W najbliższą sobotę, 27 kwietnia, odbędzie się Międzynarodowy Memoriał Braci Kucznierzy w Boksie Olimpijskim. Będzie to druga edycja tego turnieju organizowanego wspólnie przez GUKS Carbo i rodzinę wspomnianych pięściarzy. Swój przyjazd potwierdzili bokserzy z Czech, Niemiec, a stawkę uzupełnią zawodniczki i zawodnicy GUKS Carbo.
Pierwsza sekcja bokserska w Gliwicach powstała w Piaście Gliwice. Już w listopadzie 1945 roku rozegrano pierwsze oficjalne zawody pięściarskie, a miało to miejsce w kinie „Bajka" (dziś Amok). Na widowni zasiadł komplet widzów, a na ringu walczyli Łucjan Łada i Marian Ponanty, późniejszy reprezentanta Polski. W 1950 roku powstała sekcja bokserska przy klubie ŁTS Łabędy, która przetrwała do roku 1971. Równolegle prężnie działała sekcja bokserska przy Carbo Gliwice. Trenowali tam i walczyli m.in.: Adam Piwowarski, Krzysztof Madej, Roman Gortat, a drużyna walczyła w I lidze. Tradycje pięściarskie w Gliwicach kontynuuje GUKS Carbo. Dorobek reprezentantów tego klubu to dwa medale mistrzostw Świata, jedenaście medali mistrzostw Europy i prawie 200 medali mistrzostw Polski i Pucharu Polski w boksie.
W 2023 roku odbył się pierwszy Memoriał braci Kucznierzy – bokserów związanych z nieistniejącym już klubem Carbo, z których największą karierę zrobił Helmut – czterokrotnie zdobywając tytuł mistrza Polski, a w latach 1960–1966 siedemnaście razy występując w kadrze narodowej i wygrywając łącznie 9 walk. Helmut Kucznierz w 1968 roku zakończył sportową karierę, a następnie ukończył szkołę instruktorską o specjalizacji bokserskiej przy Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu i zawodowo zajął się szkoleniem młodzieży w gliwickim klubie Carbo.
Gośćmi honorowymi turnieju będą Marian Kasprzyk – złoty medalista Igrzysk Olimpijskich w Tokio oraz medalistka Mistrzostw Świata – Lidia Fidura. Wstęp wolny!
II Międzynarodowy Memoriał Braci Kucznierzy odbędzie się na terenie „Stołówki u Piotra" przy ul. Łużyckiej 24. W ramach imprezy stoczonych zostanie 15 pojedynków. Początek walk zaplanowano na godzinę 17.00.
Komentarze (3) Skomentuj
guks Carbo to odgrzewanie starych kotletów. już od dawna brak poważnych sukcesów. pojawiają się sporadyczne sukcesy jak np. u Lidii Fidury, ale akurat ta Pani to nawet u nich nie trenuje tylko ich reprezentuje (z reszta nie tylko ona). A ten kolega Wilk tylko wiecznie Ją wyciąga niczym królika z kapelusza i wszystkim (nieznającym realiów) próbuje mydlić oczy. Czy dzieciaki potrafią się czegoś od tej Pani nauczyć? no nie, bo nigdy nie uczestniczyła w treningach.
Carbo Gliwice i guks Carbo, to zupełnie dwa różne twory. Ten drugi klub niczego nie kontynuuje
Dlaczego nie zamieszczacie komentarzy?