W Gliwicach już niedługo „zatankujesz” samochód elektryczny. Stacje doładowań to jedna z nowości projektu ulepszenia komunikacji ulicznej.

Rozbudowa systemu sterowania ruchem ulicznym w Gliwicach może być nawet o 6 mln zł tańsza, niż zakładano. Miasto spodziewało się kosztów w wysokości 30 mln, tymczasem niższa z dwóch cen w przetargu to 24 mln. Za tę kwotę nasze ulice zostaną naszpikowane elektroniką, która w założeniu ma uczynić poruszanie się po Gliwicach przyjemnością. 

Nazwa zadania może być nieco myląca. Nie chodzi o prostą rozbudowę działającego już od roku 2013 systemu inteligentnego zarządzania ruchem (ITS – Intelligent Transportation System) poprzez dodanie kolejnych skrzyżowań, ale o poszerzenie jego funkcjonalności. Zadanie ma zasadniczo usprawnić ruch oraz podnieść jego bezpieczeństwo. Nowości wprowadzane są przede wszystkim z myślą o podniesieniu płynności komunikacji miejskiej i przejazdu pojazdów spieszących na ratunek. W jaki sposób?

Mniej czasu traconego w autobusach 
ITS spowodował, że w Gliwicach teoretycznie działa już tzw. zielona fala. Uliczne korki mówią jednak coś innego. Najwyraźniej system synchronizujący pracę świateł nie zawsze działa tak, że jak raz trafimy na wolny przejazd, to i na dalszych skrzyżowaniach będziemy mieć wolną drogę. 

Jednak nad zwykłymi samochodami przewagę mają autobusy. W części pojazdów, a także w obrębie skrzyżowań zainstalowano urządzenia, które pozwalają skoordynować pracę sygnalizacji z rozkładem jazdy i aktualną pozycją autobusu. Jeżeli system wychwyci taki z opóźnieniem w rozkładzie, zapala dla niego zielone światło, by nie tracił dodatkowo czasu w korkach na skrzyżowaniach.

Dotychczas przywilejem przejazdu objęte były tylko autobusy linii A4. Rozbudowa systemu pozwoli wprowadzić rozwiązanie do 150 kolejnych pojazdów komunikacji miejskiej. 

- Bazując na tych samych urządzeniach, wprowadzimy bezwzględny priorytet przejazdu dla pojazdów służb ratunkowych: policji, pogotowia, straży pożarnej. Gdy karetka czy radiowóz na sygnale zbliżą się do skrzyżowania, dla wszystkich kierunków zapali się czerwone światło – wyjaśniała w październiku na naszych łamach Jadwiga Jagiełło-Stiborska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach.

Przeciążonym TIR-om STOP
Usprawnienie ruchu komunikacji miejskiej to jedna z wielu korzyści planowanego rozwiązania. ITS zostanie również wzbogacony o funkcje kontrolne, które wymierzone są w niedopuszczalnie obciążone ciężarówki. Bronią w walce z nieuczciwymi przewoźnikami będzie preselekcyjny system ważenia pojazdów – samochody, przejeżdżając przez punkt takiego pomiaru, zostaną zważone, a system wychwyci te o przekroczonej masie. 

Nowe narzędzie, pozwalające skrócić czas reakcji, np. w sytuacji wypadku, dostanie Centrum Sterowania Ruchem. ITS jest systemem niemal w pełni automatycznym, ale pozwala również przejść na sterowanie ręczne. Gdy zajdzie taka konieczność, spowodowana np. zdarzeniem drogowym, operatorzy w CSR mogą dokonać  zmiany w pracy świateł. 

Śledzenie na okrągło sytuacji na drogach i poddawanie danych o ruchu analizie to męczące zajęcie. Dlatego dużym ułatwieniem będzie automatyzacja rozpoznawania zdarzeń. 

– Odpowiednia aplikacja służy zidentyfikowaniu sytuacji stwarzających zagrożenie dla kierowców oraz pieszych. W razie wykrycia niebezpieczeństwa system automatycznie zaalarmuje operatora, co pozwoli na szybsze podjęcie odpowiedzi na zagrożenie, a w razie potrzeby – powiadomienie odpowiednich służb – wyjaśniała nam rzecznik ZDM.

Wygodne dodatki  
W ramach rozbudowy ITS kierowcy dostaną rozbudowane funkcje pomagające zorientować się w aktualnych warunkach na miejskich ulicach. Przybędzie wyświetlaczy informujących o wolnych miejscach postojowych w strefie płatnego parkowania oraz tablic zmiennej treści, które mówią o sytuacji na drodze lub warunkach atmosferycznych. W uzupełnieniu do informacji wyświetlanych na znakach powstanie serwis internetowy o podobnej funkcji – na swoich telefonach znajdziemy mapę aktualnych utrudnień drogowych w naszym mieście.

W Gliwicach pojawi się też modna ekologiczna nowinka – powstaną pierwsze stacje doładowania samochodów elektrycznych. 

Ile to będzie kosztować?
Tego jeszcze nie wiadomo. Postępowanie przetargowe jest w trakcie. O kontrakt starają się hiszpańska spółka Alumbrados Viarios Socieded Anonima oraz konsorcjum firm pod przewodnictwem miejskiego Przedsiębiorstwa Remontów Ulic i Mostów z Gliwic. W pojedynku na cenę wygrywają Katalończycy – oferta spółki z Barcelony jest tańsza o ponad 5 mln zł. Ale i kontroferta spełnia warunki finansowe zadania, z budżetem założonym na 30 mln. Wynik to więc na razie sprawa otwarta, zwłaszcza że cena nie jest jedynym kryterium.

Nowa, ulepszona wersja systemu ITS ma zacząć działać na początku 2018 r. 

ITS działa w Gliwicach od 2013 r. Rozwiązanie koordynuje pracę świateł  w obrębie ponad  60 skrzyżowań, a poprzez system kamer i detektorów pojazdów dostarcza informacji o aktualnej sytuacji na drogach, co z kolei umożliwia korygowanie ruchu. Jest to jeden z najnowocześniejszych tego typu systemów w kraju. Gliwice jako pierwsze miasto w Polsce objęły automatycznym zarządzaniem wszystkie punkty z sygnalizacją świetlną na swoim terenie. 
Dotychczas  ITS kosztował ok. 35,5 mln zł. Na jego rozbudowę potrzeba dalszych 30 mln (lub o 6 mln mniej, o czym zaświadczy wynik przetargu). System w 85 proc. budowany jest w oparciu o środki europejskie. 

(pik)

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj