Kochasz swojego psa? Podaruj mu walentynkowy spacer.

Tym razem po Pustyni Łączańskiej i dla małego Stasia będzie się można wybrać ze swoim czworonogiem na spacer. I miejsce atrakcyjne, i cel szczytny, dlatego warto zarezerwować sobie miejsce. A tych nie jest wiele, bo zaledwie 40. Tyle psów w niedzielę, 12 lutego, w godz. 11.00 – 13.00 może się wybrać na VIII Walentynkowy Psi Spacer Wielorasowy, któremu jak co roku przewodniczyć będzie przecudowna Tija.

Zaczęło się, gdy pojawiła się Tija

Tija jest śliczną suczką, która dla swojej właścicielki, Agnieszki Kosak jest nieustającą inspiracją do prowadzenia bloga Na Wypad z Psem.
- Wszystko zaczęło się w momencie, w którym pojawiła się Tija – przyznaje Agnieszka. - Zaczęliśmy spędzać czas z nią m.in. na tzw. Psiej Polance na Trynku (to miejsce, w którym obecnie znajduje się wybieg dla psów, o który później wnioskowaliśmy w Budżecie Obywatelskim). Tam poznaliśmy inne psy, ich opiekunów i udało nam się zbudować fajną psią społeczność. Spotykaliśmy się codziennie, a na różne okazje organizowaliśmy spacery – wspomina blogerka.

Był 2016 rok, zbliżały się Walentynki. Agnieszka Kosak postanowiła zorganizować spacer na przyjaciół z Psiej Polanki oraz dla czytelników jej bloga.
 - Nie sądziłam, że spacer spotka się z tak dużym zainteresowaniem – śmieje się po latach. - Blog dopiero raczkował, a mimo to informacja o spacerze rozeszła się z prędkością światła. Walentynki to czas, w którym nie odbywają się żadne imprezy dla psów, a że każdy nasz czytelnik jest zakochany w swoim psie, to trafiliśmy w dziesiątkę. I tak narodziła się tradycja walentynkowych spacerów.

Pierwszy spacer odbył się w 2016 roku w Gliwicach. Drugi, rok później,  już zdecydowanie bardziej dopracowany i przemyślany miał miejsce w Goszycach. W 2018 roku zakochani w swoich czworonogach gliwiczanie spacerowali nad jeziorem Nakło – Chechło, w roku 2019 w Świerklańcu, a w 2020 w Kaletach – Zielonej.
- Potem pandemia uniemożliwiła nam spotkania, więc prosiliśmy, aby nasi czytelnicy spacerowali indywidualnie, a swoje spacery dokumentowali i przesyłali do nas. Tak zrobiliśmy jeden, duży album walentynkowych spacerowiczów w roku 2021 i 2022. Teraz w końcu po pandemicznej przerwie możemy spotkać się z innymi miłośnikami psów na żywo – cieszy się organizatorka.

Na wypad z psem… w szczytnym celu

W tym roku spacer odbędzie się nieopodal Gliwic, w lasach Nadleśnictwa Rudziniec.
- Uczestnikom chcemy pokazać lokalną atrakcję ukrytą w samym sercu lasu - Pustynię Łączańską – wyjaśnia Agnieszka. - Nasze spacery zawsze są bezpłatne, a w tym roku leśnej wędrówce przyświeca szczytny cel - spacerujemy dla Stasia. I prosimy uczestników, aby podzielili się ze Stasiem swoim 1,5% podatku – dodaje.
Staś jest mieszkańcem Gliwic (mieszka na Sikorniku) i zmaga się m.in. z ciężką wadą serca, wodogłowiem i padaczką. Jego rodzice robią co w ich mocy, ale wszystko jest bardzo kosztowne. Można chłopcu pomóc, darując skromne 1,5% podatku.

8 km miłosnego spaceru

W spacerze może wziąć udział tylko 40 psów z rodzinami, bo tyle jest w stanie pomieścić pobliski parking. Do pokonania jest około 8 km, dlatego organizatorka prosi, by psy był zdrowe, w dobrej kondycji i aby miały ukończony 12 miesiąc życia. Chętni do udziału w spacerze powinni się zgłosić pisząc na adres kontakt@nawypadzpsem.pl. Z tego adresu otrzymają wiadomość z informacją o kwestiach organizacyjnych i miejscu zbiórki.
- Organizacyjnie i logistycznie to zawsze duże wyzwanie, ale za każdym razem staramy się spotkać w innej lokalizacji, aby każdy, kto nie jest mobilny miał szansę do nas dołączyć – mówi Agnieszka. - Poza tym chcemy pokazywać innym to, co lokalnie warto zobaczyć. Często ktoś mieszka obok lasu, a okazuje się, że nigdy w nim nie był. A przede wszystkim chcemy też zachęcać do aktywności z psem na świeżym powietrzu.
W końcu spacer i wspólny czas to chyba najlepsze, co można podarować ukochanemu psu, chociaż na Walentynki.

Adriana Urgacz-Kuźniak 
 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj