Wczoraj wczesnym popołudniem w kamienicy przy ulicy Świętojańskiej w Gliwicach wybuchł pożar. Na miejsce jako pierwsi dotarli dwaj policjanci z II komisariatu. Kiedy mundurowi dowiedzieli się, że w środku jest lokator, od razu ruszyli z pomocą.
Nie wiadomo jak potoczyłby się los zaginionego w Niemczech, cierpiącego na demencję starczą mężczyzny, gdyby nie interwencja policjantów ze śląskiego Komisariatu Autostradowego Policji. Kiedy do stojącego od wielu godzin na poboczu samochodu, podeszli mundurowi, mężczyzna był już mocno zmarznięty i przestraszony. Dzięki pomocy mężczyzny, który widział na portalu społecznościowym post, w którym bliscy informowali o zaginięciu 70-latka, udało się z nimi skontaktować i rodzina przyjechała z Niemiec po swojego krewnego.
19 listopada przed godziną 9.00 na alei Przyjaźni w Gliwicach doszło do tragicznego wypadku – śmieciarka, cofając, najechała na pieszego. 37-letni mężczyzna zginął na miejscu. Po informacji, która wpłynęła pod numer alarmowy, na miejsce natychmiast skierowano służby.
17 listopada nie należał do spokojnych dni na drogach Gliwic i powiatu. W nocy wypadek przy bramkach na autostradzie A4, zaś po południu doszło do poważnego wypadku na Drodze Krajowej nr 88 (na wysokości ulicy Tarnogórskiej), gdzie zderzyły się cztery samochody. Jedna osoba trafiła do szpitala. Prawie do 18.00 na trasie w kierunku Bytomia panowały spore utrudnienia.
Doskonale zachowany i bardzo niebezpieczny radziecki granat moździerzowy z zapalnikiem leżał w ziemi prawdopodobnie od stycznia 1945 r. Odkopali go teraz, w czasie prac w okolicy dworca kolejowego, robotnicy budujący centrum przesiadkowe.
