Lubisz poznawać świat? Interesujesz się najbliższą okolicą i chciałbyś, na przykład, zobaczyć, jak wyglądają pałace dawnych magnatów przemysłu na Śląsku? A może pociągają cię odległe krainy i pragniesz odwiedzić Kair czy Nowy Jork? Nie masz czasu lub pieniędzy na spełnienie marzeń? Spokojnie. To wszystko da się zobaczyć bez pakowania plecaka. W wirtualną podróż po świecie możesz się zabrać z  firmą Leszka Litwina, twórcy internetowych map. 
Jedną z największych atrakcji tegorocznej edycji Festiwalu Podróżniczego Carpe Diem były opowieści o kulturze i krajach islamu światowej klasy podróżników - Elżbiety i Andrzeja Lisowskich. Uczestnicy zapamiętali wydarzenie z 29 listopada również z innego powodu. Prelekcji towarzyszył pokaz interaktywnych map, za sprawą których można było „dotknąć” miejsc opisanych przez podróżników w książce „Południki Szczęścia”. Po wybraniu lokalizacji na ekranie komputera ożywały, w postaci zdjęć, filmów, muzyki, miejsca od wybrzeży Afryki po Australię. 

Mapa jest dziełem zespołu – programistów, specjalistów GIS i grafika z firmy „smart geomatic”. Nazwa nie powinna być obca miłośnikom rowerów. Geoinformacyjna firma we współpracy z Gliwicką Radą Rowerową opublikowała niedawno aktualną mapę tras i dróg dla jednośladów na terenie naszego miasta. 

Coś o „smart geomatic” powinni też słyszeć entuzjaści śląskiej historii i tradycji. Od jakiego czasu w internecie można zobaczyć ze szczegółami willę Caro – obejrzeć, również z lotu ptaka, okolicę zabytku i poznać jego historię. Ta mapa stanowi próbkę możliwości szerszego projektu, który stawia sobie za cel przeniesienie w cyfrową przestrzeń zabytków ze szlaku rodowych siedzib dawnych arystokratów śląskiego przemysłu. 

O gliwickiej firmie geoinformatycznej stało się głośniej za sprawą niedawno otrzymanej nagrody.  „Smart geomatic” to laureat, m.in. obok wicepremiera Mateusza Morawieckiego, tegorocznej edycji Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju. 

Wyróżnienie przyznawane jest firmom – liderom ze styku kluczowych obszarów polskiej perspektywy inteligentnych specjalizacji: biznesu, samorządu i nauki. Firmę z Gliwic doceniono za NMaps Engine – autorski „silnik” do tworzenia map w internecie. 

Firma ma się już czym pochwalić, choć oficjalnie działa dopiero od trzech lat. Nie jest klasycznym star-upem, ruszającym od zera. Szeroko korzysta z doświadczeń i wiedzy Leszka Litwina. Założyciel firmy podkreśla wkład w sukces całego  zespołu profesjonalistów, nie do pominięcia jest jednak jego wiodąca rola. 

Litwin z geoinformacją związał całą swoją karierę zawodową. Jego dorobek w tej dziedzinie jest imponujący. Absolwent Wydziału Nauk o Ziemi na Uniwersytecie Śląskim, obronił doktorat na tej uczelni, jest też wykładowcą przedmiotów geoinfomacyjnych na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Presov University na Słowacji. 

Twórca „smart geomatic” napisał również podręcznik o metadanych, który cieszy się renomą europejskiego podręcznika w tym obszarze. Specjalizował się we wdrażaniu zapisów unijnej dyrektywy INSPIRE, która ustanowiła Europejską Infrastrukturę Informacji Przestrzennej. 

Na czym polega mapowanie? Oddajmy głos ekspertowi. 

– Najkrócej mówiąc, w „smart geomatic” zajmujemy się budową oprogramowania do tworzenia i publikowania w sieci map numerycznych z danych przestrzennych – wyjaśnia Litwin.

Firma bazuje na autorskiej aplikacji, NMaps Engine, która „żywi” się danymi przestrzennymi z różnych źródeł (inną rzeczą jest trudne do zrozumienia blokowanie dostępu do różnych zasobów publicznych danych przez instytucje, które teoretycznie powinny je szeroko udostępniać). Innowacyjność rozwiązania, jego unikatowość, polega na doborze technologii. Mapy „smart geomatic” dostępne są z każdego miejsca na świecie za pomocą urządzenia – komputera, tabletu, smartfona – podłączonego do internetu.

Narzucającym się odbiorcą rozwiązań firmy jest branża turystyczna. Mogą z niego korzystać również instytucje samorządowe do budowy miejskich geoportali, na przykład z myślą o promowaniu atrakcji turystycznych czy kulturowych.

- Zajmujemy się także tzw. inteligentnym lokalizowaniem. To zespół odpowiednio dobranych analiz danych przestrzennych pod kątem otoczenia, na przykład biznesowego. W ten sposób możemy zbadać, jak nasza działalność wpisuje się w tło gospodarcze, choćby ze względu na sąsiedztwo  konkurencji. Tak powstało rozwiązanie Pharma Plus, które m. in. obrazuje rozkład sieci aptek na danym terenie i określa stopień nasycenia rynku tego typu usługami. To niezwykle istotne ze względu na limity ilościowe i obszarowe, narzucone niedawno prawem farmaceutycznym – mówi Litwin.

Ale rozwiązania „smart geomatic” w połączeniu z technologiami internetowymi dają o wiele większe możliwości. Dość  wspomnieć o przywołanym na wstępie mapowaniu książek (wirtualna podróż na ekranie przez miejsca, o których czytamy) czy projekcie, uzupełnionym o zdjęcia i filmy wykonane z powietrza, pozwalającym zwiedzać ciekawe (jak zabytki kultury i przyrody) lub trudno dostępne miejsca (na przykład górskie szczyty).  Litwin zwraca uwagę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ten sam sposób „ożywiać” całkowicie fantastyczne światy, chociażby uniwersum tolkienowskiego Śródziemia.  

Rozwiązania „smart geomatic” pozwalają odbywać wycieczki w cyberprzestrzeni i poznawać obce krainy, nie ruszając się z fotela. W świetle tego, co wcześniej napisane, nie będzie chyba niespodzianką, że sam Litwin woli dotykać świata namacalnie. Wzdłuż i wszerz przeszedł polskie oraz słowackie Tatry. Z plecakiem i aparatem fotograficznym odbył niejedną podróż do krajów Bliskiego Wschodu, północnej Afryki oraz Azji. A celem na najbliższe miesiące  jest Wietnam. 

Adam Pikul

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj