W 16. serii spotkań PKO BP Ekstraklasy Piast bezbramkowo zremisował w Białymstoku z tamtejszą Jagiellonią. To 12. remis niebiesko-czerwonych w bieżących rozgrywkach, ale tym cenniejszy, że przywieziony ze stadionu, na którym gospodarze w tym sezonie wyłącznie wygrywali.

Podopieczni Aleksandara Vukovicia przystąpili do piątkowego meczu bez kilku graczy. Z powodu kontuzji nie wystąpił Patryk Dziczek, urazy wciąż eliminują z gry Serhija Krykuna, Kamila Wilczka, Toma Hateleya i Szczepana Muchę. W Białymstoku zabrakło ponadto pauzujących za kartki Alexandrosa Katranisa i Grzegorza Tomasiewicza. Trener Piasta dokonał jeszcze jednej, nie wymuszonej roszady. Na ławce posadził Františka Placha, a między słupkami stanął Karol Szymański.

W pierwszej połowie niespodziewanie przewagę mieli goście. To Piast utrzymywał się dłużej przy piłce, a grając wysokim pressingiem nie pozwalał białostoczanom na rozwinięcie skrzydeł. W 20. minucie niebiesko-czerwoni byli bliscy objęcia prowadzenia. Po dośrodkowaniu Damiana Kądziora – Jakub Holubek uderzył z pierwszej piłki i trafił w słupek. Dobrą sytuację miał też Jorge Felix, ale z linii pola karnego uderzył nad bramką. W 43. minucie po silnym dośrodkowaniu Kądziora - Michael Ameyaw z bliska uderzał głową, również niecelnie. Mimo tylu prób Piasta to gospodarze mogli schodzić na przerwę z golem. W doskonałej sytuacji znalazł się Kristoffer Hansen, próbował technicznym uderzeniem przelobować Szymańskieg. Ten nie dał się zaskoczyć.

 


W sobotę, 2 grudnia Piast podejmować będzie przy Okrzei Puszczę Niepołomice. Początek o godzinie 15.00.
 


Druga połowa znowu zaczęła się od ataków gości. Zlatan Alomerović obronił jednak strzały m.in. Kądziora i Ameyawa.W 60. minucie w szeregach gospodarzy doszło do zmiany Afimico Pululu zmienił Jose Naranjo. Pululu rozruszał grę gospodarzy, nawet zarysował się przewaga miejscowych, ale to Piast cieszył się z gola, jednak tylko przez kilkadziesiąt sekund. W 70. minucie Ameyaw głową skierował piłkę do bramki, jednak okazało się, że w momencie podania był na spalonym. W 73. minucie miała miejsce sytuacja, która zupełnie zmieniła oblicze tego spotkania. Ariel Mosór nieprawidłowo zatrzymał wychodzącego na czystą pozycję Pululu za co zobaczył czerwoną kartę. Potem nastąpiły długie, nerwowe minuty, bo Jagiellonia zdominowała Piasta, jednak bezbłędnie grała nasza defensywa z bardzo dobrze dysponowanym Jakubem Czerwińskim na czele. Pomógł też Karol Szymański, który miał duży udział w zachowaniu czystego konta przez gliwiczan.
 Piast od dwóch miesięcy pozostaje niepokonanym w Ekstraklasie, ale z siedmiu meczów aż sześć zremisował. 

Piast: Karol Szymański – Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Jakub Holúbek, Damian Kądzior (88’ Tihomir Kostadinov), Tomáš Huk, Michał Chrapek, Miłosz Szczepański (79’ Miguel Muñoz), Michael Ameyaw – Jorge Félix (82’ Gabriel Kirejczyk).

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj