Wyprawa charytatywna nauczycielki wraz z uczniami.
Los osób starszych i schorowanych nie jest im obojętny, dlatego znów wsiądą na dwa kółka i przemierzą zachodnią część Polski, by dotrzeć do Świnoujścia, tym samym wspomóc gliwickie hospicjum.

To nie małe wyzwanie, by w tydzień pokonać blisko 700 kilometrów na rowerach, a dokonać tego chce 11 śmiałków ze Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 21 im. H. Sienkiewicza w Gliwicach – Sośnicy. Było już Gniezno, Międzyzdroje, wyprawa dookoła województwa śląskiego, a w roku ubiegłym Hel, dlatego w tym roku Szkolny Klub 80 Rowerów SP21 działający przy placówce wyruszy na wyprawę charytatywną do Świnoujścia, by za każdy wykręcony kilometr dorzucić pieniądze, które zostaną przeznaczone na rozbudowę Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Gliwicach. Młodzi wraz z nauczycielką - Anną Guzek, chcą jeszcze mocniej dotrzeć do gliwiczan oraz ludzi dobrej woli. - Tegoroczne hasło to – „Jeszcze większe poruszenie na gliwickim terenie – kręcimy kilometry dla gliwickiego hospicjum”, chcemy jeszcze bardziej poruszyć Gliwice, ich mieszkańców, by każdy w jakiś sposób mógł dołożyć do naszej wyprawy swoją cegiełkę. Zarówno cel, jak i nasze pragnienia są niezmiennie takie same, a więc kręcimy dla gliwickiego hospicjum, na jego rozbudowę, a także szukamy sponsorów, którzy podejmą się wyzwania, by za każdy wykręcony kilometr wpłacić symboliczną kwotę – wspomina nauczycielka.

Nie jest łatwo 

Na wyprawę do Świnoujścia szykuje się siedmiu chłopców oraz cztery dziewczynki, wśród nich jest piątka osób: Ala, Karolina, Filip Ż, Bartek K oraz Dawid, którzy wyruszą na rowerową wyprawę po raz drugi, natomiast Borys, Julia, Laura, Bartek Ł, Filip W i Arek pierwszy raz zmierzą się z tak daleką trasą. Najmłodszy uczestnik wyprawy – Borys ma 11 lat i chodzi do piątej klasy, natomiast najstarszy uczeń ma 14 lat i uczęszcza do ósmej klasy. Uczniom towarzyszyć będzie nauczycielka oraz trójka rodziców. Na wyprawę ruszą 27 maja, by po siedmiu dniach na dwóch kółkach dotrzeć do Świnoujścia. Trasa 700 kilometrów została podzielona na siedem odcinków - Gliwice - Opole, Opole - Wrocław, Wrocław - Głogów, Głogów – Zielona Góra, Zielona Góra – Gorzów Wielkopolski, Gorzów Wielkopolski - Szczecin, Szczecin - Świnoujście. Jednak by dzieciakom udało się dotrzeć na metę, potrzebne są treningi, które przy obecnej pogodzie są sporym wyzwaniem. – To już piąta wyprawa rowerowa, którą organizuję i mogę przyznać, że to będzie naprawdę wielkie wyzwanie dla uczniów, ponieważ forma jest najsłabsza, pogoda robi wszystko, by treningów było jak najmniej. Wszystko piękne wygląda na zdjęciach, czy filmikach, ale trud przygotowania jest ogromny. Zawsze wyjeżdżaliśmy w czerwcu, tym razem pod koniec maja, dlatego jest obawa, czy pozostanie tych 11 śmiałków - rowerowy weekend do Krakowa 22/23 maja pokaże, kto zostanie w ekipie i wyruszy do Świnoujścia. W tym roku formę chyba trzeba będzie zdobyć podczas wyprawy rowerowej. Niestety mamy ze wszystkim trudności, począwszy od pogody, po drobne problemy z uszyciem strojów na wyprawę rowerową. Ciągle mamy pod górkę, ale w końcu będzie i z górki, tak więc liczę, że po świętach uda się parę rzeczy oraz kilometrów pozytywnie wykręcić – wylicza Guzek.

Co roku..  

Nauczycielka nie tylko pasją do rowerów chce zarażać swoich uczniów, ale przy okazji chce zrobić coś dobrego dla innych, dlatego już po raz piąty organizuje rowerową wyprawę, by razem z młodymi z siodełka rowerowego podziwiać Polskę, ale i przyczynić się do zebrania pewnej sumy pieniędzy dla hospicjum. Zbiórka już została uruchomiona, a każdy, kto chciałby pomóc w szczytnym celu, może przelać swój datek – www.zrzutka.pl/wtvgwb.

Patrycja Cieślok-Sorowka
 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj