistotniejszym elementem powinno być jak najszersze szkolenie dzieci i młodzieży.

Biorąc pod uwagę, że w ciągu 30 lat miasto bardzo się zmieniło, a układ komunikacji miejskiej pozostaje ciągle taki sam (wszystkie autobusy jeżdżą przez centrum), to czy widzi pan/pani konieczność zmiany w tym zakresie np. skomunikowanie nowych osiedli, obiektów użyteczności publicznej i uruchomienie połączeń między dzielnicami? Jeśli tak, to jakie działania należy w tym zakresie podjąć?  

Mariusz Śpiewok: Bez wątpienia tak. Uważni obserwatorzy zauważyli zapewne, że na otwartym kilka tygodni temu odcinku obwodnicy zaprojektowano zatoki autobusowe, które będą obsługiwać linie w nowych przebiegach. Odpowiadałem za tę inwestycję od początku do końca i taki właśnie jej kształt jest przejawem nowoczesnego spojrzenia na szeroko rozumiane kwestie komunikacji. Niebawem rozpoczną się też prace nad przebudową stacji kolejowej w Łabędach oraz budową nowego przystanku kolejowego na osiedlu Kopernika. Będę dążył do większej koordynacji transportu kolejowego z autobusowym. W kończącej się kadencji w Gliwicach pojawiły się bardzo popularne i potrzebne linie metropolitalne. Udało mi się wynegocjować ich przebieg tak, żeby znacząco uzupełniały ofertę komunikacji dla gliwiczan. Trzeba pamiętać, że formalnie za komunikację autobusową w całej metropolii odpowiada Zarząd Transportu Metropolitalnego, więc chociażby przebieg linii nie zależy tylko i wyłącznie od prezydenta jednego miasta. Mam spore doświadczenie we współpracy z samorządowcami naszego regionu i potrafię negocjować rozwiązania najbardziej korzystne dla Gliwic. 

Katarzyna Kuczyńska-Budka: Ma Pani rację, w ciągu 30 lat miasto bardzo się zmieniło. Niestety, metody zarządzania pozostały takie same. Potrzebujemy nowego modelu, do którego dopuszcza się ekspertów, organizacje pozarządowe, mieszkańców. Obecna władza zaniedbała równomierny rozwój miasta. W rozmowach z mieszkańcami nie ma dla nas znaczenia, czy mieszkają na Kościuszki, czy na Ostropie. W programie dużo miejsca poświęcamy np. naszym propozycjom dotyczącym wykluczeniu komunikacyjnemu, ale również brakowi dostępu do kultury czy sportu w zależności od dzielnicy, w której się mieszka. Jednym z głównych działań, które podejmę jako prezydent będzie zintensyfikowanie współpracy z metropolią, żeby rozwiązać te wyzwania. Będziemy działać razem dla gliwiczan, bo to w gestii metropolii leży zarządzanie i organizacja komunikacji praktycznie w całym województwie. Jako radna spotykałam się z mieszkańcami w każdej dzielnicy, przeprowadziliśmy też analizy potrzebnych zmian w obecnej sieci komunikacji. Mieszkańcy zwracają uwagę na zbyt duże odległości między przystankami oraz fakt, że nowe, zmienione trasy autobusów wydłużyły czas przejazdu zamiast go skracać. Mamy tu gotowy plan, skonsultujemy go z mieszkańcami i wdrożymy najszybciej jak to możliwe. Transport publiczny ma być przyjazny dla mieszkańców. Tak, jest on organizowany przez metropolię, ale skoro jako miasto zrzucamy się na tę działalność, to mamy pełne prawo oczekiwać, że będzie ona zgodna z tym, czego oczekują gliwiczanie. 

wstecz

Komentarze (10) Skomentuj

  • Piotr 2024-04-17 13:24:03

    Ta kobieta to kompletna porażka. Żadnych konkretów. Same slogany i ogólniki. Widać że nie ma za grosz kompetencji. Acha no i oczywiście obieca wszystko. Czyżby kolejne 100 konkretów na 100 dni ???

    • dar 2024-04-17 17:24:58

      A 5 filarów Śpiewoka? Zrobią wszystko i szpital, i Chorzowską itd. Tylko 30 lat byli na stołkach i co zrobili? Arenę? CP? Beton wszędzie, wycinke lasów? To nazywasz sukcesem?

    • Paweł 2024-04-19 10:23:34

      Kolejny komentarz typu "kopiuj wklej" zwolenników MŚ. Co takiego szczególnie mądrego i konkretnego on mówi? Głównie powtarza w kółko tą samą retorykę, którą narzuciła mu koalicja, w której skupia się na wielokrotnym użyciu słów "kompetencje" i "doświadczenie" żebym tym niby pokazać wyższość nad kontrkandydatką. To co prezentuje MŚ to festiwal ułudy i zakłamywania rzeczywistości oraz podkreślanie braku chęci dialogu z mieszkańcami. Jedyne co będzie pchał dalej to betonowanie miasta i realizację 30-letniego planu Z. Frankiewicza.

      • Na spokojnie 2024-04-19 11:03:36

        Chłopie o jakim betonowaniu ty mówisz, Rozumiem że drogami polnymi jedziesz nad morze a do Katowic rowerem. Wszyscy tacy zacietrzewieni zapominają że żyjemy w aglomeracji a nie w lesie. Spróbuj wjechać do centrum Wrocławia - jak sobie postoisz godzinę w korkach to zrozumiesz jak ważne jest dobre zaplanowanie układu drogowego w Aglomeracj.. Mamy świetnie zrobioną dtśkę w tunelu. Autostradowy Ring i obwodnicę. Jest masterplan dla ścieżek rowerowych , który jest wdrażany sukcesywnie . Świetnie działa PKM Gliwice - wdraża kolejne autobusy elektryczne zamiast o wiele droższych tramwajów . A przy tym miasto jest bogate i historyczne. Narzekać to każdy potrafi...

  • Bez jaj 2024-04-19 08:01:30

    Budka jedna w stolicy. Na Śląsku- tylko ŚPIEWOK

    • Na spokojnie 2024-04-19 10:49:13

      Tak, popieram, lepiej żeby to rządowe partyjniactwo nam się nie zwaliło na głowę, zdrowiej dla Gliwic jak obie Budki będą siedziały w Warszawie. Poza tym tylko na pijarze Pani Budki gospodarki i dobrobytu miasta się nie zbuduje. Prawie Wszyscy chcieliby mieszkać w Gliwicach, w ankiecie ostatnio widziałem, że jest na drugim miejscu celu ślązaków, a pani Budka ze swoją ekipą twierdzi, że miasto było źle zarządzane. No to by wychodziło, że ludzie są nienormalni, że chcą zamieszkać w Gliwicach ? - ciemni jacyś czy co

  • Na spokojnie 2024-04-19 10:53:44

    Lepiej zobaczyć debatę, która się odbyła na żywo , tam dopiero wychodzi wiarygodność obu kandydatów, jak chce ktoś zrozumieć i lepiej wyrobić sobie zdanie to koniecznie musi obejrzeć na innym portalu z 24 w tytule...

  • Jacek Woźniak 2024-04-19 11:19:02

    Hejt okropny na Budkową zewsząd. Chciałbym, żeby 21.04 wyborcy utarli Wam nosa.

  • joz990 2024-04-19 11:33:15

    Pan Śpiewok obiecuje co nie miara przed drugą turą, a jednak przed pierwszą nie poruszał w przeciwieństwie do kontrkandydatki tych kwestii, publicznie w zasadzie prawie wcale się nie udzielał (chyba że gdy trzeba wytłumaczyć, że ul. Zwycięstwa nie może być zamknięte bo ludzie są coraz starsi i otyli, więc będą jeździć więcej samochodem). Obecna władza miała 30 lat na zajęcie się wskazanymi obszarami, zamiast betonowania Wilczych Dołów i ogrodów świateł w Parku Chrobrego. Oby ludzie się na to już nie nabrali.

  • anna 2024-04-22 01:16:45

    Niech teraz Śpiewok podziękuje Frankiewiczowi. On już kiedyś promował Marka Goliszewskiego na Senatora RP i przegrał z kretesem. Poza tym gliwiczanom należy się kara w postaci rządów PO.