Zaangażowana i wytrwała. Nie lubi stwierdzenia „nie da się”. - We wszystkim co robię – podejmuję działania na sto procent - mówi. - Szczególną wartość ma dla mnie wzajemny szacunek, życzliwość, uczciwość i przyjaźń.

Dorastała, i przez pół wieku mieszkała, w centrum naszego miasta, przy ul. Barlickiego, w sąsiedztwie parku Chopina. - Dziś ta piękna enklawa zieleni wygląda zupełnie inaczej, niż w czasach mojego dzieciństwa – zauważa. - Nie było wybrukowanych alejek, pamiętam drewniany taneczny podest i piękny budyneczek z murem pruskim na środku parku, który nazywaliśmy chatką Baby Jagi. Uwielbiałam palmiarnię, do której chodziłam w każdej wolnej chwili.
Po podstawówce nr 22 (którą bardzo mile wspomina) przy dzisiejszej ul. Jasnogórskiej, uczyła się w LO nr 1 w klasie matematyczno-fizycznej. - Zawsze lubiłam matematykę i uważam, że bardzo przydaje mi się w życiu – tłumaczy. - A wracając do czasów licealnych, to nasza więź jest tak silna, że systematycznie spotykamy się całym rocznikiem. Uwielbiam te nasze zjazdy.
Czasy uniwersyteckie na kierunku historia to okres jej zaangażowania w koła naukowe i wyjazdy na obozy. - Ale, żeby nie było, że tylko nauka. Od studenckich zabaw bynajmniej nie stroniłam – uśmiecha się.

Po studiach podjęła pracę nauczyciela historii w SP nr 4, potem w LO nr 1, ZSZ ZNTK, Zespole Szkół Łączności i Szkole Społecznej. Pracując w tej ostatniej zdecydowała o rozpoczęciu życia zawodowego na własny rachunek. – Ciągle szukałam miejsca, w którym mogłabym uczyć tak, jak chcę i w społecznej nie do końca mi się to udawało. Nie tylko zresztą mnie. Kilkoro nauczycieli postanowiło rozstać się z tą szkołą. Była wśród nich polonistka, Elżbieta Więcław. Kiedy w 1996 r. podjęłyśmy z Elą decyzję o złożeniu wypowiedzeń, zwrócili się do nas rodzice naszych uczennic i uczniów z propozycją, abyśmy założyły… swoją szkołę. Polonistka i historyczka, bez pieniędzy, bez jakiegokolwiek doświadczenia i wiedzy biznesowej – wspomina z uśmiechem.
Mimo obaw postanowiły spróbować. FILOMATA, bo tak nazwały swoją szkołę powstał w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Wynajęły dwa pomieszczenia od Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego przy ul. Kłodnickiej. Potrzebą chwili stało się znalezienie nowego miejsca. W sukurs przyszedł gliwicki samorząd i w 1997 r. wydzierżawił im budynek przy Wiejskiej. - To była totalna ruina, ale dzięki ludziom dobrej woli udało się ją naprawić - wspomina. - Potem pojawiały się nowe wyzwania, remonty i nowe lokalizacje placówek edukacyjnych. Od 2004 r. zespół szkół FILOMATA mieści się przy Bojkowskiej, podstawówka przy ul. Pszczyńskiej, a nasze najmłodsze dziecko - Międzynarodowe Przedszkole przy ul. Wiejskiej.

W wolnych chwilach lubi aktywny wypoczynek, dziś to najczęściej szybkie marsze po parku, oraz spotkania z przyjaciółmi. Dużo czasu poświęca Imperium Osmańskiemu, nie tylko zgłębiając wiedzę na jego temat z książek, ale też odwiedzając Turcję w poszykowaniu jego śladów.
Poznajcie miejsca ważne w Gliwicach dla Iwony Guzickiej – współzałożycielki i prezeski gliwickiego FILOMATY. (s)

Iwona Guzicka
63 lata, gliwiczanka z urodzenia i wyboru. Ukończyła historię na Uniwersytecie Śląskim oraz studia podyplomowe z zakresu historii najnowszej, podstaw przedsiębiorczości oraz zarządzania oświatą. Nauczycielka historii i podstaw przedsiębiorczości z 40-letnim stażem. Pracowała w Szkole Podstawowej nr 4, Liceum Ogólnokształcącym nr 1, Zasadniczej Szkole Zawodowej ZNTK, Zespole Szkół Łączności, Szkole Społecznej GTSz oraz Liceum Ogólnokształcącym FILOMATA. Pełniła funkcję doradcy metodycznego nauczycieli historii. W 1996 została prezeską Prywatnego Centrum Edukacyjnego FILOMATA – Iwona Guzicka, Elżbieta Więcław. Od 2010, po zmianie formy prawnej, pełni funkcję prezeski FILOMATY sp. z o.o.  – organu prowadzącego niepubliczne placówki oświatowe dla dzieci i młodzieży: Międzynarodowe Przedszkole FILOMATA, Szkoły Podstawowej i Liceum Ogólnokształcącego FILOMATA. W 2009 roku razem z Elżbietą Więcław zostały nagrodzone przez prezydenta Gliwic doroczną nagrodą - statuetką Lwa Czuwającego.

Galeria

wstecz

Komentarze (2) Skomentuj

  • Beata Bugajska 2023-11-05 10:16:53

    Iwonka, najcudowniejszy wychowawca,nauczycielka pełna pasji, kochająca młodzież, zwierzęta i otaczający świat,cudowna kobieta, którą wspomina wielu podopiecznych z przed czterdziestu lat ❤️

  • Joanna Drobczyk 2023-11-05 14:05:08

    Wszystko dobre co można napisać o Pani Iwonie jest prawdą. Prawdziwa pasjonatka i nauczycielka z powołania, mądra kobieta o przepięknym uśmiechu, znakomita businesswoman, niezwykła osoba. Gdyby dała się sklonować polska edukacja dosć szybko powstałaby z kolan