Przekonuje, że w Sośnicy jest wszystko, czego potrzebuje.
Odważna, nie bojąca się nowych wyzwań oraz odpowiedzialności. Przy tym cierpliwa i opanowana.
Urodziła się w Gliwicach, dorastała w Sośnicy, tak jak jej przodkowie. - Jestem piątym pokoleniem, które mieszka w tej dzielnicy – mówi z dumą, podkreślając przy tym swoją śląskość.
Dzieciństwo wspomina jako wielką przygodę. Nie było internetu, smartfonów. - Mieliśmy sąsiedzką grupę znajomych i większość czasu spędzaliśmy w terenie. Eksplorowaliśmy pobliską budowę przy ul. Odrowążów, graliśmy w podchody. Dużo też czytałam książek. Nie było miejsca na nudę – opowiada.
Nauka przychodziła jej z łatwością, w szkole (SP 21) angażowała się we wszystko co tylko było możliwe. Po podstawówce wybrała Liceum Ogólnokształcące nr 3 przy Gierymskiego, a po maturze stanęła przed dylematem: co studiować? Egzamin dojrzałości zdawała z matematyki, myśląc o Politechnice Śląskiej. Ostatecznie wybrała… polonistykę na Uniwersytecie Śląskim. - Chciałam pracować z dziećmi – wyznaje.
Na studiach założyła rodzinę, urodziła syna, a gdy ten trochę dorósł zaczęła szukać pracy. Przez przypadek dowiedziała się, że w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Kościuszki jest wolny etat. Aplikowała i została na długie 10 lat. - Moją przygodę z bibliotekarstwem zaczynałam od wypożyczalni książek dla dzieci - mówi. - Z lubością wspominam ten czas, bo pracowałam z najmłodszymi. Potem trafiłam do działu instrukcyjno-metodycznego, którego finalnie zostałam kierownikiem. Zajmowaliśmy się organizacją wydarzeń kulturalnych, pozyskiwaniem środków, pisaniem projektów, promocją.
Zwieńczeniem jej pracy w MBP było otrzymanie w 2015 r. ogólnopolskiej nagrody „Bibliotekarz Roku”.
- To było dla mnie wielkie wyróżnienie, ale też moment, kiedy zaczęłam myśleć, co dalej? Szukałam nowych wyzwań. Postanowiłam coś zmienić – przekonuje.
Okazja nadarzyła się w 2019 r., kiedy miasto ogłosiło konkurs na dyrektora – wówczas – Gliwickiego Centrum Organizacji Pozarządowych.
- Postanowiłam wystartować. Miałam doświadczenia ze współpracy z fundacjami, stowarzyszeniami, przez 5 lat byłam wolontariuszką - opowiada. - Ostatecznie konkurs wygrałam i od 4 lat mam przyjemność kierować tą jednostką, która od 2021 r. nosi nazwę Centrum 3.0 – Gliwicki Ośrodek Działań Społecznych. To dla mnie czas pełen wyzwań i poznawania wspaniałych ludzi, szczególnie myślę tu o moich współpracownikach.
W wolnych chwilach uwielbia gry – logiczne, terenowe, planszowe i na konsolę oraz jazdę na rowerze, którym dojeżdża do pracy od wiosny do jesieni.
Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Marty Kryś – dyrektorki Centrum 3.0 – Gliwicki Ośrodek Działań Społecznych.(s)
Komentarze (1) Skomentuj
Centrum 3.0 super jak i Dyrekcja oraz pracownicy ale główna księgowa zdecydowanie do zmiany!