Pod koniec czerwca  br. Krzysztof Obrzut, wójt gminy Rudziniec wydał zarządzenie w sprawie ogłoszenia konkursu na stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej im. Bolesława Chrobrego w Chechle. Do wzięcia udziału w nim dopuszczeni zostali wyłącznie nauczyciele mianowani oraz dyplomowani. Po wszczęciu postępowania konkursowego sprawą zajął się jednak nadzór prawny wojewody śląskiego, który rozpoczął postępowanie nadzorcze w wyniku zawiadomienia przez podmiot trzeci.

 Mimo, że Ministerstwo Edukacji Narodowej potwierdziło, że w jego ocenie wójt prawidłowo zinterpretował wszystkie zastosowane przepisy prawa, to wojewoda poprzez swoje służby uniemożliwił  kontynuację konkursu nie tylko na stanowisko dyrektora szkoły w Chechle, ale również na podobne w Bycinie i Pławniowicach. Nadzór prawny wojewody, jak i podmiot trzeci, zarzucili bowiem wójtowi, iż ten bezwzględnie winien był dopuścić do udziału w konkursach również osoby niebędące nauczycielami. 

- To bardzo skomplikowało pracę, bo najważniejsze są dzieci - mówi wójt Obrzut. - Rozpoczęcie roku szkolnego jest  niewyobrażalne bez dyrektora szkoły. Szczególnie w Chechle, gdzie w ostatniej chwili dowiedziałem się, iż dotychczasowa pani dyrektor, Regina Wieczorek, rozwiązała umowę o pracę ze Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Sołectwa Chechło (ono od 8 lat prowadzi tę placówkę – red.) tuż przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Wielu zapewne zapyta, dlaczego nie dopuściłem do konkursów osób, które nie są nauczycielami. Tłumaczę: ustawa dokładnie mówi, że gdyby był taki dyrektor nieposiadający kwalifikacji pedagogicznych, to nie może on sprawować nadzoru pedagogicznego, czyli  nie może  hospitować lekcji nauczycieli, nie może sprawdzać jak oni uczą, nie może oceniać ich pracy, nie może ingerować w jaki sposób wychowują oni dzieci. Według mnie szkoła to przede wszystkim nauka i wychowanie, a nie fabryka. W naszych placówkach oświatowych, w tym również w Chechle, mamy zatrudnionych sekretarzy lub sekretarki, którzy ogarniają biurokrację i sprawy kadrowe. Podobnie jest w innych gminach powiatu gliwickiego i śmiem twierdzić w 90 proc. gmin Polski. W szkołach prowadzonych przez samorząd, w żadnej gminie powiatu gliwickiego i nawet w dużym mieście, np. Gliwicach, nie ma dyrektora szkoły, który nie posiadałby kwalifikacji pedagogicznych. Dlatego nie mogłem się zgodzić na zdestabilizowanie pracy szkół. Powołałem dyrektorów w Bycinie, Chechle i Pławniowicach na czas określony i skorzystałem z przysługującego mi prawa wniesienia skargi na działania wojewody śląskiego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach.

Jak się dowiedzieliśmy rozstrzygnięcie sporu nastąpiło w 21 listopada 2023 roku.  Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach wydał wyrok, w oparciu o który uchylił rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody śląskiego. Sąd jednoznacznie stwierdził, że wójt gminy Rudziniec działał prawidłowo ogłaszając konkurs na stanowisko dyrektora, ustalając jego zasady oraz dopuszczając do udziału wyłącznie kandydatów będących nauczycielami mianowanymi oraz dyplomowanymi. 
 

wstecz

Komentarze (1) Skomentuj

  • Wawro 2023-12-01 08:45:40

    Wszystkich nie wyrzucą, No co? Jezuitów zatrudnią?