Mieszkanka Knurowa stała w markecie w kolejce do kasy, kiedy ktoś wyjął jej z torebki telefon. Gdy tylko kobieta zorientowała się, co się stało, zawiadomiła o kradzieży policję. 
Wystarczyło, że śledczy przejrzeli zapis sklepowego monitoringu, bowiem na nagraniu zobaczyli znane sobie małżeństwo – już wiedzieli, kto mógł dokonać kradzieży. 

Natychmiast pojechali do domu wytypowanych osób i wpadli na pomysł, jak udowodnić im kradzież. Otóż  stojąc już pod drzwiami budynku w rejonie ul. Niepodległości w Knurowie, policjanci zadzwonili pod numer skradzionego telefonu, przybliżając ucho do drzwi. Stało się, jak podejrzewali – dzwonek odezwał się w mieszkaniu. 

Stróże prawa wkroczyli do lokalu i zatrzymali 45-latka. Podejrzanego przewieziono do komisariatu na przesłuchanie. Odpowie za kradzież przed sądem. 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj