Najpierw, jakiś czas temu, na Trynku zdemontowany został kwietny balon. 
Powodem były trudności w jego obsadzaniu. W zamian pojawił się samolot, ale i on niedawno „odleciał” w nieznane. Z kolei ze Starych Gliwic ostatnio zniknęła pszczółka. Co dzieje się z gliwickimi rzeźbami kwietnymi? Zapytaliśmy o to w MZUK-u.

Nie wszystkim się podobały, ale przyzwyczailiśmy się do ich widoku. Są wizytówką dzielnic, bo zostały doskonale dobrane pod względem ich charakterystycznych obiektów lub w nawiązaniu do nazwy. Obsadzone kwiatami cieszą oko feerią barw i zapachów. Dlatego tak niepokojący jest sygnał otrzymany od Czytelnika, zgodnie z którym część rzeźb została usunięta.
MZUK potwierdza ten fakt, ale uspokaja:

- Rzeźby nie zostaną zlikwidowane. Przejdą drobne naprawy, zostaną oczyszczone, ale najprawdopodobniej nie wrócą w tym sezonie na swoje miejsce. Ma to związek z oszczędnościami, a tym samym z ograniczeniem środków finansowych wydatkowanych na rośliny jednoroczne – informuje rzeczniczka MZUK, Iwona Janik.

Do sprawy odniósł się Jarosław Wypych, wskazując na to, że MZUK mógł się w tej sprawie zwrócić o opinię do rad dzielnic. Niektóre mają wolne środki, inne być może chciałyby zorganizować akcję wśród mieszkańców, w ramach której społecznie zostałyby nasadzone rośliny w kwiatowych rzeźbach. A co o tym sądzą nasi Czytelnicy? Zapraszamy do komentowania na facebooku.
aku

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj