Muzeum w Gliwicach oraz Blow up Press, wydawcy książki fotograficznej Lorenza Castorego pod tytułem „Land” (ziemia), przygotowali polską premierę publikacji, która odbędzie się z udziałem fotografa oraz Wojciecha Nowickiego, autora eseju, w czwartek, 28 marca o godz. 18.00 w Czytelni Sztuki. Spotkanie będzie prowadzone w języku angielskim. Wstęp wolny.
Po raz pierwszy zostanie zaprezentowana 23 marca w Wiedniu, w ramach festiwalu Foto Wien Month of Photography. 24 marca o godz. 14.00 Lorenzo Castore będzie gościem stoiska Blow up Press na Photobook Market, odbywającym się w budynku Österreichische Postsparkasse przy Georg-Coch-Platz 2. 

Castore wykonał fotografie w 2018 roku podczas rezydencji artystycznej, zorganizowanej przez Czytelnię Sztuki – Muzeum w Gliwicach. To prace poświęcone polskim tematom: po raz pierwszy Castore przyjechał do Polski w latach 90., fotografował wtedy Śląsk, poczynając od Gliwic. Fotografie z tego okresu otwierają publikację, tworzą punkt odniesienia do tego, jak było. „Zdjęcia nie składają się na przezroczystą relację – pisze Wojciech Nowicki w eseju –  to raczej somnambuliczna podróż, ukradkowe widoki dostrzeżone w malignie, przez zapocone szyby. Czarne tynki bezimiennego miasta, zimowe pola pod ciężkim niebem: czerń ziemi, zbrukana biel śniegu. Porzucone, porośnięte chaszczami tereny, mgławicowe dworce, papieros za papierosem. Kopalniane wizje jak obraz zza szyb batyskafu, na dnie oceanu. Widmowe pochody pod znakiem krzyża, bliskość dziewczyny. Duszno”. O tym jest pierwsza część albumu. 

Część druga powstała podczas powrotów Castorego do dobrze znanych miejsc, dziś jednak widzianych już w inny sposób. „Cała ta ziemia jest po kolejnej wylince, obrasta nową skórą – dodaje Nowicki. - Zrzucona powłoka schnie i rozsypuje się w proch: pozostałości drobnych biznesów sprzed kilku lat wabią blaknącą reklamą, sklepy wielkich sieci otwierają się i zamykają. Śląsk, dziś bardziej światowy niż kiedykolwiek, nadal świadomy swojej odrębności, wtapia się w świat”. 

Lorenzo Castore, jeden z najwybitniejszych włoskich fotografów, sfotografował nowych Ziemian na starej Ziemi. Portretował ich z bliska, bez sztuczek, z uwagą. Powstała książka jest próbą nowego języka dla opowiedzenia Śląska. Jego centralnym punktem są portrety, świadectwa spotkań, od tych najbardziej przelotnych, na ulicach, podwórzach i dworcach, po najbardziej intymne, we wnętrzach prywatnych, wszystkie naładowane potężną energią. 

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj