Piast Gliwice zremisował u siebie ze Śląskiem Wrocław 2:2 w meczu 26. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. W spotkaniu nie brakowało kontrowersji i zwrotów akcji.

Obu drużynom potrzebne były punkty, choć w tym sezonie walczą o inne cele. Śląsk przed tą kolejką miał tylko dwa punkty straty do prowadzącej Jagiellonii, zaś Piast zaledwie cztery nad strefą spadkową.

W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali gliwiczanie; prowadzili grę i byli aktywniejsi od rywala, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Obie drużyny przez pierwsze 45 minut oddały zaledwie po jednym celnym strzale.

Druga odsłona była znacznie ciekawsza. W 54. minucie Jorge Felix trafił do siatki, lecz sędzia Szymon Marciniak początkowo nie uznał gola dopatrując się ręki Tomasa Huka. Analiza VAR wykazała jednak, że Czech nie złamał przepisów i niebiesko-czerwoni po kilku chwilach cieszyli się z prowadzenia. Nie na długo, bo w 60. minucie Marciniak podyktował rzut karny dla wrocławian, choć najpierw „puścił grę”. Dopiero po sygnalizacji sędziów z wozu VAR obejrzał powtórki, uznając, że piłkarz Piasta Miguel Munoz uderzył w twarz Jehora Macenkę. Jedenastkę na gola zamienił Erik Exposito, dla którego było to pierwsze trafienie w tej rundzie (Hiszpan wciąż jest na pierwszym miejscu w klasyfikacji najlepszych strzelców Ekstraklasy). Osiem minut później goście wyszli na prowadzenie, a autorem bramki był Petr Schwarz. Przy tej okazji nie obyło się bez kontrowersji. Gliwiczanie uważali, że gol nie powinien być zaliczony, bo chwilę wcześniej walczący o piłkę Patryk Klimala przepchnął Munoza. Sędzia był jednak innego zdania. Wrocławianie utrzymali prowadzenie do 86. minuty. Rzut rożny egzekwował Miłosz Szczepański, piłka trafiła do Felixa, który wycofał do Patryka Dziczka, a ten uderzył z pierwszej piłki. Futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z graczy Śląska i wpadła do siatki! Goście w końcówce mieli okazję na zdobycie zwycięskiego gola, lecz uderzenie Exposito świetnie sparował Frantisek Plach.

Dzisiaj, w środę 3 kwietnia o godz. 17.30 Piast zagra w Krakowie z Wisłą. Stawką jest finał Fortuna Pucharu Polski. W niedzielę, 7 kwietnia niebiesko-czerwoni w meczu ligowym zmierzą się w Łodzi z Widzewem.

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Miguel Munoz, Tomasz Mokwa - Damian Kądzior (79’ Serhij Krykun), Patryk Dziczek, Tihomir Kostadinov (71’ Miłosz Szczepański), Grzegorz Tomasiewicz, Jorge Felix - Fabian Piasecki (79’ Kamil Wilczek).

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj