„Nim wsta­nie dzień” to spek­takl teatralny dedy­ko­wany pamięci Krzysz­tofa Komedy. Opo­wiada o życiu, karie­rze, jak rów­nież tra­gicz­nym wypadku − bez­po­śred­niej przy­czy­nie śmierci jed­nego z naj­wy­bit­niej­szych pol­skich kom­po­zy­to­rów oraz pia­ni­stów jaz­zo­wych XX wieku.

To pierw­sza w Pol­sce inter­dy­scy­pli­narna pro­duk­cja inte­gru­jąca grę aktor­ską, muzykę w wyko­na­niu kwar­tetu jaz­zo­wego oraz wizu­ali­za­cje, two­rząc nie­jed­no­znaczny i tajem­ni­czy obraz arty­sty. Krzysz­tof Komeda, przez wielu ucho­dzący za czło­wieka mil­czą­cego i zamknię­tego w sobie, zapra­sza widza do intym­nej wyprawy w głąb pry­wat­nego świata oso­bi­stych rekon­struk­cji zda­rzeń, wspo­mnień i prze­żyć, które ukształ­to­wały jego wraż­li­wość oraz muzyczną wyobraź­nię.

W pier­wot­nym zało­że­niu idea spek­ta­klu zakła­dała jedy­nie popu­la­ry­za­cję postaci Krzysz­tofa Trz­ciń­skiego Komedy, jako miesz­kańca Wał­brzy­cha (rezy­do­wał tam w latach 1946 -1947 wraz z rodzi­cami oraz sio­strą Ireną).

Pre­miera insce­ni­za­cji odbyła się na sce­nie Teatru Dra­ma­tycz­nego im. Jerzego Sza­niaw­skiego 29 listo­pada 2020 roku w Wał­brzy­chu. Z uwagi na obiek­tywne oko­licz­no­ści przy­jęła formę stre­amingu online. Po uda­nym przed­sta­wie­niu Krzysz­tof Wit­kow­ski − twórca sztuki posta­no­wił roz­bu­do­wać pier­wo­rys, odejść od for­muły refe­ru­ją­cej i stwo­rzyć autor­skie dzieło teatralne, będące połą­cze­niem zróż­ni­co­wa­nych oraz ory­gi­nal­nych dzia­łań twór­czych zapro­szo­nych do udziału w pro­jek­cie arty­stów.

Krzysz­tof Wit­kow­ski wspól­nie z artystką Agatą Szubą stwo­rzyli reflek­syjny, a zara­zem uni­wer­salny język wizu­alny, prze­two­rzony przez nią w formę rysun­ko­wych i malar­skich nota­tek. Pod­dane przez Daniela Kusaka sub­tel­nemu ruchowi ilu­stra­cje stwo­rzyły w następ­nej kolej­no­ści wie­lo­pla­nowe pej­zaże pamięci Krzysz­tofa Komedy zacho­wu­jąc cha­rak­te­ry­styczny styl Agaty Szuby – twór­czyni ilu­stra­cji. 
Początek wydarzenia 9 października o godz. 19.00 w Ruinach Teatru Victoria.

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj