Ciekawie rozwija się inicjatywa letniego festiwalu, stworzonego i prowadzonego przez Krzysztofa Kobylińskiego. Już od pierwszej jego edycji (2015) dbał, żeby publiczność nie tylko słuchała tego, co najciekawsze i najlepsze, ale również zdobywała wiedzę o wszystkim, co tworzy tło konkretnych zjawisk muzycznych (taki charakter miała opowieść Artura Orzecha o Iranie) czy się z nimi wiąże, a także po prostu otwiera na uczestnictwo w szeroko pojętym świecie kultury. I w tym roku takich propozycji – rzecz jasna z górnej półki – nie zabraknie.

Lipcową część Filharmonii otworzy więc 6 lipca występ Mariana Opani, jednego z filarów polskiej sceny, artysty wszechstronnego, który sprawdził się w filmie („Piłkarski poker”, „Pajęczarki”, ostatnio serial „Prawo Agaty”) i teatrze, stając się też wielką gwiazdą kabaretu. Mistrz ról charakterystycznych, zawsze zapadał w pamięć widzów dzięki autentyczności i wszechstronności. Spotkanie z nim da nam szansę na obcowanie z prawdziwą osobowością sceniczną – kimś, kto przez słowo, gest i śpiew potrafi zbudować niepowtarzalny klimat.

A już  7 lipca  czekać na nas będzie egzotyczna oferta muzyczna –  spotkanie z kwartetem Black String, którego członkowie pochodzą z Korei. Przyświeca im motto: „współczesna muzyka z Korei nie ma granic”, odważnie głoszone przez Yoon Jeong Heo, liderkę zespołu. Granice Black String przekraczają zaś, łącząc dźwięk tradycyjnych koreańskich instrumentów (geomungo, tradycyjna perkusja) z gitarą jazzową. Nie ustają w poszukiwaniach własnego języka muzycznego, który przekazałby koreańską specyfikę i łatwo wchodził w interakcje z innymi gatunkami muzycznymi. Występowali na wielu znakomitych festiwalach, na całym świecie, a charakterystyczne brzmienie okazało się atutem, dzięki któremu nawiązali współpracę m. in. z Timem Garlandem czy Johnem Turvillem.

Po dwudniowej przerwie, 9 lipca, scena Jazovii gościć będzie Petera Katinę, pełnego temperamentu słowackiego akordeonistę, dziennikarza muzycznego i animatora życia kulturalnego na Słowacji. Katina specjalizuje się w interpretacjach muzyki współczesnej, a jego cechami charakterystycznymi są silna rytmika i wyrazista pulsacja. Na akordeonie gra od dziecka i ma już za sobą znaczący dorobek artystyczny, a na Słowacji (działalność koncertowa, dziennikarska i organizacyjna) uchodzi w świecie kultury za człowieka instytucję.

Kolejna przerwa i kolejna zmiana stylu i nastroju – 11 lipca zaśpiewa dla nas Dwight Trible, wokalista równie interesujący, co osobliwy. Wywierający tak ogromne wrażenie na słuchaczach Trible łączy wirtuozerię wokalną z muzyczną wrażliwością. Jego improwizacje zachwycają zarówno krytyków, jak i publiczność, a choć nie jest nowicjuszem, w jego przypadku mowy nie ma o jakiejkolwiek rutynie. W muzyczne standardy wprowadza nową duszę i indywidualny charakter. Współpracował z wieloma artystami, od  Bobby'ego Hutchersona i Charlesa Lloyda po Harry’ego Belafonte, a swojej muzyce przypisuje misję uzdrawiania ludzkich serc oraz pokonywania barier etnicznych i rasowych.

Po dłuższej niż dotąd, czterodniowej przerwie, 15 lipca przed festiwalowymi bywalcami stanie duet gitarowy Cafe Del Mundo. W ramach trasy „Dance of Joy” Jan Pascal i Alexander Kilian podbiją serca miłośników flamenco. Współpracują ze sobą od wielu lat, koncertując w wielu krajach Europy, i nie tylko. Jako że prezentują wirtuozerię połączoną ze szczególną, właściwą muzyce flamenco temperaturą emocji, będą świetną propozycją na lipcowy wieczór – nie tylko dla wielbicieli flamenco, ale dla wszystkich, którzy lubią czasem poddać się tej szczególnej nostalgii ujętej w porywających rytmach.

Dzień później, 16 lipca – Pol Belardi’s Force. Belardi jest pochodzącym z Luksemburga basistą i kompozytorem młodego pokolenia. Inspiruje się wieloma gatunkami, a jego zespół „Force” gra jazz nowoczesny. Krótko mówiąc – świeży, utalentowany, kipiący pomysłami – z całą pewnością stanowi propozycję godną uwagi. Po następnej dłuższej przerwie 20 lipca usłyszymy w Filharmonii trio Mikromusic – fuzję jazzu, trip-hopu, rocka, a czasami i muzyki ludowej. Ta oryginalna formacja, obecna na scenie muzycznej już piętnasty rok, ma na swoim koncie cieszące się dużą popularnością albumy studyjne i koncertowe, niezmiennie zbiera też dobre recenzje krytyków, a charakterystyczny głos wokalistki i liderki, Natalii Grosiak, stanowi jeden z niezaprzeczalnych atutów zespołu. Ich muzykę wykorzystał m.in. Bartek Prokopowicz w swoim debiucie reżyserskim „Chemia”, zaś w listopadzie 2016 roku odbyła się premiera ich kolejnego, dwupłytowego albumu stanowiącego zapis trasy koncertowej Mikromusic.

A 21 lipca z całą pewnością tłumy przyciągnie niezmiernie popularny zespół Kroke, tworzony przez Tomasza Latę, Jerzego Bawoła i Tomasza Kukurbę. Początkowo kojarzony z muzyką klezmerską, zespół wypracował sobie jednak indywidualny, osobisty styl, śmiało korzystając z inspiracji etno i idąc w stronę autorskich improwizacji. Ta specyfika została zauważona i doceniona na całym świecie – m. in. muzykę Kroke wykorzystał w swoim filmie „Inland Empire” David Lynch, a płytę „East Meets East” nagrał z nimi Nigel Kennedy. W tym roku mija 25 lat od założenia zespołu, pewnie więc na koncercie usłyszymy zarówno dawne, klezmerskie przeboje, jak i nowe, w większej części improwizowane, utwory.

Obecną edycję Filharmonii zakończy 22 lipca Festiwal Filmu „Patrz Więcej”. Ta propozycja to efekt nawiązania przez Fundację Integracji Kultury kontaktów z Wajda School & Studio. W ramach przeglądu zobaczymy wybór filmów dokumentalnych, stanowiących owoc realizowanego przez WS&S Programu Dokumentalnego DOK PRO, umożliwiającego filmowcom amatorom, dziennikarzom i fotografikom rozwój, realizację i produkcję ich własnych projektów. Bezpośrednią okazją do zaprezentowania tych dokumentów stały się obchody 15-lecia szkoły filmowej założonej przez A. Wajdę i W. Marczewskiego, warto też wspomnieć, że wszystkie one zdobyły już wiele nagród na europejskich i światowych festiwalach.
Lista filmów przewidzianych w programie „Patrz więcej” jest dostępna na profilu faceboookowym CK Jazovia i www.filharmonia.jazovia.pl ,  a dodatkowo wydarzenie uświetni koncert.

Festiwal „Filharmonia –  muzyka w Jazovii” został dofinansowany z budżetu Miasta Gliwice.

Ewa Piasecka
 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj