Maria Luiza z Gliwic będzie szukać przyjaźni i głębszego uczucia w Sanatorium Miłości, którego kolejna edycja rozpocznie się 10 marca. 
 

Jak wyjaśnia, szuka mężczyzny, który obudzi motyle w jej brzuchu.
Maria miała wspaniałego męża, z którym przeżyła 23 lata. Dzieci go kochały i miały z nim fantastyczną relację. Po jego śmierci załamała się i tylko dzięki wsparciu córki udało jej się stanąć na nogi. Gdy zakończyła okres żałoby weszła w kolejną, ale nieudaną relację. Związek trwał krótko i zakończył się rozwodem.
Gliwiczanka skończyła rehabilitację oraz fizjoterapię i tym się zajmowała do śmierci męża. Potem przejęła jego firmę ogrodniczą i do dzisiaj z sukcesem prowadzi ją wspólnie z koleżanką. Na razie nie planuje przechodzić na emeryturę.
Od niedawna wielką pasją Marii stał się taniec latynoamerykański, nawet sama uszyła swoją pierwszą prawdziwą, taneczną sukienkę. Kobieta bierze udział w konkursach, tańczyła nawet na Wieży Eiffla. Poza tym jest zapaloną miłośniczką wypraw rowerowych – razem z grupą znajomych przejechała setki kilometrów i zwiedziła wiele zakątków Polski, m.in. Dolinę Baryczy, okolice Czorsztyna, Beskidy.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj