Kiedy jesienią ubiegłego roku mieszkańcy budynków przy ul. Daszyńskiego 14 i 16 prosili nas o pomoc w rozwiązaniu sprawy zrujnowanych schodów, które – przez dawny błąd urzędniczy – leżą na terenie miasta, a nie wspólnoty, wierzyliśmy, że sprawę udało się przeprowadzić pozytywnie.

Mieszkańcy doszli do porozumienia z ZBM, mieli dzielić koszty przebudowy niefunkcjonalnego układu schodów i – przede wszystkim – wspólnie zapewnić bezpieczeństwo ich użytkownikom. Jakież było nasze zdumienie, gdy w marcu przyszedł do nas kolejny mail od przedstawicieli wspólnoty. Miasto wycofało się z ustaleń, a mieszkańcy nadal korzystają ze zdewastowanych schodów.

Miały być nowe schody, zapłacone po połowie

Kolejne kroki, jakie podejmowała wspólnota w sprawie schodów, dokładnie opisał nam Józef Mikulski.
W 2023r. wspólnota podjęła uchwałę o ewentualnej dzierżawie części działki 605 o powierzchni 70 m2, po wyremontowaniu schodów przez właściciela tej części działki. Po zaczerpnięciu opinii wykonawców i projektantów okazało się, że te schody nie nadają się do remontu ze względu na bardzo wąski podest górny (80 cm), na dodatek niezabezpieczony balustradą.
- 13 września 2023 roku na spotkaniu w ZGM przedstawicielka urzędu sugerowała, że mogą te schody zlikwidować. Poszliśmy za tą myślą i wspólnie z ROM 1 zaproponowaliśmy wykonanie dwóch odcinków schodów na wysokości wejść do budynku, z zachowaniem wymaganej szerokości pomostu zabezpieczonego balustradą dla rozprowadzenia do poszczególnych lokali. Na tym spotkaniu ustaliliśmy, że miasto pokryje inwestycję w 50% i wspólnoty wyrażą zgodę na partycypację w kosztach na poziomie 50% - wyjaśnia Mikulski.
Wkrótce okazało się jednak, że przedstawiciele ZBM i mieszkańcy bardzo różnie rozumieją sposób naprawy schodów.

Ale jednak nie…

W piśmie z 19 grudnia 2023 roku wspólnoty zostały poinformowane, że miasto może partycypować w kosztach inwestycji jedynie do wysokości udziału posiadanego w części wspólnej nieruchomości przy ul. Daszyńskiego 14. Co więcej, w dokumencie wyraźnie zastrzeżono, że ponieważ mieszkańcy nie mają żadnych praw do tych schodów, nie wolno im podejmować samodzielnie prac budowlanych.  
I z takim właśnie pismem przedstawiciele wspólnot wrócili do nas z prośbą o ponowną interwencję.

Piszemy, dzwonimy, rozmawiamy

Na szczęście tym razem natrafiliśmy na dobrą wolę urzędników.
- Nawiązując do wcześniejszej rozmowy telefonicznej potwierdzam, że w trybie pilnym zostanie zebranych kilka ofert na naprawę przedmiotowych schodów a najkorzystniejszą ofertę przekażemy do akceptacji ZGM Gliwice. W dniu jutrzejszym (red. we wtorek) o godz., 9,00 odbędzie się wizja w terenie z udziałem firmy – oferenta – zapewnił nas Witold Brzeski, Inspektor nadzoru Rejonu Obsługi Mieszkańców nr 1.

Schody będą wyremontowane, ale…

Józef Mikulski potwierdza, że po naszej interwencji otrzymał telefon od Witolda Brzeskiego. Mieszkańcy w pełni popierają pokrycie kosztów w połowie, nadal nie wiedzą jednak, w jakim zakresie wyremontowane zostaną schody. Z naszych informacji wynika, że ich przebudowa raczej nie wchodzi w grę. Jest jednak szansa na to, że remont doprowadzi je do stanu, dzięki któremu będzie z nich można korzystać bezpiecznie.
aku

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj