W czwartek, 9 lutego, radni Gliwic zatwierdzili nową sieć szkół. Czego mogą spodziewać się uczniowie i rodzice?

Ostatni dzwonek w roku szkolnym 2016/2017 będzie też dzwonkiem kończącym funkcjonowanie gimnazjów. Od nowego roku szkolnego decyzją rządu PiS wracają ośmioklasowe podstawówki i czteroletnie licea, a dzielący je szczebel edukacji zostaje zlikwidowany. Te zmiany odcisną się znacząco na sieci szkół. Jedne zostaną zamknięte, w miejsce innych pojawią się nowe. Przybędzie podstawówek, co wymusi zmianę granic rejonizacji. 

Co czeka nasze dzieci po powrocie z wakacji? Będą nerwy, zajęcia na drugą zmianę, dzielenie klas, przenoszenie do nowych szkół? 
O tym, czy da się uniknąć chaosu, rozmawiamy z naczelnikiem Wydziału Edukacji UM Gliwice Mariuszem Kucharzem.

Miasto ma już gotowy projekt nowej sieci szkół. Co się zmieni?

Obecnie w Gliwicach funkcjonuje 19 publicznych gimnazjów oraz 28 szkół podstawowych. Od 1 września sieć liczyć będzie 32 podstawówki ośmioletnie oraz trzy nowe szkoły podstawowe o skróconym cyklu kształcenia do 2 lub 4 lat: dla dorosłych, młodzieży z niepełnosprawnością oraz dzieci z dysfunkcjami wychowawczymi. 

Nowa sieć jest efektem przekształcenia gimnazjów (działających samodzielnie lub w strukturach zespołów szkół) w nowe szkoły podstawowe (gimnazja numer 3, 7, 10, 11), włączenia ich do istniejących szkół podstawowych (gimnazja numer 4, 5, 6, 8, dwujęzyczne, sportowe) lub liceów (gimnazja nr 2, 9, 14, 15, 17). Wygaszeniu, w drodze włączenia, ulegnie jedynie Gimnazjum nr 1 przy ul. Ziemowita. Uczniowie będą mogli dokończyć edukację przy Ziemowita, a sama szkoła zostanie włączona do Szkoły Podstawowej nr 27 na osiedlu Waryńskiego. 

Jednym z pomysłów na wykorzystanie zwolnionej nieruchomości przy ul. Ziemowita jest oddanie jej na potrzeby Państwowej Szkoły Muzycznej. Przemawiają za tym m. in. lokalizacja – szkoła zostaje w ścisłym śródmieściu oraz warunki lokalowe. Budynek posiada aulę dającą się zaadoptować na salę kameralną oraz samodzielną salę gimnastyczną, która mogłaby po pracach adaptacyjnych stać się koncertową – tak niezbędną i obecnie brakującą PSM. Ma też parking, co ważne dla rodziców dowożących dzieci. 

Rodzice boją się, że zmiany wpłyną na jakość kształcenia – zatrzymanie uczniów w wieku gimnazjalnym w podstawówkach spowoduje przepełnienie szkół.  Czy miasto, broniąc się przed takim scenariuszem, planuje  przenoszenie całych klas czy też tworzenie filii szkół?

Chcę uspokoić: wszystkie dzieci, które rozpoczęły edukację w konkretnej szkole, mogą ją w niej dokończyć – ze swoim wychowawcą, ze znanymi sobie nauczycielami. Nie będziemy korzystać z możliwości, jakie daje prawo oświatowe, dopuszczające odgórne – administracyjne - przenoszenie klas do nowo utworzonych szkół podstawowych. Natomiast nie zamykamy drogi rodzicom, którzy dobrowolnie chcą przenieść dziecko do nowej szkoły, bo na przykład leży bliżej domu niż stara. Już zresztą docierają do nas zgłoszenia w sprawie chęci przenoszenia całych klas. Są jednak pewne uwarunkowania prawne. Dzieci musi być odpowiednio dużo, ponieważ klasy nie mogą być mniej liczne, niż określa to statut szkoły. Najczęściej jest to 20 osób. Po drugie, dzieci spoza obwodu szkoły mogą być do niej przyjęte, pod warunkiem że szkoła dysponuje wolnymi miejscami.

Rodziców dręczy również koszmar powrotu dwuzmianowości zajęć, które stanowiły codzienność podstawówek z lat poprzedzających wprowadzenie gimnazjów.

Wtedy mieliśmy jednak do czynienia z sytuacją wyżu demograficznego. Niemniej są w Gliwicach obszary z dobrą, a nawet znakomitą sytuacją pod względem dzietności, co sprzyjałoby powstaniu opisanej przez pana sytuacji. Projektowana sieć szkół uwzględnia analizy i prognozy demograficzne. Aby złagodzić skutki zmian w rejonach z dużą liczbą dzieci sieć zostanie zagęszczona poprzez nowe podstawówki, powstałe w miejsce gimnazjów. Mam na myśli osiedla Zatorze, Szobiszowice, Kopernik, Śródmieście. W Żernikach, które są podobnym przypadkiem, sytuację powinna poprawić decyzja prezydenta Gliwic z ubiegłego roku o rozbudowie tamtejszej szkoły o nowy segment. Z kolei rozwiązaniem dla szkoły na osiedlu Obrońców Pokoju jest odzyskanie powierzchni zajmowanych obecnie przez oddziały przedszkolne (nastąpi ich powrót do przedszkola, do pomieszczeń zajmowanych obecnie przez filię biblioteki i przychodnię – dla której powstanie konieczność budowy nowej siedziby).

Obawy związane ze skutkami niedostosowania szkół do potrzeb i efektu przepełnienia mieszają się z lękiem o deprawujący wpływ starszych uczniów na młodszych. Połączenie pod jednym dachem odległych wiekowo roczników doprowadzi do sytuacji, w której na korytarzach spotykać się będzie młodzież w wieku siedemnastu lat z siedmio - , a nawet sześciolatkami. 

To niewykluczone i wymuszone powrotem do idei szkół ośmioletnich. Staraliśmy się jednak i ten czynnik wziąć pod uwagę. Nowe podstawówki będą tworzone, co do zasady, w budynkach, których warunki lokalowe pozwalają odseparować starszych uczniów od młodszych. Niektóre z obiektów posiadają nawet odrębne wejścia. W kilku przypadkach – w Sośnicy, na Trynku i Sikorniku – szkoła podstawowa będzie zlokalizowana w dwóch budynkach, zarządzanych przez jednego dyrektora, z jedną radą pedagogiczną. 

Ufam nauczycielom, wierzę w ich doświadczenie i zaangażowanie w zakresie pracy nie tylko dydaktycznej, ale i opiekuńczo-wychowawczej. Wielu z nich pamięta poprzednią transformację oświatową. To w dużej mierze dzięki nim dzieci i młodzież mogą nadal czuć się bezpiecznie, mimo zmian w systemie oświaty. Korzystając z okazji, chcę uspokoić obawy rodziców związane z obecnością byłych gimnazjalistów, repetujących klasę. Zgodnie z przepisami, taki uczeń powtarzać będzie klasę w swojej dawnej szkole podstawowej, a nie nowej, przekształconej z gimnazjum.

A co z dorobkiem gimnazjów? Uda się na przykład zachować klasy języka angielskiego, które dotychczas działały w gimnazjum przy ul. Jasnogórskiej i dwujęzyczną szkołę w Brzezince?

Tak. SP nr 6, która zastąpi Gimnazjum nr 3, prowadzić będzie nauczanie dwujęzyczne w języku angielskim dla klas VII – VIII. Podobnie rzecz się ma z podstawówką w Brzezince, w którą zostanie przekształcone obecne gimnazjum. Szkoła utrzyma, w klasach końcowego etapu edukacji, zajęcia w języku niemieckim. Ciągłość kształcenia zapewnią oddziały dwujęzyczne prowadzone przez  V LO (ul. Górnych Wałów) oraz I LO (ul. Zimnej Wody). Ostatnia z nich, z racji doświadczeń z maturą międzynarodową, zasłużyła na przekształcenie w szkołę dwujęzyczną. W przyszłości, jeżeli będzie taka potrzeba, dla wypełnienia luki w procesie nauczania w języku niemieckim niewykluczone jest powstanie oddziałów o takim profilu na poziomie szkoły średniej.

Jeżeli o liceach mowa. Zmiany w systemie edukacji na poziomie podstawowym będą miały wpływ na organizację nauki średnich szczebli.

Wprowadzanie nowego ustroju szkolnego to najbardziej odpowiedni moment do uporządkowania sytuacji całościowo. Aktualna dominacja rekrutacyjna liceów numer V, I i II doprowadziła do trudnej sytuacji w III, VI i X LO. W związku z malejącym zainteresowaniem przewidujemy wygaszenie dwóch ostatnich, w Sośnicy i Łabędach. Szansą dla III liceum może stać się jego przeniesienie z ulicy Gierymskiego do zespołu szkolnego na Kopernika. Planujemy tam stworzyć pierwszy w Gliwicach zespół szkół ze szczególnym klimatem sportowym, z dostępem do nowoczesnej areny lekkoatletycznej (obiekt jest w budowie), sali gimnastycznej i basenu pływackiego (Olimpijczyk) oraz z pełnym cyklem kształcenia w dziedzinach dyscyplin sportowych tam prowadzonych. Zmiana stworzy możliwość wygaszenia pływackich klas sportowych w szkołach nr 28 oraz 32 (posiadających małe baseny pływackie) na rzecz upowszechnienia zajęć z pływania w tych szkołach dla wszystkich dzieci. W roku szkolnym 2017/2018 nie będzie już w nich naborów do klas czysto sportowych.       
Czy znane są już skutki zmian dla stanu zatrudnienia w oświacie? Ilu nauczycieli straci pracę?

Na chwilę obecną jest to niemożliwe do oszacowania. Arkusze organizacyjne na przyszły rok szkolny będą gotowe na koniec kwietnia. Dopiero one dają podstawę do oszacowania skutków kadrowych. Ale i to nie w pełni. Wszystko będzie wiadomo dopiero po zakończeniu rekrutacji do szkół (czerwiec - lipiec). Uprzedzając pytanie – nie są jeszcze znane koszty reformy, na które złożą się m. in. nakłady na dostosowanie szkół i wydatki na odprawy dla nauczycieli. Skutki finansowe zostaną oszacowane po ostatecznym przyjęciu przez radę miasta nowej sieci. Chcę na koniec podkreślić, że dobro i komfort uczniów są dla nas najważniejsze. Przy wypełnieniu obowiązków nałożonych na gminę prawem oświatowym (z uwzględnieniem obietnic MEN w stosunku do nauczycieli) kierowaliśmy się zasadniczym celem – pozostawieniem szkoły blisko ucznia.

Gliwicka sieć szkół podstawowych wzbogaci się o cztery nowe podstawówki. Będą to Szkoła Podstawowa nr 4 przy ulicy Lipowej (obecne Gimnazjum nr 10), SP 6 przy ul. Jasnogórskiej (obecne G3), SP 15 przy ul. Orląt Śląskich (obecne G7) oraz SP 19 przy Syriusza (obecne G11), do których już w kwietniu rodzice 6- i 7-latków zamieszkałych w obwodach tych szkół mogą zapisywać swoje pociechy do klas pierwszych.

Rozmawiał Adam Pikul 


wstecz

Komentarze (0) Skomentuj