Kąpielisko Leśne jest już otwarte, ale plażowiczom udostępnione zostały tylko dwa mniejsze baseny i brodzik dla dzieci.
Taka sytuacja będzie się utrzymywać do czasu, aż PGW Wody Polskie wydadzą pozwolenie na otwarcie dwóch większych niecek basenowych. Zarządca Kąpieliska Leśnego obarcza winą za niedotrzymanie terminu Wody Polskie, dlatego tam właśnie zwróciliśmy się z pytaniem o termin wydania pozwolenia.
Problemem decyzyjność instytucji państwowych?
Tuż przed rozpoczęciem wakacji na stronie facebookowej Kąpieliska Leśnego pojawił się komunikat następującej treści:
„Informujemy, iż na Kąpielisku Leśnym w Gliwicach do momentu uzyskania przez miasto pozwolenia wodnoprawnego, które jest wydawane przez instytucje Wody Polskie czynne będą tylko najmniejsze baseny oraz brodzik dla dzieci. Ze względu na fakt, iż Wody Polskie nie wydały takiego pozwolenia na czas, ceny biletów będą pomniejszone o 50% od cennika bazowego.
Uprzedzając wszelkie spekulacje:
Miasto ani zarządca nie mają wpływu na decyzyjność instytucji państwowych Tak - wszelkie dokumenty zostały dostarczone w odpowiednio wcześniejszym terminie”.
Dlaczego Wody Polskie nie wyraziły zgody na otwarcie dwóch dużych niecek basenowych? Czy ma to związek z wodami Kanału Gliwickiego? Kiedy gliwiczanie będą mogli w pełni korzystać z kąpieliska? Te i inne pytania przesłaliśmy do Lindy Hofman, rzeczniczki prasowej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, RZGW w Gliwicach.
Kąpielisko Leśne funkcjonowało bez pozwolenia
Aby zrozumieć problemy Kąpieliska Leśnego należy cofnąć się do kontroli, jaka miała w nim miejsce w sierpniu ubiegłego roku. Jej wyniki były dość zaskakujące. Okazało się bowiem, że Kąpielisko Leśne funkcjonuje bez pozwolenia na pobór wody ze zbiornika retencyjnego. Ba, nigdy go nie miało, choć na długo przed powstaniem PGW Wody Polskie, przepisy Ustawy Prawo Wodne z 2001 roku wymagały takiego pozwolenia.
- Należy pamiętać, że sposób zaopatrywania kąpieliska w wodę nie zmienił się od czasu jego powstania 80 lat temu. Wody Polskie działają od 2018 r. i nie wymagały wcześniej uzyskania formalnego pozwolenia na pobór wody – zauważa z kolei Patrycja Cieślok-Sorowka, rzeczniczka prasowa MZUK w Gliwicach.
Kto „zawalił” termin?
Czy po kontroli MZUK złożył wniosek o wydanie pozwolenia we właściwym czasie? Linda Hofman odpowiada, że nie.
- Podmiot zarządzający Kąpieliskiem Leśnym został zobowiązany przez PGW Wody Polskie w Gliwicach w zarządzeniu pokontrolnym z 12 sierpnia 2022r. do złożenia wniosku o wydanie pozwolenia wodnoprawnego do dnia 31 stycznia br. Tego terminu podmiot zarządzający Kąpieliskiem Leśnym nie dochował. Wniosek, obarczony brakami formalnymi i wymagający uzupełnień wpłynął do PGW WP w Gliwicach dopiero 14 kwietnia. Trzykrotnie wzywano podmiot do uzupełnienia. Ostatni raz w dn. 16 czerwca br.
Inaczej sprawę tę widzą w MZUK-u
- Państwowe Gospodarstwo Wodne zobowiązało do pozyskania pozwolenia wodno-prawnego na pobór wód ze zbiornika retencyjnego na potrzeby napełnienia niecek basenowych Kąpieliska Leśnego. Termin, o którym Pani pisze dotyczył poinformowania PGW o podjętych działaniach, a nie daty, do której ma zostać złożony wniosek i taka informacja Wodom Polskim została przedstawiona – wyjaśnia rzeczniczka MZUK. - Sam wniosek został przesłany w kwietniu, natomiast postępowanie zostało wszczęte przez Wody Polskie w czerwcu. Wezwania do uzupełnień, które występują w praktycznie każdej procedurze urzędowej, były za każdym razem kierowane do nas listownie, pocztą papierową, co istotnie wydłuża procedurę. Dodatkowo zaznaczyć należy, że nie dotyczyły one istotnych spraw, a dokumentacja była niezwłocznie uzupełniana. Problem jest ściśle biurokratyczny, a postępowanie w zależności od dobrej woli można prowadzić mniej lub bardziej sprawnie – dodaje.
Czy problemy Kąpieliska mają związek z ubiegłorocznym pomorem ryb?
To bardzo ważne pytanie, na które szukamy odpowiedzi. Takie bowiem zarzuty pojawiały się w przestrzeni publicznej, a obecnie podsycane są informacjami o kłopotach Kąpieliska.
- Nie, sytuacja nie ma związku z ubiegłorocznym pomorem ryb oraz obecnością glonu prymnesium parvum w wodach Kanału Gliwickiego – odpowiada stanowczo Linda Hofman.
Kiedy Kąpielisko Leśne zacznie działać w pełni?
- Wody Polskie w Gliwicach dołożą starań, by procedura wydania decyzji pozwolenia wodnoprawnego dla podmiotu zarządzającego Kąpieliskiem Leśnym przebiegła jak najsprawniej, jednak o biegu terminów decydują obligujące przepisy prawa, w tym te zapewniające stronom postępowania czas na wypowiedzenie się w sprawie, co wynika z art. 10 Kodeksu postępowania administracyjnego – mówi Linda Hofman. Zwraca także uwagę na jeszcze jeden obowiązek, który powinien zostać spełniony przez MZUK. - Zawiadomienie o wszczęciu przedmiotowego postępowania musi zostać podane do publicznej widomości w Urzędzie Miasta Gliwice. Zgodnie z przepisami Prawa wodnego i Kodeksu Postepowania Administracyjnego, zawiadomienie musi być podane do publicznej wiadomości także poprzez publikację na stronie podmiotowej Biuletynu Informacji Publicznej (Wody Polskie w Gliwicach bezzwłocznie opublikowały stosowne informacje, tj. 19 czerwca br.) oraz w sposób zwyczajowo przyjęty w danej miejscowości. Z uwagi na miejsce korzystania z wód, zawiadomienie o wszczęciu zostało wysłane także do podania do publicznej wiadomości także w Urzędzie Miasta Gliwice - do dnia dzisiejszego (tj. 26.06, godz. 9.45), brak potwierdzenia od kiedy do kiedy było upublicznione.
Termin realizacji decyzji jest zatem zależny od wielu czynników, w tym ewentualnych uwag, jakie mogą wnieść strony. Jak podkreśla Linda Hofman, PGW Wody Polskie w Gliwicach nie są właściwe do oceny przyczyn leżących po stronie wnioskodawcy, ze względu na które nie był on w stanie złożyć kompletnego i nieobarczonego brakami wniosku z chwilą, gdy ten wpłynął do organu.
- W każdej udzielonej decyzji – pozwoleniu wodnoprawnym organ nakłada obowiązki i warunki, na jakich pozwolenie wodnoprawne zostaje udzielone. Należy wywiązywać się z obowiązków i warunków ujętych w decyzji – kończy rzeczniczka Wód Polskich.
Adriana Urgacz-Kuźniak
Komentarze (0) Skomentuj