Wszystko wskazuje, że po dwóch dekadach nieobecności na kolejową mapę Polski wróci stacja Pyskowice – Miasto. W założeniach to tutaj rozpoczynać się będzie planowana, szybka linia, którą mieszkańcy dojadą aż do Katowic. Uruchomienie połączenia jest olbrzymią szansą na rozwój miasta. Ale po kolei. 

Niepowtarzalną okazją dla Pyskowic okazał się udział w planach Górnośląsko – Zagłębiowskiej Metropolii, które zmierzają do stworzenia Kolei Metropolitalnej jako transportowego kręgosłupa regionu. Sześć powiązanych z tym przedsięwzięciem projektów liniowych otrzymało właśnie dofinansowanie z rządowego programu Kolej Plus. Łączny koszt realizacji wspomnianych to ok. 1,65 mld zł. Należy do nich również reaktywacja linii kolejowej Pyskowice – Pyskowice Miasto dla przywrócenia połączeń: Katowice – Gliwice – Pyskowice Miasto. Biorąc pod uwagę, że GZM deklaruje pokrycie wymaganego w programie wkładu własnego (nawet do 20 proc.), oznacza to, że linię do Pyskowic uda się  przywrócić bez finansowego udziału miasta. 

Jak przebiegać będzie trasa? Pociąg będzie się zatrzymywał na stacjach: Pyskowice Miasto-Pyskowice-Gliwice Kuźnica-Gliwice Łabędy- Gliwice os. Kopernika-Gliwice. Przy stacjach: Pyskowice i Pyskowice Miasto w ramach inwestycji powstaną strefy parkowania typu, Park&Ride z parkingami samochodowymi i rowerowymi, dla wszystkich przesiadających się na pociąg. Linia ma stworzyć możliwość uruchomienia połączeń z atrakcyjną dla podróżnych częstotliwością. 

- Obecnie Pyskowice mają stację tylko na obrzeżach południowej części. Taka sytuacja sprawia, że pociąg jest trudno dostępny dla mieszkańców z centrum i strony północnej, a tym samym nie stanowi konkurencyjnej oferty dla indywidualnego transportu samochodowego. Z drugiej strony mamy tylko jedno połączenie drogowe z Gliwicami, którym coraz rzadziej można poruszać się bez korków. Reaktywacja linii kolejowej pomoże odciążyć nasze drogi. Ważne jest również środowisko i czystość powietrza. Pociąg to jeden z najbardziej ekologicznych środków komunikacji i wydaje się jedynym sensownym rozwiązaniem z punktu widzenia osób dojeżdżających z Pyskowic do pracy i szkół – wyjaśnia znaczenie przedsięwzięcia Adam Wójcik, burmistrz Pyskowic.

Nowe połączenie powinno również wpłynąć na ożywienie miasta. Pyskowice są komunikacyjną bramą aglomeracji na kierunku wschód- zachód, węzłem przesiadkowym dla najbliższych sąsiadów, a po oddaniu kolei metropolitalnej będą jej pierwszym przystankiem. Pyskowice, Kuźnica, Łabędy, Osiedle Kopernik  – to ok. 57 tys. potencjalnych pasażerów, którzy będą mogli wybrać ekologiczną formę transportu. Za jakiś czas pyskowiczanie będą mogli dojechać do Gliwic, Zabrza i innych miast Śląska szybko i wygodnie, ekologicznie i tanio. 

- Ten projekt nie udałby się bez ogromnego wsparcie miasta Gliwice, Zarządu Metropolii i miast tworzących GZM. Jego powodzenie jest kolejnym przykładem, że kiedy łączy nas samorząd, nawet plany, które wydają się nieosiągalnym marzeniem, stają się rzeczywistością. Dziękuję wszystkim, którzy wierzyli w ten projekt i przyczynili się do jego sukcesu. Tytaniczną pracę wykonał zespół Grzegorza Kwitka – członka zarządu GZM, dzięki czemu wszystkie wnioski przygotowane przez Górnośląsko - Zagłębiowską Metropolię otrzymały rządowe wsparcie. Jednocześnie z pełną mocą pragnę podkreślić, że nasze członkostwo w Metropolii, dzięki mądrej decyzji naszych mieszkańców, jest jednym z kluczowych składników rozwoju Pyskowic i jego siłą napędową - podkreśla burmistrz A. Wójcik. 
Warto zaznaczyć, że plany samorządu już wcześniej zyskały aprobatę społeczną. W internetowej sondzie aż 72 proc. pyskowiczan, którzy wzięli w niej udział, zadeklarowało wybór kolei zamiast samochodu w relacji Pyskowice - Gliwice.

Pierwszy pociąg będzie mógł się pojawić na odbudowanej linii w 2028 roku. 

Materiał UM Pyskowice

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj