Dwie młode ekspedientki zatrzymały złodzieja kradnącego im pieczywo. Dzielne 19-latki zabrały sprawcy towar i wezwały policję. Mężczyzna dostał mandat, po czym... wrócił do sklepu. 
Jak się okazało, 25-letni złodziej poczuł się upokorzony faktem, że zatrzymały go i oddały w ręce policjantów kobiety. Wrócił więc, by im grozić i nastraszyć.  

Ekspedientki ponownie wezwały stróżów prawa. Tym razem mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy wulgarnie wyzywał i odgrażał się sprzedawczyniom. 

- Tym samym 25-latek znacznie pogorszył swoją sytuację prawną - komentuje podinsp. Marek Słomski, oficer prasowy KMP. - Jako podejrzany o groźby karalne stanie przed sądem. Przypominam, że, zgodnie z prawem, odpowiedzialności karnej podlega ten, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa, na przykład pobiciem, podpaleniem, pozbawieniem życia. Groźba karalna może być wyrażona w każdy sposób, to jest słowem, pismem, gestem - dodaje Słomski. 

Groźba taka zagrożona jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. 
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj