41-letnia pacjentka cierpiała z powodu ciężkiej postaci wrodzonej wady bioder. 
Zespół medyczny gliwickiej ortopedii pod kierunkiem doktora Andrzeja Baryluka zastosował innowacyjne rozwiązanie polegające na wykorzystaniu podczas operacji endoprotezoplastyki panewki 3D drukowanej w specjalnej tytanowej technologii. 

Taka panewka uzupełniła u pacjentki ubytki wynikające z procesu chorobowego.
-Stanęliśmy przed wyzwaniem związanym z tym, jak najlepiej przeprowadzić endoprotezoplastykę, aby nie tylko ułatwić codzienne funkcjonowanie, ale także uwolnić od dolegliwości bólowych. Możemy powiedzieć, że to się w pełni udało – podkreślił dr Andrzej Baryluk, ordynator oddziału ortopedii Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.

Gliwiccy ortopedzi wykorzystali, po raz kolejny, technologię 3D: na podstawie analizy tomografii komputerowej wykonano wizualizację zmiany i dopasowano implant do konkretnego ubytku. Na bazie tego wytworzono indywidualny implant panewki stawu, który z powodzeniem wszczepiono 41-latce umożliwiając tym samym odtworzenie funkcji stawu biodrowego.
-Uwalniamy pacjentkę od bólu bo zmiany zwyrodnieniowe są generatorami cierpienia, dajemy szansę na zdecydowanie lepsze funkcjonowanie, a dodatkowo w trakcie zabiegu wyrównaliśmy nieprawidłowości z uwagi na fakt, że jedna kończyna dolna pacjentki była krótsza – tłumaczy dr Andrzej Baryluk.

Dzięki innowacyjnej operacji u 41-latki jest również szansa na zdecydowanie lepszą osteointegrację czyli przerastanie kości do implantu, a co za tym idzie realna możliwość korzystania z tego rozwiązania przez długie lata.

Napady szybkiego i niemiarowego bicia serca, którym towarzyszą osłabienie, duszności, narastający niepokój i lęk zdarzają się nawet u bardzo młodych, dwudziestoletnich pacjentów. Niezwykle ważne jest to, aby lekarz rodzinny skierował chorego do naszej poradni kardiologicznej, gdzie otrzyma on kompleksowe leczenie i wsparcie.

 


Nawet dwieście zabiegów ablacji przeprowadzą w tym roku gliwiccy kardiolodzy
 

 

Ablacja to przezskórny, małoinwazyjny zabieg blokujący przewodzenie impulsów indukujących arytmię. Dzięki zniszczeniu obszarów w sercu sprzyjających powstawaniu lub przenoszeniu się arytmii, pacjent może zostać całkowicie wyleczony. -Jednego dnia możemy przeprowadzić nawet sześć zabiegów. Tylko w ubiegłym roku wykonaliśmy z sukcesem ponad 150 takich procedur, w tym roku może ich być jeszcze więcej. Udało nam się wejść do Krajowej Sieci Kardiologicznej i są już pierwsze bardzo dobre efekty tego programu – zapewnia Tadeusz Zębik, ordynator oddziału kardiologii w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach.

Najwięcej zabiegów wykonuje się u pacjentów z migotaniem przedsionków. Ablacja może być również przeprowadzona u chorych z trzepotaniem przedsionków oraz innymi nadkomorowymi i komorowymi arytmiami. Takie osoby najczęściej borykają się z kołataniem serca, zasłabnięciami, omdleniami, obniżoną tolerancją wysiłku, niepokojem, uciążliwymi dusznościami. - Możemy mówić o wysokiej skuteczności zabiegów ablacji, jest to nieporównywalne w stosunku do farmakoterapii. Postęp pozwolił nam, aby te zabiegi były coraz krótsze, coraz mniej obciążające organizm pacjenta i – co najważniejsze – dające szansę na życie bez arytmii – podkreśla dr Krzysztof Myrda, kardiolog. 

Krajowa Sieć Kardiologiczna przyspiesza drogę pacjenta od wykrycia choroby do wdrożenia skutecznej terapii. Pacjenci maksymalnie w ciągu 30 dni trafiają do specjalisty, aby rozpocząć leczenie najlepszymi metodami. Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach znalazł się w ścisłym gronie placówek medycznych w województwie śląskim realizujących zadania w ramach KSK (Krajowa Sieć Kardiologiczna). Dzięki temu kardiolodzy mogą objąć opieką większą liczbę pacjentów borykających się z arytmią.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj