48. Memoriał Zenona Sęka przejdzie do historii jako jedne z największych zawodów lekkoatletycznych jakie odbyły się w Gliwicach.

W niedzielnym mityngu wzięło udział ponad 500 lekkoatletek i lekkoatletów z 80 polskich klubów oraz 20 zawodników zza granicy! W mityngu uczestniczyło aż 17 sportowców z klasa mistrzowską. Rywalizacji przyglądały się setki kibiców.

Memoriał Zenona Sęka zazwyczaj odbywał się we wrześniu, ale w tym roku został połączony z Grand Prix Gliwic, a więc z zawodami, które już w poprzednich latach ściągały do naszego miasta gwiazdy lekkiej atletyki. I tym razem nie zabrakło zawodniczek i zawodników z klasą mistrzowską oraz tych ze ścisłego zaplecza reprezentacji Polski, którzy starają się zdobyć minima pozwalające im wskoczyć do kadry na mistrzostwa Polski i Europy. Lekkoatleci nie tylko jednak walczyli o minima, pamiątkowe medale i koszulki, ale też o nagrody finansowe, które otrzymała 12 najlepszych.
Gwiazdą Memoriału była aktualnie najlepsza polska dyskobolka - Daria Zabawska, która przyjechała pobić swój rekord życiowy ustanowiony w Gliwicach w 2019 roku. Sztuka ta jej się nie udała, bo dysk po jej najlepszym rzucie poleciał na odległość 57,14 m, ale w zawodach zwyciężyła.

 

W mityngu uczestniczyło aż 17 sportowców z klasa mistrzowską.
 

 

W rywalizacji - z sukcesami - uczestniczyli też reprezentanci Piasta Gliwice. Na najwyższym stopniu podium stanęła w skoku wzwyż Julia Radzewicz. Zawodniczka Piasta pokonała wysokość 140 cm. W skoku wzwyż mężczyzn o pierwsze miejsce walczyli Filip Kostkiewicz (AZS AWF Kraków) i Mateusz Tomaszek (Piast Gliwice). Zwyciężył ten pierwszy z wynikiem 195 cm. Krakowianin próbował przeskoczyć poprzeczkę na wysokości 2,01cm co byłoby rekordem stadionu w Gliwicach, lecz nie udała mu się ta sztuka. Tomaszek tym razem skoczył 189 cm, co dało mu drugie miejsce. Swój rekord życiowy w rzucie dyskiem o wadze 1 kg pobiła Maja Barteczko. Zawodniczka Piasta osiągnęła rezultat 35,82.

Nie tylko seniorzy startowali w Memoriale. Szansę zaprezentowania się w niektórych konkurencjach dostali również młodzicy i juniorzy młodsi. Dla nich możliwość uczestniczenia w takich zawodach i podpatrywanie z bliska przyszłych gwiazd lekkiej atletyki to nie tylko duża frajda, ale też możliwość zdobycia cennego doświadczenia.

To wszystko działo się na płycie stadionu, natomiast na trybunach zasiedli nie tylko kibice, ale tez trenerzy reprezentacji Polski, którzy przyjechali na Śląsk w związku z Drużynowymi Mistrzostwami Europy w Lekkiej Atletyce, które odbywają się aktualnie na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Polacy bronią tytułu mistrzów Europy, który wywalczyli w 2021 roku.
Memoriał odbył się bez zakłóceń, choć ze względu na dużą liczbę startujących trwał dłużej niż planowano. Organizatorzy i tak jednak byli zadowoleni. 

- Jesteśmy bardzo podbudowani frekwencją zarówno wśród startujących jak i kibiców. Nigdy jeszcze w Gliwicach nie odbyły się zawody lekkoatletyczne z tak liczną obsadą. Myślę, że przez te sześć lat od otwarcia obiektu udało nam się zbudować odpowiednią markę i dlatego tak chętnie do nas przyjeżdżają sportowcy. Nie ma też co ukrywać, że magnesem dla najlepszych zawodników są nagrody finansowe, które możemy fundować dzięki wsparciu Miasta Gliwice. Zawodnicy lubią też ten obiekt, bo często tu poprawiają swoje rekordy życiowe, a sprzyjają temu bardzo dobre warunki do biegania, skakania i rzucania – podsumowuje Wojciech Rutyna – wiceprezes GKS Piast i dyrektor 48. Memoriału Zenona Sęka.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj