Ma zaledwie 12 lat, a w swoim dorobku początkującego aktora kilka ról w filmach, czy spektaklach. Jego marzeniem jest zagrać u boku Piotra Adamczyka.

Jakub Krysiuk to młody aktor z Knurowa, który może pochwalić się niemałym doświadczeniem przed kamerą. Chłopiec ma obecnie 12 lat, a swoje pierwsze kroki w aktorstwie zaczął stawiać, mając zaledwie 6 lat. – Wszystko zaczęło się od filmu, który kręcili w kościele w mojej parafii w Knurowie. Zagrałem chłopca, który idzie do Pierwszej Komunii Świętej. Już wtedy to było dla mnie wielkie wyróżnienie, bo miałem zaledwie 6 lat, a miałem okazję zagrać rolę o kilka lat starszego chłopaka. Tak zaciekawiły mnie kamery, głośniki oraz kostiumy, że zacząłem traktować to jako dobrą zabawę – mówi Jakub Krysiuk. Talent chłopca rozwija jego manager, a także najwierniejszy fan – tata Marek.

Wspólnie z synem

Proces wyszukiwania ofert, poddawanie ich weryfikacji, zbieranie materiałów, cała logistyka oraz dopięcie wszystkiego na ostatni guzik - tym właśnie zajmuje się tata Jakuba, który realizuje swoje ciche marzenia ze swoich lat młodzieńczych. – Kiedyś, gdy sam byłem w wieku mojego syna, to chciałem zostać aktorem, niestety człowiek nie miał wówczas takich możliwości, jakie są teraz. Od zawsze interesowało mnie aktorstwo oraz sztuka i pokazywałem to wszystko Kubie. Syn ma dopiero 12 lat, ale jakże spory bagaż doświadczeń, a ja mogę mu w tym wszystkim towarzyszyć – podkreśla Marek Krysiuk. 
W domu chłopca powstało specjalne studio, które umożliwia nagrywanie krótkich filmików do castingów. Jak zauważa ojciec chłopca, apetyt rośnie w miarę jedzenia i razem z synem biorą udział w przeróżnych castingach.

Szansa na nowe znajomości 

Jakub cały czas tworzy swoje portfolio, które jak na 12-latka, jest całkiem spore. W ostatnim czasie młodego aktora można oglądać na szklanym ekranie w reklamie znanej sieci telefonów komórkowych. W lipcu występował u boku Danzela, gdzie wcielił się w piosenkarza z czasów dzieciństwa w najnowszym klipie artysty. Najbardziej wspomina rolę w filmie „365 dni”, gdzie odgrywał rolę małego gościa u boku Michela Morrone, a także poznał Blankę Lipińską. – Ta rola najbardziej utkwiła mi w pamięci, bo poczułem się taki wielki, ponieważ zostałem doceniony przez Michela, aktora z samych Włoch – wspomina Kuba. Wakacje chłopca były bardzo pracowite, bowiem aż siedem razy odwiedził stolicę, ze względu na kolejne role, w których przyjdzie mu zagrać. Choć rozpoczął się rok szkolny, to młody aktor nie zamierza osiadać na laurach. – Pasję do aktorstwa da się pogodzić z innymi obowiązkami. Moja wychowawczyni w szkole wspiera to, co robię i trzyma za mnie kciuki, a ja nie mam problemu, by w podróży na kolejny casting, zabrać ze sobą książki i zeszyty. Na szczęście szybko zapamiętuję swoje role, więc nie mam z tym problemu. W przyszłości chciałbym pójść do szkoły filmowej. Lubię też śpiewać i kształcę się w tym kierunku pod opieką doświadczonego trenera - opowiada młody aktor.

Świetlana przyszłość 

- Syn bardzo się rozwija, dzięki pracy na planach filmowych, czy różnych produkcjach, a ma w swoim dorobku kilkanaście dużych produkcji – chwali się Krysiuk. Jakub figuruje w dziesięciu dużych agencjach castingowych w różnych miastach, dzięki czemu na bieżąco otrzymuje oferty pracy w filmach, czy spektaklach. Dzięki pasji Kuba poznaje wiele osób ze świata aktorskiego, a sam ma marzenie, by wystąpić u boku Piotra Adamczyka. Młodego aktora będzie można oglądać na szklanym ekranie już jesienią, kiedy do kin wejdą kolejne filmy z jego udziałem.  

Patrycja Cieślok-Sorowka
 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj