Prestiżowa ulica miasta ma pecha: najpierw długo, i nie bez iskrzenia, uzgadniano koncepcję. Kiedy już powstała, Zarząd Dróg Miejskich trzykrotnie przygotowywał przetargi na projekt budowlany, a kiedy wreszcie wybrano firmę, okazało się, że „nie spełnia oczekiwań” miasta.

Więc projekt, konsultowany społecznie, zawieszono w grudniu 2020 roku. W 2022 roku urzędnicy znowu deklarują chęć zmian.

Zwycięstwa nieżywa 

Jeszcze w latach 60. i 70. XX wieku jedna z najpiękniejszych dziewiętnastowiecznych ulic w Polsce miała się całkiem nieźle. Wyrugowano wprawdzie wszystko, co niemieckie, ale w dawnych sklepach, restauracjach, drogeriach, dalej były... sklepy, restauracje i drogerie, tyle że z polskimi szyldami. Cieszyły oko charakterystyczne markizy, przemyślane aranżacje witryn, neony, zaś rytm ulicy wyznaczał tramwaj.
Powolna śmierć Zwycięstwa rozpoczęła się wraz z transformacją lat 90. Coraz mniej liczyła się spójność historyczna i architektoniczna, o których, z różnych względów, nie chciano pamiętać. Coraz łapczywiej patrzono na frontony kamienic, widząc w nich przede wszystkim dobrze zarabiającą powierzchnię reklamową. Duch nowych czasów przywiał na Zwycięstwa przede wszystkim banki. Obrazu upadku dopełniła likwidacja tramwaju - ulica straciła charakter i z prestiżowego miejsca stała się takim bez wyrazu.
Przez dwie dekady miasto nie miało pomysłu na ożywienie ulicy. W ostatnich latach to społecznicy wielokrotnie podnosili kwestię koniecznych zmian. Trzeba było odczarować Zwycięstwa i zwrócić ją mieszkańcom.
Mieszkańcy czują Zwycięstwa. I projektanci z tego korzystają 
Momentem przełomowym okazał się wrzesień 2017 r. : miasto ogłosiło wówczas przetarg na przygotowanie koncepcji zmian na Zwycięstwa a wygrała go gliwicka pracowania architektoniczna ProjArch, która w 2018 roku przygotowała projekt nowej Zwycięstwa. Koncepcję wypracowano w ramach spotkań z mieszkańcami, Gliwicką Radą Rowerową, radą osiedla, liderami społecznymi, słuchając mieszkańców, którzy, jak nikt inny, czują ulicę.

Jaka miała być Zwycięstwa? 

Przynajmniej w pierwszym okresie wprowadzania zmian, nie zakładano wyłączenia jej z ruchu, przewidziano natomiast zwężenie jezdni do około siedmiu metrów (teraz ma 12 m). Po konsultacjach z Gliwicką Radą Rowerową nie wprowadzono separacji ruchu samochodowego od rowerowego. W ciągu Zwycięstwa rozplanowano zatoki autobusowe i przystanki, a dozwoloną prędkością miało być 20 lub 30 km/h.
Założono zmianę funkcji chodników: te po prawej stronie, w osi od rynku do dworca, zyskałby wydzielone miejsca do rozładunku dostaw oraz pas dla kawiarnianych ogródków. Ważnym elementem traktu miały być siedziska, okalające także drzewa, oraz ławeczki. Drugi chodnik służyłyby do szybkiego przemieszczania się. Projektanci zaproponowali wiele oznaczeń dla osób niepełnosprawnych, na przykład pylony z napisami w języku Braille`a.
Warianty złożone w 2018 roku do urzędu miejskiego i Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach wskazywały na zachowanie dotychczasowego oświetlenia, jednak uzupełnionego o dekoracyjne, montowane w chodnikach, podświetlające elementy małej architektury, ławki, przysiadki, siedziska czy drzewa. Z obiektów kubaturowych zaplanowano wiaty przystankowe ze szklanych elementów, nieco futurystyczne, aczkolwiek dobrze współgrające z secesyjną zabudową Zwycięstwa.
Jezdnię zakomponowanoby z kostki granitowej z mniejszymi niż na starówce fugami, chodniki natomiast z betonu i kamienia z drobnymi elementami klinkierowymi, jako kompozycyjnymi przerywnikami w nawiązaniu do charakteru ulicy. Tyle koncepcja, do dziś nie zrealizowana i spoczywająca w urzędniczych szufladach.

Dlaczego od czterech lat nie wprowadzono wypracowanych w koncepcji zmian?

- Modernizacja ul. Zwycięstwa oraz budowa Centrum Przesiadkowego to dwie niezwykle ważne inwestycje w samym centrum miasta. Nie ma możliwości jednoczesnej realizacji tak dużych przedsięwzięć w jednym czasie ze względu na ogrom utrudnień, które by się z tym wiązały. Budowa Centrum Przesiadkowego wymusiła duże zmiany w poruszaniu się po mieście. Powiązanie tej inwestycji z pracami na ul. Zwycięstwa tylko by spotęgowało problemy – tłumaczy Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta. 
Miasto stwierdza, że układ komunikacyjny w centrum miasta uległ zmianie. - I jest to dobry moment, by jeszcze raz przeanalizować plany i zapytać mieszkańców jak w ich opinii powinna wyglądać ul. Zwycięstwa. Nie chodzi o to, by istniejącą koncepcję wyrzucić do kosza i negować wcześniej przeprowadzone konsultacje, a o to, by wypracować takie rozwiązania, które najlepiej będą odpowiadały na aktualne i przyszłe potrzeby. Jesienne konsultacje zostaną przeprowadzone w oparciu o koncepcję firmy PROjARCH, jednak nie po to, by wymyślać „na siłę” nowe rozwiązania, ale po to, aby sprawdzić co do rozwiązań zaproponowanych przez jej twórców można jeszcze dodać. Biorąc pod uwagę czas jaki minął od wykonania koncepcji oraz zmiany jakie w międzyczasie zaszły chcemy jeszcze raz zapytać gliwiczan o zdanie w tej kwestii. Chcemy dać szansę wypowiedzieć się mieszkańcom. Zgodnie z zapowiedziami konsultacje odbędą się po wakacjach, we wrześniu – mówi Oryszczak i dodaje, że dokładny termin zostanie ogłoszony niebawem.

Małgorzata Lichecka

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj